×3×

97 22 14
                                    

zaden z rodzialow nie jest ani nie bedzie sprawdzany bo mi sie nei chce buziaczki

☆゚.*・。゚☆

Trwała w tym momencie długa przerwa, a ja, z racji tego, że była ładna pogoda, siedziałem na zewnątrz.

Wpatrywałem się w inne osoby, które także zdecydowały się wyjść na dwór, nie mając nic lepszego do roboty.

Nagle wśród nich, zauważyłem dziewczynę, która poprzedniego dnia do mnie napisała. Po chwili złapaliśmy kontakt wzrokowy, a ja, nie bardzo wiedząc co zrobić, uśmiechnąłem się, co nastolatka odwzajemniła i podeszła do mnie.

– Cześć! – przywitała się, kucając przy mnie.

– Hej, Osaki.

– Nie mów do mnie po nazwisku, nie lubię go. Keiko jestem – powiedziała, po czym wstała i podała mi rękę. – Chcesz poznać moich przyjaciół?

– Uhm, no nie wiem – odpowiedziałem, lecz złapałem za dłoń fioletowowłosej, która pociągnęła mnie do pozycji stojącej.

– Chodź i nie gadaj – zignorowała mnie i zaciągnęła do grupki, od której niedawno odeszła.

– Heej, Midoriya, prawda? – przywitała się jedna z dziewczyn, a ja na jej pytanie przytaknąłem.

Tak minęła reszta przerwy. Co prawda, sam się za dużo nie odzywałem, ale nie przeszkadzało mi to. Lubiłem słuchać.

Już chciałem iść do swojej klasy, jednak zatrzymała mnie Keiko.

– To po szkole, pamiętasz?

– Tak, tak. Pamiętam.

– Okeej, w takim razie do zobaczenia! – rzekła i odbiegła w stronę swojej klasy.

Wydawało mi się, że to był jakiś żart i tak naprawdę to nabija się ze mnie za moimi plecami, co nie było zbyt przyjemnym uczuciem. Dlatego postanowiłem jej za bardzo nie ufać i trzymać na dystans przez jakiś czas.

Podczas lekcji, pewne osoby mnie zaczepiały, między innymi rzucając we mnie jakimiś karteczkami, lecz kiedy zauważyli, że zwyczajnie to ignoruję, przestali. Nie przejmowałem się tym zbytnio, chcąc jak najszybciej skończyć zajęcia.

☆゚.*・。゚☆

Czekałem na dziewczynę przed wejściem do szkoły, siedząc na murku. Miałem cichą nadzieję, że mnie nie wystawi.

Po kilku minutach już chciałem wstać i wrócić do domu, jednak zauważyłem Keiko, która z impetem otworzyła drzwi.

– O Boże, hej! Sorka za spóźnienie – uśmiechnęła się. – To idziemy?

– Taak, ale gdzie?

– Proponuję lody.

– Um, nie mam przy sobie pieniędzy, więc-

– To nic, pożyczę Ci – przerwała mi i zaczęła iść, co zrobiłem i ja.

Po kilkudziesięciu sekundach ciszy, fioletowowłosa ponownie się odezwała:

– Nie jesteś zbyt rozmowny, hm?

– Yhm, potrzebuję chwili, żeby się przyzwyczaić do nowego towarzystwa – uśmiechnąłem się lekko, a dziewczyna odwróciła wzrok.

× Zawsze po twojej stronie × BakuDekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz