- Gdzie jest Hoshi i Suika? - Głos Kohaku rozległ się w laboratorium. Głowa Chrome’a i Senkuu od razu odwróciła się w jej kierunku. - Chciałam wziąć Hoshi na trening..
- Nadal męczysz czysz-mę biedną gwiazdkę? - Gen powiedział z rozbawieniem w głosie. Po czym przybrał poważny wyraz twarzy. - Jeszcze nie wróciły? Hmm miały szukać jakiegoś kwiatuszka czy coś…
W tym samym momencie do pomieszczenia wpadła skorupa z arbuza, z której wyskoczyła Suika. Dziewczynka podbiegła do Senkuu i wręczyła mu jakieś opakowanie. Chłopak odebrał pakunek i z uśmiechem na twarzy podziękował Suice. - Teraz możemy kontynuować nasze eksperymenty! Gdzie Hoshi?
-Kazała Suice przynieść te zioła do Senkuu a sama chciała jeszcze czegoś poszukać
Senkuu już nic nie odpowiedział tylko wrócił do badań. Szybko nastał wieczór i zmartwiony Gen powoli wszedł do laboratorium. Senkuu jak zwykle łączył ze sobą jakieś mikstury, których on nawet nie znał. Podszedł do nastolatka i zaglądnął mu zaciekawiony przez ramię.
- Co tam porabiasz Senkuu-chan? - Młody naukowiec od razu zaczął mu wyjaśniać swoje badania jednak Gen nawet nie starał się zrozumieć, bo wiedział że i tak się nie uda. Zastanowił się chwile po czym podstępnie się uśmiechnał. - Wiesz co mój drogi Senkuśu? Hoshi-chan dalej nie wróciła.
- Wróci niedługo… skoro chciała czegoś poszukać to na miliard procent jest to coś ważnego
- Hmm czyli jej ufasz? - Na twarzy Senkuu pojawił się uśmiech.
- Oczywiście. - Gen jeszcze bardziej się uśmiechnął i w jego głowie zaczął pojawiać się już bardzo ciekawy plan dla tej dwójki.
Hoshi w tym czasie weszła na teren królestwa nauki zmęczona. Chciała od razu udać się do Senkuu i pokazać mu swoją zdobycz kiedy na jej drodzę stanął blondwłosy mężczyzna.
- HAHA! Długo cię nie było! - Uśmiech na jego twarzy się powiększył, gdy złapał dziewczynę za rękę. - Gwiazdy są dziś tak piękne, lecz ty i tak zawsze zasłonisz je swoim blaskiem!
- Ryusui nie mam czasu na twoje pierdolenie. - Wyminęła go i pobiegła dalej. Ryusui stał przez chwile w miejscu zaskoczony, że tak go zignorowała. Szybko się otrząsnął i wrócił do swoich zajęć.
Hoshi wparowała do pomieszczenia i podtrzymała się drzwi żeby złapać oddech. “Oh a było poprawić swoją kondycję kiedy była okazja..” Pomyślała i spojrzała na dwójkę przyjaciół. - ZNALAZŁAM!
-Oh wiecie co ja chyba coś miałem jeszcze obić-zro pa! - Mentalista posłał jeszcze oko do Senkuu i wybiegł jak poparzony z pomieszczenia zostawiając dwójkę samą.
-okej…- Mruknęła zdziwiona dziewczyna. -Nieważne.. Senkuu znalazłam bieluń.
Oczy chłopaka otworzyły się ze zdziwienia, a na jego twarz wpłynął szeroki uśmiech. Hoshi wyjęła z torby biały kwiat i delikatnie wręczyła go przyjacielowi.