Twitter: #WCSTSvaphie
TikTok: #WCSTSvaphie
_________
Jace
- Ja chcę czeklowe! - Krzyknęła radośnie, unosząc różową łyżeczkę do góry.
- Czekoladowe, Penny. - Poprawiłem dziewczynkę z rozbawieniem i wsypałem płatki do miski z mlekiem. - Idź do salonu i wybierz bajkę, ja zaraz przyjdę.
- Dobrze tatusiu! - Kiwnęła głową, zeskoczyła ze stołka i pognała do salonu, prawie wywracając się przy tym na zakręcie.
Pokręciłem głową z ciężkim westchnieniem, można jej było mówić, żeby uważała, ale ona i tak nic sobie z tego nie robiła. Penelope kochała wyzwania i wszystko, co ekstremalne. Od drugiego roku życia próbowała wspinać się po drzewach, stawała na rozbujanej huśtawce i cały czas prosiła, żebym pomógł jej zawisnąć z trzepaka, bo ona jeszcze nie sięgała. Z zadrapaniami i krwią radziła sobie gorzej, ale jakoś dawaliśmy radę.
- I? Co dzisiaj oglądamy? - Zapytałem kładąc jedzenie na stół. Zerknąłem jej przez ramię, gdy ze skupieniem przyglądała się kolorowym pudełkom z płytami DVD. - Może królewnę Śnieżkę?
- Nie, chcę to. To ulubiona bajka Zarii, powiedziała mi to. - Uśmiechnęła się dumnie i podała mi "Mulan".
Chociaż minęły już cztery dni to Penelope nadal wspominała o tamtej blondwłosej kobiecie. Cały czas pytała kiedy do niej pójdziemy a gdy odpowiadałem, że wkrótce to opowiadała, co będą robić i o czym opowiadała jej Zaria. Moja córka była jak zacięta płyta a ja nie potrafiłem nic z tym zrobić. Może najprościej było jej powiedzieć, że tamta dziewczyna wyjechała?
Chociaż ta informacja prawdopodobnie złamałaby jej serce. Więc na razie grałem na zwłokę, jak tylko mogłem. Byłem wkurwiony na tą całą Zarię. Gdyby nie pojawiła się w moim życiu nic by się nie stało, a tak mam córkę, która cały czas o niej nawija i głowę pełną tych popieprzonych myśli.
Westchnąłem ciężko i przetarłem twarz dłonią. Policzyłem do dziesięciu, aby trochę się uspokoić i po tym czasie uśmiechnąć do dziecka.
- Dobrze, więc obejrzymy Mulan.
Czterolatka zaklaskała w dłonie i od razu się rozpromieniła, podała mi pudełko a sama zaczęła wkładać do koszyczka resztę płyt. Miała prawie pięć lat a tych płyt już było sporo, obawiałem się, że do jej osiemnastych urodzin będziemy musieli przeznaczyć osobny pokój na płyty DVD.
Wyjąłem płytę z opakowania po czym umieściłem ją w odtwarzaczu. Przyciemniłem jeszcze światła w salonie i włączyłem lampki nad telewizorem, które w zeszłym miesiącu zawiesiliśmy razem.
Ułożyłem się wygodnie obok blondynki i przykryłem nas kocem a czterolatka wgramoliła się na moje kolana, odebrała ode mnie miseczkę z przestygniętymi płatkami i zaczęła jeść, swoją różową łyżeczką. Kiedyś próbowałem ją przestawić na zwykłą, ale stwierdziłem, że w sumie to mogę z tym jeszcze poczekać.
- Tatusiu? - Zapytała w którymś momencie, przerywając ciszę.
- Tak najlepsza córko pod słońcem? - Spojrzałem na nią i wytarłem chusteczką jej buzię.
Zachichotała podając mi pustą miseczkę.
- Spotkamy się z Zarią? - Jej oczy rozbłysnęły nadzieją a ja westchnąłem zrezygnowany.
Miałem ochotę jednocześnie udusić i umówić się na randkę z kobietą, która tak oczarowała moją córkę. Ale bardziej udusić, w końcu jej nie znałem. Może była psychopatką?
CZYTASZ
Wszystko, co skrywa twoje serce
RomanceZaria Ellington po tragedii jaka spotkała ją trzy lata temu decyduje się na przeprowadzkę. Stan Indiana, gdzie mieszka babcia dziewczyny ma sprawić, że jej życie stanie się prostsze i o wiele bardziej do zniesienia. Jace Porter to jedyny fachowiec...