Przemyślenia
Siedziałam na zewnątrz, z kawą przy boku, aromat kofeiny miał mnie rozbudzić po ciężkiej nocy, wspominania o ustach Gonzaleza. Ten pocałunek był najlepszy w całym moim życiu.
Jak zawsze moje myśli kierowały się nie tam gdzie chciałam. Miałam nadzieję że pouczę się trochę na studia prawnicze, ale nawet artykuły myliły mi się z paragrafami.
Podniosłam szklany kubek do swoich ust, biorąc łyka gorącego Cappuccino. W tym samym czasie kiedy brałam łyka, natrafiłam na jego błyszczące oczy, kiedy wchodził na taras z Zalewskim, Gavi'm, Cash'em, Fornalem oraz Kurasiem
Dosiedli się do mojego stołu nie mówiąc nic. Miałam ochotę im przywalić
- wylejcie jakiekolwiek picie na te papiery, to osobiście, będę was palić, oglądając z zafascynowaniem jak palą się wasze głupie postacie - Miałam nadzieję, że posłuchają
Ale czasem nadzieja to matka głupich.Natrafiłam na jego oczy, kiedy siedział naprzeciwko mnie. Nie kontaktowaliśmy ze światem zewnętrznym, nawet nie zauważyliśmy kiedy zostaliśmy całkiem sami.
------
Historię zaczynam rozwijać powoli
Mam nadzieję że się wam podoba
Do następnego!
CZYTASZ
Noc jest nasza- Pedro "Pedri" González
RomanceCo się stanie kiedy studentka prawa spotka na swej drodze pewnego piłkarza. Spotkała go w nocy, wtedy, kiedy, każdy człowiek zaczyna się otwierać na ludzi, gdzie maski znikają, pojawiają się prawdziwe oblicza każdego osobnika