Autor: BabciaLeokadia
Korekta: BabciaLeokadia
Fanfik do serii NON BL "Ultimate Note". Choć nie ma tam romansu, to bromance aż prosi się o rozwinięcie, dlatego powstała ta dodatkowa scena ;) Akcja dzieje się w okolicach 1/3 drugiego odcinka, gdy szczęśliwie opuszczają sanatorium i przyjeżdżają do obozu. Zapraszamy! Fanfik "pożyczony" od zaprzyjaźnionej autorki.
.........................................
Xiao Ge wszedł do namiotu. Zdążył tylko zdjąć pas z mieczem, kiedy do środka wpadł jak burza Wu Xie.
– Stój spokojnie – rzucił gorączkowo.
W dwóch susach przypadł do zdumionego Xiao Ge, podciągnął jego bluzę prawie pod samą brodę i zaczął gorączkowo manipulować przy pasku od spodni.
– Co robisz? – Xiao Ge był zdziwiony, ale jeszcze niezirytowany.
– Cicho!
Wu Xie jedną ręką trzymał bluzę, a drugą uparcie próbował rozpiąć oporny pasek.
– Co robisz? – zapytał z niezmąconą cierpliwością Xiao Ge.
– Jak ty to, do cholery, zrobiłeś?! – Zrezygnowany przestał manipulować przy sprzączce i tylko gapił się na wciąż zapięty pas i idealne mięśnie brzucha przyjaciela. – Jak w mgnieniu oka wyciągnąłeś mi pasek ze spodni?
– Tak.
Xiao Ge szybkim ruchem sięgnął do talii Wu Xie i bez żadnego problemu, gładko wysunął pas ze szlufek. Wu Xie stał skamieniały z głupio otwartymi ustami.
– Ale...ale... jak?
– Używasz pasów z automatyczną klamrą, ja mam sprzączkę. Twoje zapięcie rozpinam jednym ruchem, sprzączki bym tak nie rozpiął.
Osłupienie Wu Xie nie malało. Stał z bardzo niemądrą miną i gapił się na przyjaciela. Powoli docierała do niego własna tępota. W czasie, gdy Wu Xie z trudem przyswajał wyznanie Xiao Ge, jego spodnie swobodnie zaczęły opadać. Nie miał ostatnio czasu porządnie się odżywiać, cztery kilogramy same gdzieś zniknęły i ubrania zrobiły się za luźne. Xiao Ge czekał z zainteresowaniem, kiedy Wu Xie zauważy, że widać mu majtki. Nie chciał nic mówić. Podobał mu się ten widok. Granatowe bokserki w drobną białą kratkę, mogły się w końcu przewietrzyć, gdy spodnie obciążone różnymi drobiazgami, gromadzonymi w kieszeniach, poddały się grawitacji i z wdziękiem opadły aż do kostek. Zawiecha Wu Xie minęła jak ręką odjął, chciał złapać spadającą garderobę, ale było już za późno. Zaplątał się, stracił równowagę i runął jak długi. Oczywiście nie zdążył upaść i potłuc się, bo silne ramiona Xiao Ge złapały go stanowczo, acz delikatnie. Xiao Ge sprawnie wziął Wu Xie na ręce, jakby nie było to niczym dziwnym i zaniósł na pryczę.
– Eeee... co ty wyprawiasz? Puszczaj natychmiast! W pieprzonego dżentelmena się bawisz czy co? Zgłupiałeś? Puszczaj! Gacie muszę podciągnąć. – Wu Xie próbował się bronić.
– Nie musisz.
Xiao Ge przydusił przyjaciela do twardego łóżka ciężarem swego ciała i sprawnie związał mu ręce nad głową paskiem z automatyczną klamrą. Zacisnął mocnej. Zapinka zablokowała się posłusznie.
– Pojebało cię? Co to ma być? – Wu Xie nie mógł bronić się inaczej, to przynajmniej krzyczał najgłośniej, jak potrafił. – Odwala ci już strasznie po powrocie zza Wrót. Co ty za bondage mi tu odstawiasz?
CZYTASZ
Opowieści z pieprzykiem
FanfictionFanfiction i opowiadania BL Zastanawialiście się kiedyś, co połączyło parę drugoplanową, której nie poświęcono dostatecznie dużo czasu antenowego? Albo co dokładnie wydarzyło się między głównymi bohaterami serii, gdy kamera taktownie pokazała lampę...