for you i would cross the line

8 0 6
                                    

timeline to post canon oof i parę spoilerów z 15 sezonu
jak ktoś wgl jest sprytny to zauważył że biorę tytuły z piosenki taylor swift sksksk
jest to also part 2/3 od poprzedniego shota



Castiel nie spodziewał się niczego po tym jak Pustka go zabrała. Może ciszy, jakiegoś spokoju, miejsca gdzie będzie mógł przemyśleć wszystkie swoje porażki.

Ale w Pustce było głośno. Nikogo nie widział, ale słyszał. Głosy aniołów i demonów mieszały się ze sobą. Zaczął podejrzewać, że wszyscy wybudzili się po tym jak Jack eksplodował. Jedyne co pozostało to czekać, aż Pustka znów się przed nim zmaterializuje i zacznie go o to obwiniać.

— Clarence?

O proszę, wykrakał.

— Zostaw mnie, idź pomęczyć kogoś innego — warknął, nie odwracając się.

— Okej, auć, to było trochę ostre. Wiesz, że umarłam dla ciebie?

Słysząc odpowiedź, odwrócił się. Znów przywitała go znajoma twarz, jednak...teraz było w niej coś innego.

— Pustka?

Na jej twarzy pojawiła się irytacja.

— Przysięgam, że jeśli jeszcze raz ktoś mnie tak nazwie to uderzę. Cholerna Pustka...

Zamrugał kilkakrotnie i wstał.

— ...Meg?

Meg (to naprawdę była ona!) spojrzała na niego i uśmiechnęła się delikatnie.

— To ja.

Przez dobrą chwilę stał i jej się przyglądał jakby nie wierzył, że ją widzi.

— Nie bój się nie gryzę — powiedziała, głos pełny rozbawienia. Oblał się delikatnym rumieńcem i podszedł bliżej.

— Hej.

— Hej.

Następna rzecz stała się bardzo szybko i nim się obejrzał, miał Meg w ramionach i całowali się. Zapomniał jak dobrze było się całować, jak dobrze było to robić z nią.

— No proszę, Clarence — zaczęła kiedy się odsunęli — ćwiczyłeś.

Zaśmiał się lekko. Meg uśmiechnęła się pod nosem.

— Tęskniłem za tobą — wyznał. Pogłaskał ją po policzku.

— Ile minęło? — spytała cicho. Głosy demonów i aniołów wciąż były słyszalne w tle, ale on był skupiony jedynie na niej.

Westchnął.

— Za dużo.

Przewróciła oczami.

— Wciąż tak samo tajemniczy — stwierdziła po czym chwyciła go za ramię i pociągnęła go żeby usiadł — to może zamiast tego powiedz mi co mnie ominęło.

I Cas to zrobił.



[***]

Ciężko było powiedzieć czy stracił rachubę czasu bo tu czas się nie liczył. Liczyło się za to to, że spędzał go z nią.

— Co ty tu w ogóle robisz, Cas? O co chodziło z tą umową z Pustką? — spytała Meg w pewnej chwili.

Kiedy otworzył usta żeby jej odpowiedzieć, coś się zmieniło. Pojawiło się światło, a zaraz po tym-

— Jack?

Jack uśmiechnął się, patrząc na niego.

— Hej, Cas!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 31, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

My Unicorn | megstiel Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz