Biorę głęboki oddech, zanim wchodzę na pierwszą lekcję. Moje oczy skanują pokój, szukając miejsca do siedzenia.
Mój wzrok ląduje na siedzeniu po drugiej stronie pokoju obok okna. Idę w jej stronę, zanim siadam. Kiedy wyjmuję książki, obok mnie siada dziewczyna. Cześć, jestem Athena mówię, podając jej dłoń.
– Jestem Mia – odpowiada, ściskając moją dłoń. - Miło cię poznać - mówię, uśmiechając się do niej.
Rozlega się dzwonek i uczniowie wchodzą do środka. Klasa jest niewielka, może tylko ze dwa tuziny osób.
Nie obchodzi mnie, gdzie siedzisz i co robisz w wolnym czasie, o ile słuchasz i masz dobre oceny na moich zajęciach – mówi nasz profesor, rzucając książki na biurko.
Otwiera usta, żeby coś powiedzieć, ale zatrzymuje się, słysząc dźwięk otwieranych drzwi klasy. Idzie Lucian i dwóch innych muskularnych chłopców. Pozostali dwaj są wysocy, ale nie tak wysocy jak Lucian, i żaden nie ma tylu tatuaży.– To chłopcy z Pietrova. Nie chcesz mieć z nimi nic wspólnego – szepcze Mia.
Jestem zaskoczony, chłopcy, że zdecydowaliście się dzisiaj pokazać – mówi nasz profesor, nie śmiejąc spojrzeć im w oczy.
Hm, myślałem, że będziesz uczyć czegoś ekscytującego, więc przyszliśmy – odpowiada Lucian, zerkając na mnie. Przełykam ślinę, gdy czuję, jak jego lodowate niebieskie oczy przeszywają mnie.
Moja skóra płonie, ale zmuszam się do odwrócenia wzroku i udawania, że czytam książkę. Słyszę kroki Luciana i jego przyjaciół odbijające się echem, dopóki nie zatrzymują się za mną. – Dobrze cię znowu widzieć, Atheno – szepcze mi do ucha Lucian, zanim siada. Jego słowa wywołują gęsią skórkę na mojej skórze, a po plecach przebiega dreszcz.
Nie śmiem się odwrócić i stanąć z nim twarzą w twarz. Zamiast tego skupiam się na moim podręczniku, podczas gdy nasz profesor rozpoczyna lekcję.
Kiedy kończy i nas odprawia, pakuję swoje rzeczy. – Skąd znasz Luciana? – pyta Mia.
– Jestem jego współlokatorką. Wiem, że to brzmi zaskakująco, ale popełnili błąd i teraz on i ja jesteśmy współlokatorami – wyjaśniam, wpychając swoje rzeczy do torby.
Uważaj, on i jego przyjaciele są niebezpieczni – mówi, zanim odchodzi.
Wzdycham, zarzucając plecak na ramię i wychodząc z pokoju.
Kiedy opuszczam budynek, zauważam Luciana i jego przyjaciół czekających na zewnątrz.
Idę szybciej, starając się ich ignorować.
Gdzie idziesz? – pyta Lucian, chwytając mnie za nadgarstek i zatrzymując.
Co chcesz? – warczę, wpatrując się w niego.
– Chcę cię przedstawić moim przyjaciołom – mówi spokojnie. – Jestem Blake – mówi blondyn po lewej stronie Luciana, mrugając do mnie.
– Jestem, Felix – dodaje brunet, wyciągając rękę w moją stronę. Z wahaniem biorę jego dłoń i grzecznie nią ściskam.
- Widzisz, to nie było takie trudne, Atheno - droczy się Lucian.
– Jesteś gotowa ruszać? – pyta Mia, pojawiając się w polu widzenia.
- Tak - mówię, odwracając się, by odejść z Mią.
Nie było cię tu nawet tydzień, a już wpadłeś w oko Lucianowi Petrovowi” – mówi Mia, kręcąc głową, kiedy jesteśmy poza zasięgiem słuchu chłopców.
– Co w nich takiego złego? Pytam.
Ich ojciec jest znanym przywódcą gangu, a oni są bezwzględni. Jeśli czegoś chcą, biorą to bez względu na konsekwencje i ufają mi; nie chcesz, żeby cię chcieli — mówi Mia.
– Boże, to za dużo – jęczę.
– Mam idealną rzecz na pozbycie się stresu — uśmiecha się. "Co masz na myśli?"
– Ty i ja pójdziemy do klubów i się upijemy
– mówi podekscytowana MiaNigdy nie wolno mi było pić alkoholu, więc to powinno być zabawne.
CZYTASZ
Perfect storm ( tłumaczenie PL )
RomanceAthena De Rosa była chrześcijańską dziewczyną, która mieszkała w małym miasteczku, a przynajmniej tak myśleli ludzie. Atena zawsze marzyła o ucieczce od rodziny i kościoła, aby móc wieść normalne życie. Przekonuje rodziców, by pozwolili jej iść do c...