rozdział 2

91 2 0
                                    

Pewnego dnia gdy Wiktor wychodził z bazy ratownictwa medycznego Piotrek
-doktorze żebym porozmawiać bardzo ważna sprawa
-tak jasne chodzimy do mnie do biura
Panek wsiadł ze swoim biurkiem w Piotrek cały czas stał
-Piotrek Piotrek mów co się dzieje bo nie mam czasu
-tak tak już wchodzę tylko na którą ci powiedzieć szczerze
-no już już ruchy ruchy Piotrek
-dobrze czy czuję coś czuję to doktor Anny
- Piotrek
-doktorze tylko to jedno pytanie niech doktor odpowie już znika
-dobra tak coś czuję no i zadowolony jesteś
- tak- wiedział z uśmiechem wieku gabinetu wybierając numer do Martyny
-Hej Martynka
-Hej Piotruś
-w którym mówił że coś czuję to znaczy więc jest dobrze
-dzień dobry ale wiesz nie możemy się tak wkręcać żeby nic nie podejrzewali
-no tak tak jasne ale do domu także już iść
Wiktor  po tej niezręcznej  i krępującej rozmowie  poszedł do sklepu bo nie mam nic w domu do jedzenia .Po powrocie do domu  wraz z zosią przygotował kolację. Po posiłku oglądał film z córką lecz nie mógł się  skupić na filmie ponieważ cały czas myślał o Annie. Wszedł do sypialni ponieważ wiedział że się nie na filmie leżąc na łóżku co to wymyślę jego przyjaźń przewodzić coś w coś większego? Czy ona też coś do niego mówię? Z takimi rozmyślaniami bardzo niespokojny.

Na następny dzień promienie wdzierały się do sypialni bruneta padały na uśpioną twarz lekarza o jak gdyby nigdy nic wstał i zaczął się szykował do pracy.
Po 15 minutach był jusz na stacji. Wszedł do szatni przyłapał anne gdy sie przebierała zobaczył ją bez koszulki od razu sie odwrócił i zaczerwienił
- przepraszam
- nic sie nei stało
Anna wyszła z szatni i poszła do pokoju socjalnego a Wiktor poszedł się przebrać.Gdy to zrobi usiadł na kanapie w pokoju socjalnym.Siedzał tak pszes jakiś czas a nie przyszło wezwanie
-21s zgłoś sie
-21s zgłaszam sie
-wezwanie do pomocy w ewakuacji bloku na miejscu jest jusz 24s
- poszedłem jedziemy
Pobiegł do karetki przy okazji wołając przez radio Adama i Piotrka.Gdy dojechali zobaczył Martynę i Renatę z pacjentem ale nigdzie nie widział Anny.
- hej dziewczyny co bierzemy
- dzień dobry na razie nic ale podobno jest ktoś w budynku
-dobrze  a gdzie Anna
-w środku
-co przecież tam jest czad
Mijały kolejne minuty Banach nie wiedział wychodzącej lekarki z budynku więc postanowił tam wejść . Gdy to zrobił zobaczył lekarkę leżącą na podłodze podbieg do niej i wziął ją na ręce gdy był jusz ba  zewnątrz ona zaczeła odzyskiwać przytomność
-jusz jest dobrze
-dziękuje
- nie masz za co
- mam - powiedziała i pocałowała go w usta całować się przez duszy czas i wszyscy zebrani patrzyli na nich z uśmiechem
-a to co ??? - powiedział z uśmiechem
-podziękowanie - odwzajemniła uśmiech i znów sie pocałowali
-dobra dokończymy w domu -powiedział i zaniósł ją do karetki 21s. Siedzieli razem z tyłu razem na naszych przytulali się . Reszta dyżuru minęło im spokojnie w wolnym czasie siedzieli razem na kanapie rozmawiając i śmiejąc się.
-hej skończyłeś jusz
-hej tak a coś się stało
- nie nic sie nie stało ale zapraszam pana doktora na kolacje
- z przyjemnością przyjmę  zaproszenie 
Brunet wziął blondynkę  z renke zplutł  ich palce i zaprowadził do auta.  Po romantycznej kolacji w restauracji Wiktor odwiózł anne do domu
- to jusz tutaj
-mhy- odpowiedziała smutna
-hej co si dzieje
-nic poprostu to był super wieczur i nie chce sie z tobą rozstawać
-chcesz moge wejść na chwile
-naprawę?- zapytała z nadzieją w głosie
- no naprawdę naprawdę
Wyszli z auta i poszli do mieszkania lekarki . Siedzieli w salonie rozmawiając i śmiejąc się co jakiś czas. Po chwili brunet  zobaczył że Anna zasneła  wtulona w niego więc jak najdelikatniej zaniósł ją do sypialni położył na łóżku i szczelnie okrył kołdrą  gdy jusz miał wychodzić kobieta złapała go z nadgarstek
- a pan gdzie się wybiera
- jak do gdzie do domu
- nie jest jusz na późno połóż się tutaj i spać
- dobrze
Banach 0połorzył się obok kobiety i po chwile zasnął ona nie wiedziała czy morze ale wtuliła się w niego on nie protestował tak oto przytuleni do siebie odpłynęli do krainy sennych marzeń.

_________________________________________

Mam nadzieję dze wam sie podoba miłego czytania  i cześć.

zawsze i wszędzie z tobą będe Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz