||5||

1.9K 71 212
                                    

Minho pov:

Rano obudził mnie , głos wołającej nas na śniadanie Nauczycielki. Wstałem , chwyciłem moje rzeczy i udałem się do łazienki. Ściągnąłem koszule przeglądając się w lustrze , a następnie naciągnęłem na siebie czarną bluzę. Na tyłek nałożyłem jakieś szare dresowe spodnie. Przemyłem twarz pod bieżącą wodą, a następnie umyłem zęby. Poprawiłem moje włosy i wyszedłem z toalety. Czyli w skrócie zrobiłem to co robię codziennie rano , następnie wyszedłem z pokoju i udałem się na stołówkę gdzie siedzieli już wszyscy , a co najważniejsze Jisung. Bez zastanowienia dosiadłem się do stolika gdzie siedział Han.

- Siema młody - uśmiechnąłem się do niego a następnie poklepałem po ramieniu

- Wypierdalaj - odpowiedział po czym wziął swój talerz i przesiadł się kawałek dalej. No co za drama Queen

- Wiewióra no.. - usiadłem bliżej niego i delikatnie poklepałem jego czuprynę

- Możesz przestać? - zapytał odpychając moją rękę od swojej głowy

- Kochanie no.. nie obrażaj się.. - przytuliłem go , nawet nie zważając na to co mówię ,  na co ten gwałtownie wstał strącając talerz na ziemię, talerz się stukł , a Jisung udał się w stronę drzwi wyjściowych.. Nagle nastała cisza , rozglądając się po sali , zauważyłem , że  każdy wzrok skupiony był na mnie. Wstałem od stołu i posprzątałem stłuczony talerz. Następnie wyszedłem ze stołówki i zacząłem szukać Hana. Udałem się do jego pokoju , i tam zastałem go leżącego tyłem do mnie na łóżku.

- Jisungie.. proszę ciebie wybaczysz mi?. - podszedłem bliżej niego, lecz nie uzyskałem odpowiedzi - Sungie proszę...

- To se proś, wyjdź z pokoju

- Ale z ciebie drama Queen - przekręciłem oczyma , a chłopak dalej milczał

- Możesz wyjść?

- Okej okej już wychodze , no ale wybacz mi..

- Nie

- Jisung to nie było specjalnie..

- Wypad - na te słowa westchnęłem po czym Udałem się w stronę swojego pokoju , no co za. Chwilę później znalazłem się u siebie w pokoju. Niestety dzień był deszczowy a za oknem była burza , toteż nie było zbyt dużej możliwości aby udać się na spacer czy w jakiejkolwiek inne miejsce. Siedzieliśmy w pokoju , w całkowitej ciszy , gdy nagle jeden ją przerwał , był to Hyunjin

- Pijemy? - uśmiechną się , wyciągając z plecaka sześciopak piwa i dwie flaszki wódy.

- No jasne- Odpowiedział Chan

- Ja nie pije - odpowiedział Changbin spowrotem wracając wzrokiem do swojego telefonu , w sumie też bym nie pił.. ale.. dupa napije się..

- Oczywiście, dawaj - powiedziałem po czym zacząłem pić. Piłem i piłem..

Wieczorem | 20:00

Jisung pov:

Leżałem sobie na łóżku , przeglądając telefon. Felix już spał , a In wraz z Seungminem rozmawiali na różne tematy. Za ścianą słychać było jakieś głośne śmiechy.. i hałasy. Po chwili ktoś głośno wszedł do pokoju , cały czas śmiejąc się i głośno rozmawiając , nie była to jedna osoba a co najmniej dwie.. Obróciłem się za siebie i ujrzałem Minha wraz z Hyunjinem i Chanem

- To KtÓrEgo? - wyrwał nie wyraźnie głos jednego z nich , byłem zdziwiony o co im chodzi , In i Seungmin także patrzyli na nich zdziwieni.

- Tego - powiedział jeden z nich wskazując na mnie

- O co wam kurwa chodzi - zapytałem nadal dość mocno zdziwiony , wyglądali na pijanych.. ich sposób bycia i zachowanie było bardzo dziwne i niepokojące

- Tego może nie.. - odezwał się niewyraźnie Minho

- Jak to nie jak tak , dobra , które z nas go rucha? - zapytał jeden z znajomych Minha

- Może tego nie.. weźmy innego - powiedział niepewnie Minho opierając się o ścianę

- Dobra zamknij się - powiedział jeden z starszych podchodząc do mnie

- Przestańcie.. o co wam chodzi? - zapytałem , miałem nadzieję , że to tylko głupie żarty.

- O gówno - powiedział jeden z nich siadając na moim kroczu , próbowałem go zepchnąć , jednak ten zaczął się do mnie dobierać , zaczął od bluzy ,  szarpał mnie za nią

- Zostaw mnie kurwa - odpychałem od siebie jego ręce , w końcu chłopak postawił na swoim i zdjął że mnie bluze - NO KURWA PRZESTAŃ. - Minho i jego drugi kolega , patrzyli na mnie popijając , jakiś napój z butelki przypominającą butelkę od piwa. In i Seungmin, śmiali się , a jeden z nich nagrywał. Chłopak zeszedł ze mnie , a następnie jednym szybkim ruchem odpiął mój pasek od spodni. - Przestańcie kurwa - powiedziałem próbując zepchnąć z siebie chłopaka. Uderzałem go rękoma na ile to tylko było możliwe. Po chwili zdjął że mnie spodnie , i zaczął dobierać się do bielizny, zdążył odchylić dosłownie kawałek moich gaci gdy nagle , korzystając z okazji kiedy jeszcze na mnie nie siedział , szybko wstałem , chwyciłem swoje rzeczy i zamknąłem się w toalecie. Niedługo potem usłyszałem głośne dobijanie się do drzwi , krzyki i śmiechy.

- Dobra odpuść sobie.. - zaśmiał się Minho , po czym jak udało mi się usłyszeć , wyszedł z pokoju , tuż za nim wyszły jeszcze dwie osoby. Nadal siedziałem w toalecie bojąc się wyjść.. Nienawidzę tej wycieczki szkolnej... chce do domu.. W tle słyszałem śmiechy Ina i Seungmina. A zza okna dochodziły głośne dźwięki rozbijających się o dach budynku , kropel deszczu . Co chwilę to w oddali było słychać pioruny. Przesiedziałem w kiblu z dobre 2 godziny.. jak nie więcej , w końcu kiedy nastała cisza wyszedłem i udałem się do swojego łóżka.. próbowałem zasnąć , jednak myśl o tym co przed chwilą się wydarzyło , nie dawała mi spokoju..

Następnego dnia

Minho pov:

Obudziłem się z rana i jak codzień poszedłem się szykować. Jakoś dziwnie się czułem , nie pamiętam zbytnio co się działo wczoraj. Pamiętam tylko , że wypiłem , a potem poszliśmy do pokoju Jisunga . Udałem się na stołówkę , zasiadłem do stołu , wszyscy już siedzieli oprócz Jisunga. Zdziwiło mnie to więc odrazu po śniadaniu poszedłem do pokoju chłopaka. Kiedy weszłem zobaczyłem jak skulony leży na łóżku.

- Jisung , ruszaj dupę , śniadanie jest

- Idź sobie.. - odpowiedział nieco zachrypniętym głosem

- Płaczesz?.. o co chodzi?.. Jisung..

- WYJDŹ Z TĄD

- o co tobie chodzi człowieku

- O Gówno Zostaw mnie w spokoju i idź się ruchać ze swoimi przyjaciółmi kurwa

- Co? O co Ci chodzi 🤨😐

- Tak zajebiście się wczoraj bawiliście , że prawie zostałem zgwałcony

- CO?! przez kogo?!

- Przez twojego jebanego kolegę , a ty wcale nie lepszy , stałeś i się patrzyłeś tak samo jak cała reszta. Spadaj z tąd , nie chce cię widzieć.

- CO NIEPRAWDA

- nie drzyj ryja

- Jisung to nieprawda.. - podeszłem do niego po czym mocno przytuliłem

- SPIERDALAJ KURWA , NIE DOTYKAJ MNIE , WIESZ CO?! NAJLEPIEJ BY BYŁO GDYBYŚ ZDECHŁ , NIE MUSIAŁ BYM PATRZEĆ NA TEN TWÓJ KRZYWY BRZYDKI, RYJ. SPADAJ.. - Powiedział Jisung.. zabolało.. bez słowa opuściłem pokój chłopaka.

Jisung pov:

Chyba trochę przesadziłem... Nie powinienem tak mówić.. Wogóle... Nie chciałem tego powiedzieć.. to jakoś samo się wymknęło... Chciałbym to cofnąć..






Mam nadzieję , że narazie wam się podoba , w następnej części dość dużo będzie się działo <33 HSKZBWKZNWJSN

★ Minsung ★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz