-Ostrzegam że mi odpierdala po alkoholu i że mówię czasem dziwne rzeczy.-powiedzial will.
-Na prawdę? Nie wyglądasz na takiego co pije alkohol ale wie żeby nie oceniać książki po okładce chociaż w twoim wypadku okładka jest piękna chociaż treści do końca nie znam.
-Ale z ciebie romantyk, dobra podaj kieliszek
Wypiłem tylko dwa kieliszki jednak Will wychlal połowę butelki, zaczął bredzić różne rzeczy typu "tato kup mi samochodzik" to było urocze ale muszę go chyba położyć spać a raczej na pewno.
-Dasz radę iść po schodach?
-A nie wieeem.
Podszedłem do niego i wziąłem go na ręce.
-Mrwah.
-Will uspokój się idziemy spać.
-Razeem?.
-O boże will idź spać.
Położyłem chłopaka na łóżku i sam się obok niego położyłem, oddałem mu całą kołdrę a sobie wziąłem koc. Wilk coś jeszcze do mnie gadał typu "polej mi jeszcze", ale w końcu po jakimś czasie się do mnie przytulił i zasnął.
Rano obudził mnie Will, który próbował się wydostać z uścisku, udawałem że śpię ale w końcu się odezwałem.
-Czemu nie to tak bawi jak próbujesz się wydostać z uścisku.
-To ty nie spałeś?...
-Nie ale nie chciałem ci przeszkadzać.
-Kretyn.
-Debil.
-Glupek.
-Księżniczka-powiedziałem.
-Co dlaczego?
-Musiałem cię tutaj na rękach przynieść i jeszcze dawałeś jakieś poddteksty.
-Boże...
-dobra wstawaj idź się ogarnij.
Ogarneliśmy się i siedzieliśmy u mnie w pokoju Will leżał na hamaku a ja grałem na gitarze. Siedzieliśmy tak nie rozmawiając przez 10 minut, jednak Will postanowił przerwać ciszę.
-Jakie jesteś orientacji?
-Wiesz nie zastanawiałem się nad tym nie miałem ani chłopaka ani dziewczyny a dlaczego pytasz?.
-A tak sobie nie wiem w sumie czemu.
-A ty? Jakiej jesteś orientacji.
-Nie będę ukrywać ja jestem homo ale spokojnie eth nie będę cię macać.
-Ciesze się że mi się z tego zwierzyłeś i tak przy okazji to jakbyśmy byli razem to ja bym dominował.
-Ta chciałbyś.
W tym momencie żeby pokazać Willowi że mówię prawdę wstałem podszedłem do stojącego chłopaka przy biurku złapałem go za ręce i przybilem do ściany.
-OKEJ MASZ RACJE JESTES TYM KTORY DOMINUJE.
-Wiem a skoro nie wjerzkes to ci to pokazałem.-powedzialem i puściłem chlopaka.
Siedzieliśmy tak jeszcze przez der godziny, Will poszedł do domu a ja zostałem znowu sam ale to dobrze mam więcej czasu na czytanie i śpiewanie. O matko jedyna przypomniało mi się że miałem dawać rodzicom znaki życia a odtrzech czy tam czterech dni nie daje. Wyjąłem telefon i zadzwoniłem do mamy
-Hejka synku.
-Hej mamo, miałem dawać znaki życia więc dzwonię.
-Dobrze że dzwonisz, też miałam zadzwonić ale wieczorem.
-No widzisz.
-Co tam słychać synku?.
-A dobrze poznałem takiego chłopaka przyajznie się z nim.
-O to cudownie cieszę się a jak ma na imię?.
-William.
-Ladne imię ma.
-A co tam u taty?
Rozmawialiśmy jeszcze przez 10 minut. Dowiedziałem się w tym czasie se moi rodzice planuje iść na terapię to w sumie dobrze lepiej dla mnie i dla nich. Tez się dowiedziałem że zostają tam o 1 dzień dłużej w sumie nic ciekawego i mam też pamiętać żeby dzwonić lub pisać co trzy dni.
Była godzina 16 a ja nic nie jadłem więc postanowiłem zamówić sobie sushi i iść w moje miejsce. Jak byłem na miejscu to oparłem się o moje ulubione drzewo, zacząłem jeść i myślałem. Myślałem nad swoją orientacją. Will zawraca mi w głowie. Coś czuję że to może być zauroczenie albo co gorsze zakochanie się. Skąd Will wieszak czy jest homo czy nie, jak to sprawdzić? To takie ciężkie.
Max
Siema stary dawno się nie widzieliśmy i też słyszałem że masz problemy ostatnio z psychika.Ethan
O max siema, no możemy się spotkać jak chcesz to nawet zaraz pod moim domem.Max
Już jadę.Byłem już pod moim domem i widziałem podjeżdżające auto, to pewnie max. Nie myliłem się, z auta wychodził wysoki chłopak w skórzanej kurtce, ulizanych do tyłu brązowych włosach, niebieskich oczach, szczupły chłopak.
-Kupę lat Ethan.
-No hejka chcesz wejść?
-Moge.
Weszliśmy do środka i gadaliśmy o różnych rzeczach mać był moim tak zwanym przyjacielem z podwórka, urwał nam się kontakt bo w dzieciństwie się wyprowadzał ale teraz ma własne mieszkanie w tym samym mieście więc to dobrze.
-Dalej masz problem ze snem i z psycha?
-No tak, to strasznie uciążliwe.
-Mam takie tabletki na sen i działają też na to żebyś był szczęśliwszy.
-O kurde serio?
-Tak sam je biorę i ze mną jest wszystko dobrze, chcesz trochę tych pigułek?
-Tak jeśli byś mógł dać trochę to pewnie.
-Panietaj jedna i tylko wieczorem.
-Dobrze-powiedziałem.i wyjąłem rękę po pigułki.
Były niebiesko białe, ładne wyglądały, jak coś czego nie można było nigdy zjeść ale każdy chciał to zrobić jak np kulki Orbis. Jestem ciekaw jak smakują ale o tym się przekonamy wieczorem. Max pojechał o 18 pigułkę miałem wziąć o 19 więc jeszcze poczekam, w tym czasie jak czekałem grałem, śpiewałem i oglądałem. W końcu wybiła godzina 19 wziąłem tabletkę czułem się po niej jakoś inaczej ale to chyba dobrze muszę pamiętać o tym żeby brać tylko jedną.
CZYTASZ
love in pills
Teen FictionKsiążka jest o miłości, posiada scenę 18+, zachęcam do czytania :-*