~EPILOG~

230 14 19
                                    

Lata mijały, a stosunki z klanem i najbliższymi się polepszały.

Z Neteyamem, kłótni było wiele, ale zawsze wychodziliśmy z tego cało.
I przedewszystkim razem.

Co do Lo'aka..ah on się nie zmienia. Nadal jest głupkiem, ale nie da się ukryć, iż jest bardziej odpowiedzialny niż był.

Jake i Neytiri, doczekali się wnuczki.
Tak. Udało nam się.
Pobraliśmy się i jesteśmy szczęśliwą rodziną.

Mój ukochany, został Olo'eyktanem, co tym samym, uczyniło mnie Tsahík.

Nasz kochany Norm, nadal urzęduje w swoim laboratorium i robi duży progres.

Mała Tuk, wcale nie jest już taka mała.
Powoli rośnie nam, na piękną, młodą kobietę.

Kiri, to prawdziwa bogini Eywy.
Niestety jej wieczne zagadki, nadal nie zostały rozwiązane, ale nie myśli nad tym już tak natarczywie.

Klan wodny, również nie raz nas odwiedził.
Jak się okazało, romans między Tsireyą a Lo'akiem rozwinął się na tyle, że nasze klany zostały połączone.
Kto by się spodziewał?

A ja?
Oh..
Ja jestem najszczęśliwszą matką i żoną na Pandorze.
W życiu nie przeszło mi przez myśl, że mogłabym być z Neteyamem Sully, a już tym bardziej, że mogłabym założyć z nim rodzinę oraz się pobrać.
A jednak.
Życie lubi zaskakiwać i nie robi tego pierwszy, ani zapewne ostatni raz.
No i tak oto, stało się.
Jestem najszczęśliwszą kobietą, jaką widziała Pandora.
A to wszystko dzięki temu, że otrzymałam klucz do jego serca.

Jestem Rose Sully, Tsahík klanu Omaticaya i w ten oto sposób, kończę swój przekaz.

Jestem Rose Sully, Tsahík klanu Omaticaya i w ten oto sposób, kończę swój przekaz

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

——————————————————————
Witam!
No i mamy epilog.
Mam nadzieję, że ta książka wam się podobała.
Ciężko mi się z nią rozstawać, z resztą jak z każdą.
Dziękuję, że byliście i mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej!

Kocham was❤️❤️
236 słów

Marcelka<3

Klucz do serca ~ NeteyamxRoseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz