You have choices

145 16 19
                                        

Korea, Seul
~~~~

Minęło kilka godzin odkąd jusung wyszedł z mojego domu. Leżałem  na swoim łóżku przeglądając media społecznościowe. Zastanawiałem się dlaczego akurat mnie to musiało trafić? Te całe koszmary, jakieś potajemne listy od kogoś, który zna mnie chociaż ja go nie znam.

Usłyszałem jakby ktoś przekręcał zamek od drzwi. Przestraszyłem się, w końcu  nikt oprócz jisunga nie ma moich kluczy do drzwi. Próbowałem przejść bez głośnie do salonu i zobaczyć, kto wszedł do mojego mieszkania.

-NIESPODZIANKA!!- słyszałem głos jisunga, który krzyknął chyba na całe miasto.

-KURWA! Czy ciebie coś powaliło?-Podszedłem do niego i go przytuliłem. Ciekawe z czym przyszedł.

-Dobra, super. Robiłem wielka analizę, tej całej sytuacji z stalkerem i muszę ci powiedzieć, że życie jest jedno. Więc zakazuje iść tobie na te spotkanie. A wiem, że pójdziesz, wiec postanowiłem, że z tobą zamieszkam.- Powiedział, a ja kiedy usłyszałem, że ten szaleniec u mnie zamieszka prawie zemdlałem.

-Pojebało cię coś, nie be..- Chciałem mu już wyjaśnić, że za żadnego skarby nie zamieszka ze mną. Ale moją wypowiedź, przerwał dzwonek.

-Za pewne kolejny list od twojego kochasia.- Zignorowałem i szybko poszedłem otworzyć.

Zauważyłem tam mężczyznę. Na oko metr 70, ubrany w bordowy garnitur.  Włosy, miał koloru blond, a oczy miał piwne. Trzymał w ręku kopertę, która zapewne była od tajemniczego "H.H"

-Dzień dobry. Myśle,że możesz się domyślać, kto mnie przysłał. Pan hwang, inaczej ci zwany "H.H", kazał mi przekazać, więcej informacji na temat spotkania. Spotkanie odbędzie się w dniu 17 marca o godzinie 17 w tym roku. Pan hwang ma nadzieje, że przyjdziesz. Jednak masz wybór.- Mężczyzna jeszcze przez chwile się na mnie popatrzył, i podał mi kopertę.

Wziąłem ją. A mężczyzna odszedł w kierunku czarnego auta. Przez chwile zastanawiałem się, po co, ten cały hwang wysłał kogoś,skoro mógł napisać to wszystko w kopercie?

-Co to kurwa było?- podszedł jisung do mnie i wyciągnął mi kopertę z ręki. Otworzył ją, a w niej znajdował sie jakiś pierścionek i mały list.

-Za pewne zaręczynowy ci wysłał, bo bał się sam tobie dać.- Zaśmiał się i patrzył z ciekawieniem na zawartość koperty. Po raz kolejny, zignorowałem go i wziąłem delikatnie z jego ręki kopertę, tak aby zawartość jej nie poleciała z hukiem na podłogę.

Wyjąłem pierścionek, który odłożyłem na komodę. I przeczytałem list na głos, żeby han też usłyszał.

~~~~~~~

To już niestety będzie ostatni list.
Za pewne je polubiłeś ale spokojnie, bo jeszcze
w dalekiej przyszłości dostaniesz i to nie jeden.
Mój przyjaciel za pewne przekazał ci informacje spotkania. I ważne nie przychodź z kimś, przyjdź sam. To chyba na tyle, mam ogromna nadzieję, że przyjdziesz. Do zobaczenia

"H.H"

~~~~~~~~

-kurwa, felix ja cię nie puszczę tam.- Powiedział poważnym tonem han, który patrzył mi się prosto w oczy.

-Sam powiedziałeś, raz się żyje. Trzeba czasem zaryzykować.- Usiadłem na kanapie, bardzo chciałem poznać tego człowieka. Jednak muszę być na wszystko przygotowany.

Ale czy aby na pewny był na wszystko przygotowany?

~~~~
Może i nie wstawiałam przez dobre 2 tygodnie rozdziału ale chuj, wracamy z tym i postaram się robić przynajmniej 2 rozdziały w tygodniu
Papapatki
Miłego dnia/nocy

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 10, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Blood// HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz