★6★

372 18 8
                                    

Obudziłam się o 4 rano, chciałam jeszcze trochę pospać, ale nie umiałam zasnąć, spałam dość długo boję się co chłopaki mi zrobili z salonem. Przebrałam się w szare z niskim stanem dziurawe spodnie dresowe i czarną oversize koszulkę. założyłam swoje różowe kapcie i zeszłam na dół. Jezus Maria... Gdy weszłam do salonu wszystko było porozwalane, poduszki były wszędzie, kanapa była przewrócona na drugi bok, plus do tego chyba 2 wazony były zbite. Wszyscy jeszcze spali w dziwnych pozycjach, Bill leżał na swojej twarzy z dupą wypiętą do góry, a Gustav i Georg byli w siebie wtuleni jak para. Rozśmieszyły mnie ich pozycję i zrobiłam im zdjęcie.

- Śmiesznie wyglądają, co? - odezwał się ktoś za mną, od razu odskoczyłam i się obejrzałam za siebie. - Spokojnie, aż taki straszny jestem? - odezwał się ponownie Tom.

- Jak ty żywy jesteś? Przecież piłeś najwięcej chyba. - Spytałam.

- Tak, lecz to jest mój chyba już 9 kubek kawy, więc jakoś się żyje.

- Duża ilość kawy jest nie zdrowa, oddaj mi to. - Weszłam do kuchni i wyrwałam z jego rąk kubek, gdzie była jeszcze połowa kawy.

- Od kiedy ty się mną martwisz?

- Od nigdy, a teraz zamknij się. - Powiedziałam, po czym odwróciłam się do niego plecami i dopiłam pić jego kawę.

- Pamiętasz jak mówiłem że mam dziewczynę? - Powiedział po chwili Tom.

- Ta, i co? - Powiedziałam, będąc odwrócona do niego plecami.

- Zerwałem z nią. - Powiedział chłopak. Natychmiastowo się odwróciłam do niego.

- Czemu? - Spytałam przełykając kawę.

- Przestała mi się podobać, teraz mam obsesję na punkcie kogoś innego. - Odpowiedział chłopak, patrząc prosto na mnie.

- Widać że kobieciarz... A kto ci się podoba? - spytałam, wpatrując się w niego uważnie.

- Emm... Tak-taka... M-m-mod-modelka! Tak... emm... Heidi Klum sie nazywa... Tak! - Brzmiał nerwowo.

- Czy się denerwujesz, kiedy na ciebie patrzę? - Spytałam lekko się śmiejąc. - Plus ona jest jakoś 20 lat starsza. - dodałam.

- NIE! NIE DENERWUJE! i... 16 lat starsza. - Wykrzczał po czym powiedział spokojnie.

- Wow 16 lat... Fajnie, życzę powodzenia, w zdobywaniu jej atencji. - Powiedziałam od wracając się plecami do brązowookiego.

- Ta... Dzięki...

Poszłam do salonu, gdzie na ziemi nadal leżała cała banda, zdziwiło mnie to, że Tom pił najwięcej, a jest w najlepszym stanie. Postanowiłam posprzątać. Pierw położyłam kanapę na prawidłową stronę, później ją rozłożyłam i położyłam poduszki które były na ziemi. Wzięłam pierw Bill'a na ręce i go położyłam, potem Gustav'a i Georg'a. Przykryłam ich kocem i wzięłam się za sprzątanie wazonów. Czułam na sobie cały czas wzrok Tom, lecz postanowiłam to zignorować. Po godzinie sprzątania, skończyłam, miałam całe ręce we krwi, przez ostre szkło, z którym moje ręce się spotkały. Gdy się odwróciłam w stronę kuchni w której był Tom, naprzeciwko mnie, chłopak gdy zobaczył moje ręce od razu do mnie podbiegł. Przez pierwsze 15 sekund się poprostu wpatrywał w moje ręce, po czym zaciągnął mnie do mojej łazienki, gdzie wyciągnał apteczkę, wyjął z niej sprej do dezynfekcji ran i bandaż. Popsikał mi ręce sprejem, przez to że to piekło jak diabli, zasyczałam z bólu, Tom następnie, owinął moje ręce bandażami i mi powiedział, żeby na noc je rozwiązywać by moje rany, miały powietrze i żeby się szybciej zagoiły, zaakceptowałam rozkaz Toma i wyszłam z łazienki. Poszłam do pokoju, gdy już miałam zamykać drzwi, czyjaś ręka, mi na to nie pozwalała. Zobaczyłam dredy czyli to oznaczało tylko jedną osobę.

//Jesteś Jak Papieros~~// Tom Kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz