Oczywiście co zrobi dziewczyna będąca sama w domu? Poszłam do swojego pokoju przebrałam się w krótkie kolarki a do tego założyłam luźną koszulkę. Włączyłam piosenkę na cały dom i zaczęłam tańczyć śpiewając przy tym. Tańczyłam tak może z godzinę a później padłam na kanapę zdyszana i wyłączyłam muzykę.
Leżałam tak i przeglądałam internet, myślałam o tym co mogę dzisiaj robić. Nie chcę siedzieć w domu, zanudzę się. Nie znam tu nikogo to co ja mam tu robić? O wiem!
VictoriaDavis
Spotkamy się dzisiaj?aurorapaezg
Mnie dwa razy nie trzeba namawiać.VictoriaDavis
Liczyłam na taką odpowiedź.aurorapaezg
A jedno pytanko
Mogę zabrać swoich znajomych?VictoriaDavis
Jasne!
Im nas więcej tym weselej
Ja wezmę jeszcze Kenzieaurorapaezg
To jesteśmy umówione
Spotkamy się na plaży?VictoriaDavis
DobraDlaczego postanowiłam napisać do siostry Gaviego? Jak widziałyśmy się ostatnio bardzo się polubiłyśmy, ona sama zaproponowała że jak będę się kiedyś chciała spotkać to mam pisać do niej. Więc skorzystałam a teraz zostało tylko poinformować Kenzie że wychodzimy.
-No siema.- postanowiłam do niej zadzwonić, bo zanim ona odpiszę to minie trochę.
-Co tam?- usłyszałam głos przyjaciółki.
-Za półtorej godziny będę po ciebie, dasz radę się wyrobić?- zapytałam idąc do swojego pokoju.
-Dam a gdzie idziemy?
-Napisałam do siostry Gaviego, spotka się z nami i weźmie znajomych.- powiedziałam siadając przy toaletce.
-Pablo wie?
-Nie, a po co ma wiedzieć?
-No dobra pisze się na to.
-I gitara to się szykuj.- powiedziałam i się rozłączyłam.
Pomalowałam się delikatnie, włosy związałam w lekkiego kucyka. Postanowiłam się ubrać luźnie dlatego założyłam czarne dresy, biały top, wzięłam do tego bluzę do kompletu dresów, założyłam czarne sneakersy. Wzięłam nie wielką torebkę żeby zmieściła się bluza i najpotrzebniejsze rzeczy.
Jak byłam gotowa wyszłam z domu zamykając za sobą drzwi na klucz i weszłam do auta. Dzięki mojej szybkiej jeździe byłam za chwile pod domem Kenzie. A Gavira narzeka na moją jazdę jak jest tyle plusów. Dałam znać przyjaciółce a ta zaraz była w samochodzie.
-Jestem gotowa na przygodę.- powiedziała zadowolona zapinając pas.
-No to jedźmy.- powiedziałam ruszając samochodem.
Była godzina dziewiętnasta więc na drodze nie było dużo samochodów, bez problemów dotarłyśmy na miejsce gdzie czekała na nas Aurora. Stałą ze swoimi jeszcze dwoma koleżankami i trzema chłopakami. Podeszłyśmy do nich i się przywitałyśmy z każdym po kolei.
-To co już tęsknisz za moim bratem?- zapytała Aurora jak szłyśmy razem po plaży.
-Nie.- zaśmiałam się.
-Wiesz z każdej jego dziewczyny lub z jakąś kręcił ciebie polubiłam najbardziej.- spojrzała na mnie.
-Cieszę się bo ja ciebie też polubiłam.
CZYTASZ
Today, Tomorrow and forever
Fanfiction18-letnia amerykanka wyjeżdża na rodzinne wakacje odpocząć od swojego życia w Los Angeles. Przed wyjazdem spotkała ją dość ciężka sytuacja z którą musiała zmagać się przez jakiś czas na wyjeździe. Chcąc się rozerwać spędza dzień z starszym bratem, z...