Kirishima: Bakubro ja już tak dłużej nie mogę tego ukrywać.
Bakugou: Wiem ja tak samo *całuje Kirishimę*
Kirishima: *odwzajemnia*
Izuku i Mina: *idą rozmawiając i nagle natrafiają na całującą się parę nagle orientują się kto to jest*
Izuku: K-kacchan? Jak mogłeś byliśmy razem od gimnazjum! *mówi przez łzy*
Bakugou: *odrywa się od Kirishmy i patrzy na płaczącego Izuku* Deku ja nie chciałem tego przepraszam nie zrywaj ze mną *błaga na kolanach*
Izuku: Nie wiem Kacchan za bardzo mnie zraniłeś. Niestety ale z nami koniec i więcej się do mnie nie odzywaj. Żegnam. *odchodzi do swojego pokoju zalany łzami i po drodze bierze z kuchni nóż i zamyka się w swoim pokoju i podcina sobie żyły*
Mina: Kiri ja myślałam że wiesz iż Bakugou jest w związku z Izuku.
Kirishima: Przepraszam Mina.
Todoroki: Czy ktoś z was wie czemu Midoriya brał nóż z kuchni? *pyta obecną trójkę*
Mina: Co masz na myśli Shoto?
Todoroki: No widziałem jak brał z szuflady nóż a potem skierował się do swojego pokoju i tam się zamkną.
Mina: Widzisz Bakugou co zrobiłeś! Jak mogłeś mu to zrobić *biegnie to pokoju Izuku i zaczyna walić w drzwi* Izuku błagam nie rób nic głupiego! *woła przez łzy*
Izuku: *leży w kałuży krwi i się nie rusza*
Bakugou: Kosmitka odsuń się *używa daru by wywarzyć drzwi pokoju Izuku i widzi go leżącego z podciętymi żyłami i nieprzytomnego* D-deku?!
Mina: *wchodzi do środka* Bakugou co się stało? *zakrywa ręką usta widząc nie przytomnego Izuku* Todoroki biegnij po Aizawę i RG szybko *tamuje krwawiące rany Izuku*
Todoroki: *biegnie po potrzebne osoby*
Mina: Jego puls jest bardzo słaby.
Aizawa i RG: Co się stało?
Mina: Podciął sobie żyły *mówi dalej tamując krwawienie*
Izuku: *robi się blady i zimny*
Mina: Robi się zimny.
Izuku: *umiera z wykrwawienia się*
RG: Przykro mi ale nie udało się go uratować zmarł przed chwilą *mówi ze smutną miną patrząc na pozostałych*