Wojownicy Czterech Żywiołów - Ucieczka Do Klanu Ognia

Rozdział 2

   W obozie Klanu Ognia nie wszystkie koty zobaczyły powrót czterech kotów; Rudka, Szarej Łapy, Błękitnej Gwiazdy i złotawego kocura.
   Jedyny kot, który to zauważył, to był czarny kocurek.
   -Krucza Łapo, idź pobudzić wszystkich uczniów!- mówi złotawy kocur jak tylko przechodzi przez tunel z paproci.
   -Już idę, Lwie Serce.- odpowiada Krucza Łapa.
   Wszyscy uczniowie już wyszli z legowiska i Lwie Serce poszedł pobudzić wszystkich wojowników.

××××××××××××××××××××××××××××××××××

   -Niech wszystkie zdolne walczyć i polować koty Klanu Ognia zbiorą się przy Wielkim Kamieniu!- zaczęła przemowę Błękitna Gwiazda i zaczekała aż wszystkie koty się zbiorą.
   -Dzisiaj, jak już wiecie, ja, Lwie Serce i Szara Łapa byliśmy na porannym patrolu.- niebiesko-szara kotka wskazała na mnie. -Znaleźmy tego kota. Mówi, że chce zamieszkać w lesie. Szara Łapa mnie zapytał czy przyjmiemy go do Klanu.- zwróciła wzrok na zebrane koty.
   -Ja się zgodziłam.- Spojrzała spowrotem na mnie i Szarą Łapę.
   -Ja też się zgadzam!- krzyknęła rudo-biała kotka.
   -Mam nadzieję, że się polubicie. O zmierzchu będzie ceremonia nadania imienia ucznia. W tym czasie patrolu się nie zmieniają!- Błękitna Gwiazda ostatnie zdanie musiała krzyknąć, żeby ktokolwiek to usłyszał. -Można się rozejść. Ale niech zostaną ze mną Rudek, Szara Łapa, Piaskowa Łapa i Zakurzona Łapa. Jak ktoś ma mi coś ważnego do przekazania to po ceremonii.- zakończyła kotka i zeskoczyła z Wielkiego Kamienia.
   Tak jak powiedziała Błękitna Gwiazda, uczniowie zostali; Szara Łapa, rudo-biała kotka, brązowy kot i Rudek.
   -Dlaczego nas wezwałaś, Błękitna Gwiazdo?- zapytał brązowy kot, czyli zapewne Zakurzona Łapa.
   -Chciałam wam powiedzieć, żebyście się zaopiekowali Rudkiem, czyli tym tu.- powiedziała Błękitna Gwiazda pokazując ogonem rudego kota. -Dopóki reszta Klanu się z nim nie polubi.- odpowiedziała niebiesko-szara kotka.
   -Dobrze!- powiedział Szara Łapa.
   -Ja mu pomogę, Błękitna Gwiazdo.- mówi rudo-biała kotka.
   -Ja mu nie pomogę. Nie lubię pieszczoszków.- mówi brązowy kocur.