III

30 5 6
                                    

  Kaarija pov

 Trochę bałem się że mnie rozpozna, ale na szczęście chyba nie wie kim jestem. Kiedyś mu to powiem. Może jutro. 

 Siedzieliśmy przy stoliku pijąc napoje. Ja piłem oczywiście pinę coladę, a on dziwnego niebieskiego drinka. Romantyczna muzyka i zachód słońca nadawały klimatu.

  Cyrus pov

 Dziwnie to mówić, ale było dosyć romantycznie. Jere dużo czasu się na mnie patrzał. Piliśmy w ciszy, dopóki ten nie zaczął:

 - Jesteś nawet podobny do mojego przyjaciela. - oznajmił. - jak pierwszy raz zobaczyłem cię na balkonie, myślałem że to on. 

 - A jak ma na imię?

 - Bojan. I w ogóle to mieszka w hotelu obok, jak chcesz to mogę cię z nim zapoznać. 

 - Okej. 

 Wypiliśmy jeszcze po jednym napoju i poszliśmy pograć trochę w kręgle. Tym razem napisałem do mamy, że wrócę później. Czas minął nam bardzo miło i postanowiliśmy jutro też się spotkać. Jere był zabawny i miły, bardzo go polubiłem. Wymieniliśmy się też numerami.

 Time skip

 Następnego ranka jak zawsze przyszykowałem się i wyszedłem coś zjeść do hotelowego baru. Dzisiaj o dziwo pogoda była bardzo ładna, można było chodzić w krótkich spodenkach. Nagle usłyszałem powiadomienie z telefonu. To Jere napisał, że musi mi coś powiedzieć i spytał się kiedy będę miał trochę wolnego czasu. Odpisałem, że za parę minut bo na razie jestem zajęty. Umówiliśmy się za 10min przy drzwiach wejściowych. 

 Nie musiałem wcale czekać, bo chłopak już tam był. Przytuliliśmy się na przywitanie.

 - Nie wiesz kim jestem? - zapytał.

 Trochę nie rozumiałem o co mu chodzi.

 - Nie rozumiem.

 - Chodź, pokażę ci coś.

 Szliśmy przez parę minut na arenę, gdzie miała odbyć się Eurowizja. Trochę się zaskoczyłem. Jest jakimś współprowadzącym, czyimś tancerzem? Może nawet to on występuje?

 Na jednej ze ścian można było zobaczyć plakaty z występującymi. Była tam Noa Kirel, Alika, Luke Black... No i "Kaarija". Stanął obok swojego plakatu patrząc się na mnie. Z niedowierzaniem spojrzałem najpierw na plakat, a później na niego.

 - Naprawdę? - nie dochodziło do mnie, że spotykałem się z fińskim reprezentantem eurowizji. Jere twierdząco pokiwał głową.

 - Nie jesteś na mnie zły? - podszedł do mnie.

 - Dlaczego miałbym być zły?

 - Myślałem że się wkurzysz że nie powiedziałem ci wcześniej.

 - Nie no, rozumiem to. Spokojnie nie jestem zły.

 Na plakacie wydawało się że był zupełnie inny. Dwie osobowości. Inaczej ubrany, inny wyraz twarzy, a z plakatu biła inna energia. Mimo to w obu wersjach mi się podobał. Znaczy, oczywiście nie dosłownie. 

 - Może oprowadzę cię po arenie? - zaproponował.

 - No dobra, tylko nie wiem czy ja mogę tam wejść.

 - O to się nie martw, chodź.

 Jere złapał mnie za rękę i poprowadził w stronę wejścia. Poczułem, jak moje serce zaczyna bić szybciej a ja się rumienie. Nie wiem o czym ja wtedy myślałem. Coś gadał jeszcze z ochroniarzami, po czym dał mi wejściówkę. Oprowadził mnie po green roomie, byliśmy też na scenie i w prywatnym pokoju Jere'go. 

Tajemniczy mężczyzna - Kaarija x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz