49

418 22 0
                                    


Niall: Jak Zahir?

Niall: Trochę się o niego martwię, bo jednak jest naprawdę bardzo młody

Harry: Jest dobrze

Harry: Co prawda, William u niego siedzi po szkole

Harry: Ale jest dobrze

Niall: No, a co zrobicie później?

Niall: Wiesz, jak już Zahir dorośnie?

Harry: Nie wiem

Harry: Znaczy

Harry: Wiem

Harry: Lekarz powiedział, że gorączki mogą mu się szybciej zacząć

Harry: Cóż, istnieją tabletki na to, aby zatrzymać to, ale wtedy Williamowi zaczną się szybciej ruje i tak czy tak, oboje będą cierpieć

Harry: Ale jeśli Zahir nie weźmie tych tabletek, ruje Williama przyjdą, jak będzie miał piętnaście lat

Niall: Intensywne będą te gorączki?

Harry: Nie, raczej będę trwać krótko, trzy dni max, będą lekkie, że sama obecność Williama mu pomoże

Niall: No, a co z no wiesz? 

Harry: Nie, proszę nie

Harry: Nie chcę żyć w świadomości, że moje dziecko zacznie za niedługo uprawiać seks

Harry: Naprawdę mam już wystarczająco dużo traum

Niall: Dobrze, dobrze

Niall; A kiedy będą te normalne gorączki?

Harry: Zaczną się tak, jak ruje Williama i będą już całkowicie normalne, czyli intensywne

Niall; Aha

Niall: Czyli w sumie, to przejebane

Harry: Wiesz, Niall, lepiej bym tego nie ujął

Niall; Zawsze do usług

Harry; A ty jak się czujesz?

Niall: Huh?

Niall: To raczej ja ciebie powinienem o to zapytać, dużo emocji ostatnio

Harry: Jest dobrze, nie męczą mnie wymioty, jak to było z Zahirem

Niall: Jezu, masz takie szczęście stary

Niall: Ja chyba zwróciłem nawet jelita albo wątrobę, nie wiem

Harry: Mogę ci podrzucić ziółka 

Harry: Albo przynieść ci imbir 

Niall: Te ziółka brzmią dobrze, nie lubię imbiru

Harry: Będę za piętnaście minut 

Fucked up conversation (larry) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz