1

253 18 1
                                    

Pov. Harumi

Gdy budynek się zawalił, straciłam przytomność. Obudziłam się pod gruzami, i jakimś cudem się pod nich wygrzebałam. Dziwne było to że miałam tylko kilka ran i siniaków a tak to nic.

Parę miesięcy później zaczęłam pracę w kawiarni. Byłam kelnerką. Wynajęłam małe mieszkanie w Ninjago i zaczęłam nowe życie. Nie chciałam już być zła. Może nawet mogła bym pomagać ninja. No właśnie! Mogę przecież być czymś na podstawie samuraja x czy coś. Po pracy poszłam do starej siedziby synów Garmadona. Wzięłam z tamtąd jeden motor i postanowiłam przerobić. Była niedziela więc mogę się trochę nie wyspać ale trudno. Przemalowałam motor na czarno i dodałam parę przydatnych funkcji. Uszyłam specjalny strój z ochraniaczami. Zrobiłam też bransoletkę z wyświetlaczem i różnymi funkcjami. Musiałam sobie też wymyślić ksywkę. Nie miałam pojęcia jaką. Może coś w stylu Hanx. Myślę że nawet spoko. I trochę nawiązuje do mojego imienia. Narysowałam na biało na motorze ksywkę i zmęczona wróciłam do domu. Rano jak zwykle wstałam, i poszłam do pracy. Nagle zobaczyłam jak przy stolę siada znajoma rodzina. To ta której pomogłam wydostać się z budynku. Podeszłam do ich stolika.

- Dzień dobry. Czy mogę złożyć zamówienie?- zapytałam.

- To ty! Uratowałaś nam życie w budynku. - powiedziała kobieta.

- Tak.

- Jesteśmy bardzo wdzięczni.

- Ah dziękuję.

- Umm zamawiamy 2 razy cappuccino i tort czekoladowy ze świeczką ósemką.

- Ooo. Obchodzisz dzisiaj urodziny?- zapytałam do chłopczyka.

- Tak.- uśmiechnął się.

- W takim razie wszystkiego najlepszego.- powiedziałam odchodząc od stolika, aby przekazać dalej zamówienie. Po chwili zaniosłam zamówienie na tacy do stolika.

Druga Strona  [Llorumi] ❗ZAWIESZONE❗Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz