Nocowanie

12 0 0
                                    

Dryyyyń Dryyyyyń

-Halo?- powiedziałam mając na sobie ubrania które kompletnie do siebie nie pasowały.

-Hejka Su! To twoja ukochana siostra!- usłyszałam po drugiej stronie słuchawki.

-Cześć Amber. Co tam?

-Mam nadzieję że to nocowanie aktualne?

-Tak jasne! 

-Okej! O której kończysz lekcje?

Podałam jej godzinę.

-Kurde ja kończę godzinę po tobie. Ale w sumie to dobrze! Wystarczy ci godzina na spakowanie się?

-Tak, raczej tak.

-No to bądź wtedy gotowa mój tata nas zawiezie! Dobra muszę kończyć bo jeszcze nie zrobiłam makijażu. Buziaki!

-Papa!

Gdy się rozłączyłam przebrałam się w czerwoną bluzkę na ramiączkach z białym napisem „Demon" tata mi ją kupił żeby mnie pocieszyć gdy okazało się że moja matka ma męża. I pomyśleć że powiedziała nam o tym dopiero jak tata się jej oświadczył. Bluzce towarzyszyły zwykłe proste dżinsowe spodnie i czarne skarpetki, oraz moja ulubiona basicowa duża torba. Zrobiłam lekki makijaż: maskara, korektor i błyszczyk. 

-Pa tato! Miłego dnia!- powiedziałam wciskając czerwono czarne nike na nogi.

-Do zobaczenia kochanie, powodzenia w szkole!

Wyszłam i poszłam w stronę szkoły przez park. 

-Sucrette!

Odwróciłam się i zobaczyłam biegnącego w moją stronę Kentina.

-Ken cześć!

-Hej!

Resztę drogi przegadaliśmy o tym jak spędzamy weekend i chłopak był zaskoczony faktem że będę spała w jednym pokoju z Amber. Pomachaliśmy sobie na pożegnanie i poszliśmy na lekcje.

Czekałam 10 minut pod salą i nie było nikogo.
Udałam się więc do pani dyrektor która miała teraz zajęcia z klasą mojego przyrodniego rodzeństwa. Zapukałam i usłyszałam głos dyrektorki "proszę!" więc weszłam i zamknęłam za sobą drzwi. Czułam na sobie wzrok wszystkich a najbardziej Kastiela. 

-Dzień dobry. Przepraszam że przeszkadzam, ale czy wiadomo coś o tym że nie ma Pani Delaney?

-Tak, mieliście wszyscy zostać zawiadomieni przez...- jej oschły wzrok zatrzymał się na gospodarce klasy- Melanio? Masz coś do powiedzenia?

-Ja najwidoczniej zapomniałam o Sucrette. Wie pani jest nowa.

-Ale ja ci dałem listę osób z klasy mojej siostry- wtrącił się Nathaniel co było do niego nie podobne.

-Melanio zostań po lekcji- teraz odwróciła się do mnie- przykro mi że musisz czekać ale niestety widzisz jak to wyszło.

-Jasne, dziękuję. 

Przed tym jak wyszłam zobaczyłam chytrze uśmiechającego się w moją stronę czerwono włosego.

Kupiłam w automacie mojego ulubionego batonika z nadzieniem kokosowym i udałam się do biblioteki by poczytać książkę. Gdy już go zjadłam wytarłam palce chusteczką nawilżoną żeby nie pobrudzić lektury, i siadłam w zacisznym miejscu.

-Moge?- usłyszałam po jakimś czasie głos chłopaka. Uniosłam głowę i zobaczyłam...

-Co ty chcesz Kastiel?

-O jak miło- wypowiadając te słowa usiadł obok mnie na podłodze. 

-Jeszcze nie odpowiedziałam czy możesz.

Słodki flirtOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz