Rozdział Drugi~~

4 1 0
                                    

  Obudziłam się po 6. Spałam tylko z jakieś 4h, ale jakoś żyję. Yoju jeszcze spała, więc po cichu wstałam, wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic, by rozbudzić się i ubrałam się w ciuchy na ten dzień.

     Zajęcia zaczynają się o 7:30, jest to tak jak wieczorem joga lub bieżnia, a mój wybór był prosty. Ubrałam krótkie luźne czarne spodenki i jakąś luźną bluzkę. Założyłam gumkę do włosów na nadgarstek i uczesałam włosy. Pomalowałam usta kremem nawilżającym i zeszłam na parter do kuchni.

    Zrobiłam sobie dwie bułki z ogórkiem i masłem i serek feta. Poszłam z powrotem do mojego pokoju, gdy minęłam się z Chaenseo.

  - Chodź do mnie do pokojuuu. Szukałam cię. Yoju jeszcze spała jak zerknęłam. Nie było cię, więc schodziłam na dół by cię znaleźć i oto jesteś.

- No tak, no i wzięłam ci bułkę z ogórkiem na śniadanie, proszę- podałam jej. Spojrzała się i uśmiechnęła i zaczęła jeść bułkę.

- Umm, pyszne, dzięki. - otworzyła drzwi do ich pokoju, przeszłyśmy cicho obok Jinni i weszłyśmy do jej pokoju i zamknęłyśmy drzwi. Usiadłam na jednym z krzeseł w pokoju Chae.

- Idę się ogarnąć. -odstawiła poł bułki na talerz. - Zaraz dokończę. - poszła przemyć twarz i wróciła do pokoju ubrać się.

- Nie masz nic przeciwko jak będę się przy tobie przebierać? - zapytała.

- Nie, oczywiście że nie.  

   Jadłam dalej moją bułkę, a po zjedzeniu jej zabrałam się do serka fety. Uwielbiałam ten smak, tak mi przypominał dzieciństwo. Chaenseo ubrała krótkie ciemnoniebieskie, krótkie spodenki i w samym staniku usiadła obok mnie na drugim krześle i dokończyła bułkę. Spojrzała mi prosto w oczy. Miała je takie śliczne, brązowe. Przybliżyła się do mnie i pocałowała mnie w policzek. Zaskoczyłam się. Miała delikatne zwilżone usta jeszcze po myciu zębów. Miała je takie miękkie i przyjemne. Byłam trochę tym sparaliżowana, bo totalnie nie wiedziałam jak się zachować.

- Prze..em przepraszam. Kusiło mnie odkąd zaczęłyśmy rozmawiać od twojego przybycia tu. Po...agh po prostu mi się spodobałaś.

- Ej, spoko, luz. Nie przeszkadza mi to, to...było fajne - przerwałam i pocałowałam ją w jej polik. Sprawiłam, że Chaenseo była zaskoczona tak jak ja. Była oszołomiona i nie wiedziała chyba co się odwala. Szczerze też nie wiedziałam.

- Czyli ci się spodobało? - zapytała z uśmieszkiem.

- A co jeśli tak? - chciałam się z nią podrażnić. W tym momencie Chaenseo złapała mnie za rękę i weszłyśmy na jej piętrowe łóżko. Tam pocałowała mnie jeszcze raz w policzek i powaliła mnie do pozycji leżącej. Było to kolejne zaskoczonie, nigdy tego nie robiłam, nie byłam nigdy tak blisko z jakąkolwiek dziewczyną. Jeszcze raz mnie pocałowała, ale tym razem w usta...ah miała je takie soczyste usta. To było przyjemne. Później położyła się przy mnie i złapała jeszcze mocniej za rękę. Spojrzała mi głęboko w oczy i nie kryła napalenia, zdziwienia i innych emocji towarzyszących jej.

- Jesteś cudowna. Ale, o tym co parę sekund temu robiłyśmy nie mówimy nikomu. To taje...- nie zdążyła dokończyć, bo ostatni raz to ja pocałowałam je w usta. Był to raczej śmiały i bardziej pewny pocałunek niż ten jej. Sama nie wiedziałam, że tak potrafię. Byłam taka śmiała w tym co robiłam. Przeszłam do pozycji takiej gdzie siedziałam delikatnie na niej i pochylając się całowałam ją. To była takie podniecające i kręciło mnie to, tak serio. Zmartwiłam się jednak trochę, nie przez te nasze przyjmne zbliżenie nie zdążymy na zajęcia.
 
  - Heh, jak myślisz, która jest godzina? - zapytałam, bo nie chciałam spóźnić się na bieżnię.

~~Something new~~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz