Rozdział 10. Rozlana woda

42 7 2
                                    

Info na końcu

POV: ???

Siedziałem w łazience. Opierałem głowę o zimne płytki. W uszach mi piszczało a w głowie huczało. Cała łazienka była zalana wodą. Porobiły się z niej kałuże. Świat mi się rozmazywał przed oczami. To było straszne. Takie uczucie jakby był poza swoim ciałem. To nie ja nim sterowałem. Czułem się, jakby moja głowa zaraz miała eksplodować. Naiwnie liczyłem, że to wszystko okaże się tylko koszmarem, a ja zaraz się obudzę. Nadzieja była złudna. Próbowałem się skupić na oddechu, ale na samą myśl o nim robiło mi się nie dobrze. Nie wiem co się ze mną działo. To było straszne. Żołądek zawiną mi się w supeł i to chyba już kilka razy. Serce dudniło tak mocno, że odbijało się echem od pustych łazienkowych ścian. Miałem wrażenie, że w wodzie widzę jakieś przerażające postacie. Wszystko nagle stało się bardzo, ale to bardzo przerażające. Trzęsłem się z zimna a chwile później było mi tak gorąco, że chciałem ściągnąć z siebie wszystkie ubrania. Miałem dreszcze. Zrobiło mi się duszno. Bolała mnie każda część mojego ciała. Mój oddech zaczął przyśpieszać. Był nieregularny. Na końcu nie mogłem złapać powietrza. Bezsensowne próbowałem nabrać powietrza, ale nie mogłem. Widziałem już mroczki przed oczami, kiedy udało mi się złapać oddech.

Mam info. Mianowicie chce zrobic przerwę od pisania. Nadal to kocham i sprawia mi to ogromną przyjemność ale zwyczajnie nie mam czasu, weny i siły. Jak juz mówię po raz któryś próbuje się pozbierać po zerwaniu i troche się ogarnąć. Dodatkowo nie mam weny. Opcja jest taka że wrócę do tego kiedyś jak będzie juz dobrze i trochę to się pociągnie lub pójdę na skróty i dodam kilka rozdziałów i epilog. Nie wiem szczerze co lepsze więc zostawiam wam wybór. Miłego/dni nocy.

Brakujący kawałek 2 /// XiaoXAether (DRUGA CZĘŚĆ)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz