Rozdział 4

0 0 0
                                    

Gdy wszystkie lekcje się skończyły Eli razem z Milly ruszyły do domu na piechotę.
Cóż Milly myśli że tak dojdą szybciej.
Eli to bez różnicy czy idzie na piechotę czy jedzie autobusem.
Szły koło drogi.
- Jak te lekcje się dłużyły - Marudziła Milly.
Eli te lekcje zleciały piorunem.
- Nie marudź, mi zleciały szybko. - Powiedziała do przyjaciółki.
Milly spojrzała na Eli z niedowierzaniem.
- A mi się dłużyły że myślałam że będę tam do końca życia. - Zaczeła.
- Nie było tak źle, chyba. - Zaoponowała.
Milly rzędła mina.
Dalej szły rozmawiając na różne tematy.
Gdy już były przed blokiem Milly, pożegnały się i Eli poszła do swojego domu.

W domu

Eli siedziała w swoim pokoju i przeglądała TikToka
Zawsze przez tą aplikację pisze z swoją psiapsi o wszystkim.
Wysyłały sobie TikToki.
- Eli choć na dół na chwilę! - Usłyszała jak jej mama woła ją.
Westchnęła.
- Już idę. - Powiedziała bardziej do siebie niż odpowiedziała.
Zeszła z łóżka, podeszła do drzwi, otworzyła i wyszła zamykając za sobą drzwi.
Zeszła na dół po schodach.
- Co? - Zapytała zatrzymójąc się na połowie schodów.
- Masz mi coś do powiedzenia? - Zadała jej pytanie.
Dziewczyna podkręciła przecząco głową.
- Nie. - Odpowiedziała krótko.
- Na pewno? - Dopytywała się mama.
- Na pewno. - Powiedziała.
Chciała ruszyć do pokoju ale jej mama ją zatrzymała mówiąc.
- To o co chodzi z tym że zaatakowałaś kolegę? - Eli nie spodziewała się że jej mama to powie.
- Po pierwsze to nie mój kolega, a po drugie należało mu się. - Odpowiedziała.
- To był ten Jacob, zgadza się? - Chciała się upewnić Mama.
- Tak. - Potwierdziła.
- Czyli mu się należało.- Powiedziała Mama. - Dobrze mu zrobiłaś Eli. - Dopowiedział. - Tak trzymaj, nie dawaj się pomiatać. - Pochwaliła córkę.
Rozmawiały jeszcze kilka minut o tym i Eli mogła wrócić do pokoju.
Położyła się na łóżko i wzięła do ręki telefon.
Przeglądała Pinterest'a przez 3 godziny, aż nie usłyszała pukania.
Powiedziała "Proszę" i weszła do pokoju jej starsza siostra Levi mówiąc "Cześć".
Uśmiechnięta zamkneła drzwi i usiadła na łóżku.
- Słyszałam twoją rozmowę z mamą. - Zaczeła.
Chciała coś dodać ale Eli była szybsza.
- W tym domu ściany są ciękie. - Powiedziała odkładając telefon i podnosząc się do pozycji siedzącej.
- Prawda. - Zgodziła się Levi.
- Wracając do tematu. - Powiedziała.
- Słyszałam że postawiłaś się klasie.
Szacun sis. - Dodała.
- Dzięki. - Eli patrzyła na nią.
- Jeszcze coś chcesz? Czy przyszłaś mnie chwalić? - Zapytała.
Chciała dalej przeglądać Pinterest'a a później spakować się do szkoły.
- To już porozmawiać nie możemy? - Levi wywróciła oczami.
- Rano nie byłaś chętna do rozmawiania. - Dogadała Eli.
- Bo musiałaś iść do szkoły? - odpowiedziała siostrze.
Eli prychnęła i kazała jej wyjść z jej pokoju co starsza zrobiła trzaskając mocna drzwiami.
Dziewczyna wróciła do wcześniejszego zajęcia.
Tak jej minęło kolejne 3 godziny.
Zawołała rodzeństwo mama żeby przyszli na kolację.
P

o kolacji Eli wróciła do pokoju.
Spakowała się do szkoły.
Była 20:03.
Więc postanowiła że posłucha muzyki.
I tak zleciało 2 godziny.
Po tych 2 godzin postanowiła iść spać.
Położyła się i zamknęła oczy czekając aż uśnie.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 08, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

KrzywdaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz