(Niewch was nazwa rodziału nie zmyli moi drodzy. Ruchańska nie będzie. Jeszcze nie będzie. Potem będzie)
Pół godziny później po tej rozmowie
Japierdole będę musiał się z tobą tyle czasu użerać no pojebie mnie~Bakugo
Jak byś mnie nie potraktował tak na tym treningu to nic by mi nie było a ty byś nie musiał tu siedzieć~Shoto
Oh Zamknij ten ryj mieszańcu i przestań mnie wkurwiać~Bakugo
Ja cie nie wnerwiam Ja sobie tylko spokojnie żyje~Shoto
Bakugo wstał i ruszył do swojego pokoju,ponieważ nie miał zamiaru tu dłużej siedzieć i wysłuchiwać tego mieszańca. Już mu wystarczy to że jak reszta będzie sobie chodziła na leckej ten będzie musiał siedzieć w akademiku z Shoto. Te dni które miał przesiedzieć nie było wcale ich tak dużo. Ale dla Bakugo była to wieczność. Jeszcze będzie musiał zdzwonić do matki że nie przejdzie na co ta zaraz pewnie będzie drzeć ryja. Ale teraz ma on to w dupie.
W tym momencie gdy Bakugo siedział przy biurku i układał różne papiery i wszystkie książki oraz rzeczy które miał do szkoły,bo tak to porzucał że miał teraz niezły syf i znając życie jak bedzie czegoś szukał to tego nie znajdzie, do pokoju wszedł Shoto. Bakugo złapał z nim na chwilę kontakt wzrokowy który był bardzo krótki bo trwał tylko kilka sekund. Shoto też odwzajemnił jego spojrzenie. Według Shoto w oczach Bakugo było widać coś co na pierwszy rzut oka nie było widać u innych chłopaków. Widać było determinację ale też coś co nikt inny nie miał. A przynajmniej tak uważał Shoto.
Gdy ich oczy oderwały się od siebie Shoto położył się na łóżku po czym wziął swój telefon do ręki następnie ubrał słuchawki i włączył sobie muzykę.
Bakugo stwierdził że skoro mieszaniec jest zajęty on się przyjedzie do swojego przyjaciela i sobie poważnie z nim porozmawia. Dlatego szybkim krokiem odpuścił swój pokój i ruszył do Izuku.
Gdy stał już pod jego drzwiami bez pukania wszedł do pokoju Izuku który ten miał pokój z Denkim ale ten akurat siedział z Kirishimą w salonie i grali na konsoli.
Izuku akurat stał plecami do drzwi swojego pokoju, więc gdy odwrócił się twarzą do drzwi i zobaczył swojego przyjaciela wystraszył się.
Boże Kachan! Nie strasz!~Izuku
Nie straszę cię~Bakugo
A właśnie że tak~Izuku
Nie moja wina że stałeś plecami do drzwi~Bakugo
Ale mogłeś zapukać!~Izuku
Nie chciało mi się~Bakugo
Cham~Izuku
Chamem to jesteś ty po tym co zrobiłeś~Bakugo
Oj no weź~Izuku
Nie no weź~Bakugo
Chciałem tylko byś spędził czas ze swoim ukochanym~Izuku
Coś ty powiedział?!~Bakugo
No co~Izuku
Jajco pomyśl przez chwilę~Bakugo
Przecież widzę że na niego lecisz!~Izuku
Deku~Bakugo
Kachan~Izuku
...~Bakugo
...~Izuku
Dobra masz rację.~Bakugo
WIEDZIAŁEM!!~Izuku
ALE NIE DRZYJ TAK TEGO RYJA~Bakugo
MÓJ PRZYJACIEL SIE ZAKOCHAŁ~Izuku