Obudził mnie łypiący ból w czaszce. Z początku nie wiedziałam co się dzieje, dopiero potem zdałam sobie sprawę, że leżę w swoim wygodnym łóżku. Odblokowałam telefon i zobaczyłam na wyświetlaczu kilka wiadomości od Cassie. Weszłam z nią w konwersację.
Cassie:
Wcześnie wczoraj wyszłaś. Napisałaś mi tylko krótką wiadomość. Wszystko w porządku?
Olivia:
Nie, nie jest w porządku. Spotkajmy się, wszystko ci wytłumaczę.
Cassie
Dobra, tam gdzie zawsze?
Olivia:
Może być
W naszym języku tam gdzie zawsze znaczy – park. Nie pamiętam nawet kiedy się przebrałam, jednak nie skupiłam się na tym. Moją głowę zamęczała sytuacja z Tony'm. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam różowy, dresowy komplet. Byłam podczas zakładania jego dolnej części, gdy do mojej głowy dotarło inne wspomnienie.
Wallace Evans mnie pocałował. Co gorsze – oddałam ten pocałunek.
Zabijcie mnie. Błagam
Cóż mogłam całą winę zwalić na buzujący w moim żyłach alkohol, ale czy to było dojrzałe? Chyba powinnam z nim porozmawiać. Nie kłopotałam się tym teraz. Zajmę się tym w poniedziałek.
Kiedy włożyłam swoje biało-różowe Jordany byłam jak najbardziej gotowa do wyjścia. Wsiadłam w Chevroleta i pojechałam do parku położonego trzydzieści minut drogi oddalonego od domu. Cassie już była na miejscu, w oddali widziałam jej różowego Range Rovera. Powolnym krokiem szłam w stronę naszego miejsca pod drzewem. Usiadłam po turecku i czekałam, aż zacznie mówić. Kiedy to nie nastąpiło szybko jej wszystko streściłam.
- Tańczyłam z jakimś obcym typem, nie umyślnie oczywiście, Tony to podłapał i pocałował losową dziewczynę, a no i zapomniałabym - całowałam się z Wallace'em. - powiedziałam na jednym wdechu - To wszystko na jednej imprezie.
- SŁUCHAM?! Mówisz mi to dopiero teraz?! - zapytała. Nie chciałam niczego przed nią ukrywać. Potrzebowałam chwili.
- Przepraszam, musiałam to przetrawić. Zamierzam porozmawiać z Tony'm i Wallem. - zapewniłam ją obejmując się ramionami. Było kurewsko zimno.
- Tak chyba będzie najlepiej. Á propos tego dzisiaj będziesz miała idealną okazję do porozmawiania z Evansem. Daniels dzisiaj organizuje domówkę. - przewróciłam oczami - wy sobie porozmawiacie w ustronnym miejscu, a ja spędzę więcej czasu z Ashtonem. Co ty na to?
Ashton Nixon to jeden z chłopaków, których Cass szczerze pokochała. Nie wiedziała jednak, czy on czuł do niej to co ona do niego. Postanowiłam się nad nią ulitować więc się zgodziłam. Podziękowała mi, a ja po powrocie do domu wiedziałam, że muszę zacząć się ogarniać.
Po drodze do mojego domu znajdował się apartament Tony'ego. Chciałam z nim porozmawiać robiąc mu taką małą niespodziankę. Po dojechaniu podeszłam do windy i wcisnęłam trzynastkę. Po niecałych dwóch minutach byłam na jego piętrze.
Zapukałam. Otworzył mi za pierwszym razem.
- Możemy porozmawiać? - zapytałam na co on w odpowiedzi tylko uchylił drzwi. Wpuszczając mnie do środka.
- Tony zapewniam cię, że nie zdradziłam cię to był jakiś randomowy oblech. Nigdy bym tego nie zrobiła. - mówiłam te słowa tak szczerze, że aż mnie one bolały.
- Skończmy to - powiedział zdecydowanym głosem.
- C-co? - zapytałam. Nie dowierzałam, że po dwóch latach związku on tak mnie traktuje.
CZYTASZ
I że cię nie opuszczę
Teen Fiction"Nie zostawię cię Liv. Nigdy" Wypowiadaj te słowa tak pięknie, że przez chwilę myślałam, że są szczere. Olivia Williams to dziewczyna z długimi blond włosami, marząca aby spotkać tego jedynego. Ale czy on przybędzie? Wallace Evans to chłopak, który...