Dzisiejszy dzień zaczęłam dość normalnie poszłam do szkoły wróciłam i w sumie gdy wróciłam do domu zaczęły się robić dymy. Zdałam sobie sprawę że ten pijaczek jest na tyle głupi że nie raczy się wyłączyć lokalizacji,ale zauważyłam że cały czas zmieniają miejsce pobytu. Zestresowało mnie to bo jeśli on ja torturuje, podpala, zmusza do alkoholu, biję? Cały czas zadawałam sobie to samo pytanie postanowiłam jechać spróbować ją znaleźć. Nie jestem osobą której się chciało ale to była najważniejsza dla mnie osoba w podstawówce, więc należy jej się jakieś wynagrodzenie. Ogarnęłam taksówkę i pojechałam na tym razem inne zadupie ale nadal w poblizach Berlina, właściwie to trochę w innej części Niemczech ale nie byłam najlepsza z geografii. Nie było mi szkoda pieniędzy z czego serio się cieszyłam,ale jeszcze wtedy nie zdawałam sobie sprawy że to popsuje mi relacje że znajomymi. Co prawda Mars nadal się nie odzywał a mama już zdążyła obczaić tą jedynkę od Pana Marisa. Dojechałam po około 4 godzinach do tego zadupia i podziękowałam tasòwkarzowi i ponownie włóczyłam lokalizację. Na szczesicie nie zdążyli jeszcze nigdzie wyjechać. Poprosiłam taksòwkarza żeby wysadził mnie z jeden kilometr przed żebym mogła zapoznać się z okolicą przeszłam się I użalam drewniano chatkę. Ale to była taka typowo zniszczona chatka. Dziury między oknami i deskami wychodek na zewnątrz. Upewniłam się czy napewno to ta chata i tak okazało się że jestem na miejscu. Normalnie zapukałam do drzwi i po 2 minutach otworzył mi 40 latek z flaszka w ręce.
-Czego u mnie szukasz maleńka?
skąd wiedział że to ja? Czy do każdego mówi tak jak do mnie?
-Szukam dziewczyny
Odparłam stanowczo
- jakiej dokładnie? Mam ich tu wiele
Odparł po czym prawie się przewrócił
- w dodatku prawie wszystkie są w ciąży
-Co co co? Że jak to? W ciąży?
Wykorzystujesz je?
- A co miałbym z nimi robić? Tak naprawdę żadna mnie nie chce
-Może wypuścić co?
-Chce odzyskać Tune
-Oczekuję zapłaty
-Ile chcesz?
-100 tysięcy
-Pogrzało cie?! Za jedną dziewczynę!
-Tak bo ta jeszcze nie jest w ciąży
To był znak żeby tego właśnie uniknąć
- dobra dam ci te 100 tysięcy ale chcę zobaczyc Tune całą i zdrową
- Zapraszam
Odparł i wprowadził mnie do domu
Bałam się że zaraz mnie tam zamknie ale uczęszczałam na zajęcia karate więc taki staruszek to nie problem
- oto twoja Tuna
-Hej?
-Hej? Mail? Czy ty mu zapłaciłaś?
-Tak,należy ci się
-będę Ci wdzięczna do konca życia
Ja jej nadal jestem za ułożenie dzieciństwa
- Czekam na pieniądze
Odparł facet
- Już tylko najpierw wyprowadź mnie i Tune na zewnątrz
Musiałam się jednak upewnić ze mnie nie zmknie i nie wykozysta tak jak Tune
-już już
Wyprowadził mnie i Tune
-MASZ
że złością zucam mu te pieniądze na ręce
- dałam mu tylko 20 tysięcy bo wiedziałam że jest głupi i tego nie zliczy i tak też się stało.Zamknął drzwi I byłyśmy wolne zamówiłam taksówkę poraz drugi i zapytałam się czy ja też wykorzystywał
- Z tobą też to robił?
-Tak nie raz
Przyjechaliśmy do mojego domu i kazałam jej zrobić test ciążowy i okazało się to czego się najbardziej obawiałam.
Będzie miała dziecko z tym walniętym staruszkiem
-Dobra Tuna nie przejmuj się idź się umyć i położyć będziemy w tym razem.
CZYTASZ
FORTUNA
Dla nastolatkówstudętka o imieniu Mail wiodła spokojne życie dopulki nie dowiedziała się że zmarł jej wujek którego nawet nie znała.Okazalo się że był bardzo bogaty więc w spadku moi rodzice odziedziczyli po nim miliony.Mail zabardzo podekscytowała się tym że jej...