Tolerancja

27 8 4
                                    

U mnie z tolerancją jest tak, że toleruję każdą płeć, orientację i osobowość. Z akceptacją jest tak samo, bo co, sama siebie nie będę akceptować?

Z tolerancją w rodzinie jest trochę różnie, bo każdy ma podzielne zdania.

Mama akceptuje i toleruje, jest jedyną osobą z rodziny, która wie o mojej orientacji. Nie ma problemu do osób LGBTQ+, bo jej brat ma chłopaka, z którym mieszka. Przeprowadzała ze mną kilka rozmów na ten temat i powiedziała, że to, że jestem Pan jej nie przeszkadza.

Tata toleruje, ale nie akceptuje, dla niego LGBTQ+ jest niepotrzebne i 
' przez nie rodzi się mniej dzieci '.
" Możesz tolerować, akceptować, i co ty tam chcesz, ale jak będziesz, to możesz się wyprowadzić, a do tego cię wydziedziczę " tak właśnie powiedział podczas jednej z rozmów na ten temat.

Babcia od strony taty akceptuje, a dziadek swojego zdania nie ma, według niego, ' po jego zachowaniu mogę to określić '.

Babcia od strony mamy toleruje, a z akceptacją nie wiem jak jest, jej partner, mój przyszywany dziadek jakoś sobie z tym radzi, ale też nie jestem pewna.

Wujek, brat mojej mamy sam jest z grona osób LGBTQ+, więc toleruje i akceptuje, czasami rozmawia nawet ze mną na temat innych orientacji i osobowości seksualnych.

O zdaniu reszty rodziny nie mam pojęcia, ale większość z nich raczej toleruje. Mam szczerą nadzieję, że tolarują, bo jak zrobię Coming Out to mogli by się nieźle zdziwić.

Koleżanki tolerują, ale kilka z nich nie ma zdania. Nie pytam się ich za często o to, więc nie wiem, czy ich zdanie się zmieniło.

To chyba tyle o tolerancji, do zobaczenia, mi amores.

Pamiętnik Agresywnego Panseksualnego Agender ZiemniokaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz