Siedzieliśmy w kawiarni naprzeciwko plaży, popijając
mrożoną kawę. Zajęliśmy stolik na zewnątrz, w końcu było
dziewiętnaście stopni i prawie bezchmurne niebo. I gdyby
nie to, że urwałam się z lekcji, a Alec zbierał się w sobie,
aby wszystko mi wyjaśnić, mogłabym ten dzień uznać nawet
za udany.
Spojrzałam na niego. Westchnął cicho i sięgnął po kubek
z kawą. Już nawet nie byłam na niego zła, nie potrafiłam
się na niego długo złościć, co bywało czasami uciążliwe.
- Ostatnio nie było między nami najlepiej - usłyszałam.
Przyglądał mi się, a ja lekko kiwnęłam głową na znak, że
go słucham. - Głównie przeszkadzała jej nasza relacja.
- Wskazał dłonią na siebie i na mnie, a ja lekko zmarszczyłam
brwi.
- Przecież wiedziała, na co się pisze. Nie ukrywaliśmy,
że znamy się od lat.
- No tak, ale zaczęła mi wypominać czas, który spędzałem
z tobą zamiast z nią i tym podobne.
- A co się stało w sylwestra? - zapytałam.
Spuścił na chwilę wzrok i wziął głęboki wdech.
- Czy tobie jest głupio?
- Ej - westchnął.
Zaśmiałam się tylko na jego reakcję. Byłam bardzo ciekawa,
co się wydarzyło.
- W sumie to już był Nowy Rok - mruknął.
Spojrzałam na niego z powagą, żeby dać mu do zrozumienia,
że się nie wywinie.
- Cóż, wszystko było dobrze, wypiliśmy trochę, no i urwaliśmy
się na górę.
- Był taki moment, kiedy zniknęliście mi z oczu - przytaknęłam.
Nie żeby nikt się nie domyślał, co się będzie
działo na górze.
- Kontynuując... - odchrząknął. - Powoli się rozkręcaliśmy,
kiedy użyłem złego imienia. - Przyglądał mi się
z ostrożnością przez chwilę. - Wydarła się na mnie, gdy
wróciliśmy na dół, wykrzyczała wszystko w salonie, gdzie
byli pozostali, i uciekła. Ciebie akurat nie było na dole, dlatego
o tym nie wiedziałaś.
- Wtedy chyba znajdowałam się na zewnątrz, bo ojciec
do mnie dzwonił... - Zamyśliłam się. - Okej, ale dlaczego
nie powiedziałeś mi o tym wcześniej?
- Nie będziesz zła?
- Będę, jak mi nie powiesz. - Zmarszczyłam lekko brwi.
- To było twoje imię. - Patrzyłam na niego z niedowierzaniem,
a on skutecznie unikał mojego wzroku. Zamrugałam
kilkukrotnie, przetwarzając to, co przed chwilą usłyszałam.
CZYTASZ
Friend [WYDANA]
FanficDo kupienia w księgarniach💛 Czy można zakochać się w kimś, kogo znało się przez całe życie? W kimś, kogo traktowało się jak członka rodziny, który był niemal jak brat i najlepszy przyjaciel w jednym?