- Sprobuj tylko.
W tym samym momencie do pomieszczenia wszedł następny mężczyzna. Przywiozał mnie do krzesła które przyniósł ze sobą. Linę zacisnął tak mocno że nie dopływała mi krew, pewnie dlatego abym im nie uciekła. Ale i tak próbowałam, wierciłam się ja małe dziecko z robakami w dupie. Na zegarku faceta widziałam że jest 28 sierpnia, ostatni raz w domu byłam w 20 kwietnia. Tak długo mnie przytrzymywali. I jeszcze moi bracia mnie nie znaleźli tylko Santan!? Nie wierzę!
- Chcesz ją przelecieć- spytał się gwałciciel wskazując nożem na mnie - jeśli nie wbije ten nóż jej prosto w serce co będzie znaczyło że umrze na miejscu. Wiem że w tej waszej organizacji sracji macie zasadę że bez jej zgody nie możesz jej dotknąć. Ale jak tego nie zrobisz to widzisz co się stanie.
- Dla jej bezpieczeństwa i życia zrobię ..... to.
Zanotowało mnie. Czy właśnie miałem uprawiać seks z współpracownikiem moich braci Adreinem Santanem?! Tak. Mam nadzieję że chociaż użyje prezerwatyw. Bo ja mam dopiero 17 lat i mam całe życie przed sobą i nie zamierzam brać przymusowego ślubu z nim z powodu dziecka, a po za tym jestem za młoda na dziecko!
Adrein zaczol. A ja zastanawiam się czy to jest gwałt. Tak właśnie w tej chwili myślami czy to zalicza się pod gwałt. Ja pierdole.
- Odsuń się od niej Santan!
- Już.
Spojrzałam się na dźwi a w nich stał nikt inny jak Vincet Monet. We własnej osobie.Hejka, dziś coś takiego, piszcie czy wam się podoba, i wasze pomysły w komentarzach. Za błędy z góry przepraszam😉. Jutro kolejny rozdział😍. Buziaki😘.
Słowa:236❤️
CZYTASZ
~Rodzina Monet Pech~
Teen FictionMoja wymyślona historia, na podstawie książki Rodziny Monet. O Perełce Monetów, słynnej Hailie Monet ✨ ~ZAPRASZAM💕~