rok temu perspektywa Minoru*
-gdzie masz zamiar znaleźć prace?-zapytała mnie mama a ja lekko się uśmiechnąłem w jej strone odrywając głowę spod laptopa-Gdzie ty chcesz pracować po tych studiach psychologicznych?-Zadała pytanie znowu a ja westchnąłem
-jest taki budynek który potrzebuje psychiatry do pacjentów,wybiore tam swojego pacjenta którego będę musiał uleczyć albo dać na eksperymenty,mam szanse tam-Powiedziałem a ona rozszerzyła oczy
-chcesz iść do miejsca w którym są zmuszani ludzie do leczenia i testów?!-Krzyknęła oburzona i poddenerwowana tym co powiedziałem
-ci pacjenci mają zaburzenia psychiczne i mieli okrutną przeszłość pomogę im-Oznajmiłem jej ze spokojem i wróciłem do pisania swojego podania do pracy
-To jest nienormalne że chcesz podjąć się tej pracy-Powiedziała i zmarszczyła brwi-Na dodatek chce zaznaczyć że jeśli nie możesz znaleźć pracy to twój tata potrzebuje ludzi w wojsku,to jest normalna praca-Dodała a ja spojrzałem na nią ze znikniętym uśmiechem na twarzy
-ja i wojsko to jak woda i ogień psychologia i tym podobne to jest to coś co chce robić-powiedziałem zamykając laptopa i wstałem-tak się nie da,ide się przejść-dodałem po czym wyszłem z domu i poszłem sobie do parku w którym usiadłem na ławce zamknąłem oczy i zacząłem sobie rozmyślać nad różnymi rzeczami i tak do późna
po paru miesiącach oddałem swoje cv i czekałem na odpowiedź jadąc na swoje wakacje by odpoczywać do Chorwacji,poodpoczywałem sobie na plaży popływałem sobie statkiem poserfowałem nawet,obiady w restauracji lody no poprostu sam relaks i korzystałem mocno z tego wyjazdu który trwał tylko tydzień ale oczywiście nie brakowało smutnych chwil troche zasmutałem gdy sobie przypominałem że nie mam chłopaka z którym mógłbym również ten czas spędzać chociaż licze na to że kolejne wakacje spędzę z kimś kogo kocham a on kocha mnie licze że to się stanie ale kto wie czy tak będzie.
gdy nastały 2 godziny do lotu spakowałem szybko wszystkie rzeczy zamówiłem taksówke i ruszyłem na lotnisko a w samolocie poczytałem sobie książke gdy nagle dostałem odpowiedz na moje CV
"Pana umiejętności zapisane w CV oraz ukończone studia zachwyciły nas i jesteśmy pod wrażeniem pana sukcesów jednakże brakuje nam paru rzeczy potrzebnych tu lecz umkniemy na to oko i zapraszamy 20.07 na dzień próbny"
od razu się uśmiechnąłem zadowolony że udało mi się ich zachwycić i że chcą mi dać szanse wróciłem do czytania zachwycony i nie mogłem się doczekać tego dnia próbnego który mnie czeka wkrótce
może wiem że jak zostane przyjęty to mam dwa miesiące do pierwszego pacjenta by się samemu przygotować psychicznie i fizycznie do tej pracy ale napewno po tym już będzie supeeer i jestem pewny że dam sobie rade,może mam mały stresik jak to będzie ale nie jakoś wielki.
Gdy znalazłem się na lotnisku w Japonii i byłem już w aucie z mamą i ojcem od razu musiałem się im pochwalić
-mam wam coś ważnego do powiedzenia!-powiedziałem uradowany
-Słuchamy synu-powiedział mój ojciec chowając telefon i spojrzał na mnie przez lusterko
-Przyjeli mnie do pracy,20 lipca mam dzień próbny!-pisnąłem zadowolony i widziałem zawiedzoną mine mamy
-Brawo synu wiedziałem że cię przyjmą-Oznajmił mi ojciec z uśmiechem a mama westchnęła
-Serio akceptujesz to?Tworzy swoją przyszłość będąc psychiatrą i ty się na to zgadzasz-Warknęła nie zadowolona mama i słuchałem ich lekkiej kłótni która trwała aż do domu
później to tylko ten dzień próbny który poszedł mi wspaniale a te dwa miesiące spędziłem w domu na zakupach i relaksując się w pełni
CZYTASZ
pacjent z pokoju 057-A|~|Lgbt+|~|
RomanceCo gdyby najniebezpieczniejszy pacjent zakochał sie w niewinnym psychiatrze?