Moje jestestwo || MINSUNG CHAT ||

8

Jisung: Nie mów, że nie jest dziwny

Jisung: Spotkałem go w kiblu, siedział na ziemi

Jisung: Nwm, ale nie umiałbym jeść w tak śmierdzącym pomieszczeniu

Jisung: Nawet na mnie nie spojrzał, a zawsze się gapił

Jisung: Czasem miałem wrażenie, że mu się podobam czy coś

Jisung: Ale gdyby się to wydało, to nie miałbym życia w budzie

Jisung: Wsm dobrze, że przestał

Jisung: w każdym razie tak sobie pomyślałem

Jisung: co jeśli gada z duchami?

Duš: Co?

Jisung: XD

Jisung: Schizofrenia to tak jakby duchy cn

Jisung: Przewalone rly

Duš: Nwm co ty masz do Minho. Możesz o nim skończyć?

Jisung: Nie mam nic innego do rozmowy, więc biora coś na wyciągnięcie ręki

Duš: Weź, niedobrze mi się robi jak słyszę, co pieprzycie o nim

Duš: 3/4 to OJEZU ALE MKNHO JEST DZIWNY, JA NIE MOGĘ, JAKI BRZYDKI BLA BLA BLA

Duš: Przypomnę, że to CZŁOWIEK

Duš: Jisung

Duš: Sam nazywasz się aniołem nienawidzącym przemocy i gardzącym hipokryzją

Duš: Jak na razie hipokrytą jesteś TYLKO ty

Duš: I przestań do mnie kurwa pisać, bo w dupie mam co minho robi

Jisung: Ej sorry
15:29

Jisung: dus?
16:10