Był 04.05.2023, godzina 18:23. Właśnie dojechałem z rodziną do hotelu. Pogoda była tragiczna i padał deszcz, więc postanowiliśmy dzisiaj nigdzie nie wychodzić. W sumie to i tak było późno. Ale najgorsze było to, że musiałem dzielić pokój z moją młodszą siostrą. Miała 11 lat i nazywała się Nina. Była strasznie denerwująca. Na szczęście nasz hotel był niemały, była tu kręgielnia, siłownia, basen i nawet nie wiem co jeszcze. Postanowiłem że zwiedzę go trochę.
Zjechałem windą na ostatnie piętro. Nie było tu prawie nikogo, może dlatego że pierwszy finał eurowizji jest dopiero za 5 dni? Niemniej jednak zaskoczyło mnie to. Było tu koło 600 apartamentów i pokoi a na korytarzach prawie nikogo.
Przeszedłem się trochę i zwiedziłem budynek. Byłem zmęczony tą całą podróżą więc usiadłem na balkonie na czwartym piętrze. Na tym też miałem mieszkanie. Rodziców zazwyczaj zbytnio nie obchodziło gdzie jestem. Słońce zachodziło, a ja robiłem się coraz bardziej zmęczony.
Tak jakoś nagle zorientowałem się że coś jest nie tak. Podniosłem głowę. Na dworze było całkowicie ciemno. Szybko wyciągnąłem telefon aby zobaczyć która jest godzina. Prawie 23. Zauważyłem też 12 nieodebranych połączeń od mamy. Trochę się wystraszyłem, widocznie musiała się bardzo martwić skoro dzwoniła. No wcześnie nie było. Wstałem z krzesła i obejrzawszy się za siebie zobaczyłem podejrzanego mężczyznę. Był trochę zamaskowany i wyglądał dziwnie, więc trochę zamarłem.
Zdezorientowany sytuacją zacząłem szybkim krokiem iść w stronę mojego pokoju. Po drodze minąłem parę zakrętów, więc nawet się nie oglądałem czy on w ogóle za mną szedł, mając nadzieję że go zgubiłem. Wszedłem do pokoju.
- No nareszcie! Gdzie ty byłeś? - krzyknęła mama.
- Przepraszam, zasnęło mi się. Siedziałem na balkonie. - odpowiedziałem
Ta nic nie powiedziała, tylko wzdychnęła. Poszedłem się umyć. Moja siostra już spała, więc cicho położyłem się w łóżku i szybko zasnąłem.
Rano obudziłem się dosyć późno, bo około 11. Po ogarnięciu się sam wyszedłem na śniadanie do restauracji. Ogólnie rzadko chodzę gdziekolwiek z rodzicami lub siostrą. Nie mamy złych kontaktów, po prostu wolę być sam. Ludzi było już nieco więcej, przynajmniej tak mi się wydawało.
Spokojnie jadłem sobie naleśniki, gdy nagle poczułem coś dziwnego. Odruchowo zacząłem się rozglądać. Zauważyłem tego samego typa, który był wczoraj na balkonie. Tym razem miał tylko okulary przeciwsłoneczne. Patrzył się na mnie, lecz przestał gdy tylko zauważył że ja również się na niego spojrzałem. Skądś go kojarzyłem.
Gdy tylko skończyłem jeść odniosłem talerze, i wyszedłem z baru. Jego już tu nie było. Wszystko to było trochę dziwne. Postanowiłem przejść się gdzieś na miasto i pozwiedzać.
----------------Pierwszy rozdział, sorki że taki krótki ale mam nadzieję że całe opowiadanie wam się spodoba. O, i jeszcze info o głównym bohaterze bo zapomniałem napisać:
Cyrus Cambpell, 02.04.2006. Wzrost około 168cm, brązowe średnie włosy. Lubi sport, zwierzęta, naturę. Brunet, jasnobrązowe oczy. Typowa wattpadowa charakterystyka, nie?
CZYTASZ
Tajemniczy mężczyzna - Kaarija x reader
FanfictionZawieszone niestety! Przepraszam, niezbyt idzie mi pisanie ciągiem historyjek, tracę wenę po jakimś czasie :') Tylko 'zwykły' wyjazd z rodziną na eurowizję. Nie spodziewasz się, że cokolwiek ciekawego się stanie. A jednak, już pierwszego dnia zaczyn...