Zamykałam walizkę, kiedy przypomniało mi się o zdjęciu w czarnej ramce, widniejące na niewielkiej, białej komodzie pod ogromnym TV. Zdjęcie ukazywało mnie oraz rodziców kiedy byli jeszcze razem.
---
Dwa lata temu mama zażądała rozwodu, zdradzała ojca, kiedy on zachorował na raka. Ojciec zmarł pół roku po rozwodzie.
Nie wyobrażałam siebie życia bez niego, tym bardziej widok fagasa matki, który zastępuje miejsce ojca.Wiktor, mój jeszcze wtedy obecny chłopak, pomagał mi się pozbierać dniami i nocami, a nawet nieraz zostawał tygodniami. Wiedział że moja relacja z matką była na bardzo niskim poziomie, nie akceptowałam jej partnera na początku. Z czasem jakoś to znosiłam.
---
Półtora roku po tej całej katastrofie przyłapałam Wiktora na zdradzie. Z moją najlepszą przyjaciółką. NAJLEPSZĄ PRZYJACIÓŁKĄ!!!
Nie wierzyłam własnym oczom. Przeważnie jak wychodziliśmy zabierałam Lilę na wyjścia z Wiktorem, zawsze się dogadywali, nie sądziłam że aż tak. Ponad rok temu pocieszał mnie, mówił że mnie nigdy mnie nie zostawi, że się oświadczy i pobierzemy się, będziemy mieli dzieci... A tu kurwa nagle taki zwrot akcji?!
Znienawidziłam ich oboje. Po prawie miesiącu rozpaczy stwierdziłam, że muszę zacząć wszystko od początku. Nowe miejsce zamieszkania, nowi ludzie,uczelnia.
***
Słowa mamy wyrwały mnie z agonii przeszłości.
Siedziałam na podłodze wpatrując się w zdjęcie, kiedy kilka łez upadło na zdjęcie przetarłam mokre policzki. Kobieta podeszła do mnie i usiadła na rogu łóżka.
Położyłam głowę na jej kolanach, cały czas wpatrując się w zdjęcie.-Mija, dasz radę, wiem że jest ci ciężko, ale jesteś twarda.- powiedziała z gulą w gardle i mocno mnie przytuliła.- To twój nowy początek, szansa na lepsze.
-Wiem mamo. To nowy rozdział.- odparłam ze łzami w oczach i lekkim uśmiechem.
Moja rodzicielka wstała ocierając policzki z pojedynczych łez i orzekła. -No już, jedziemy bo nie zdążymy na odprawę i samolot ci ucieknie. Uśmiechnęła się i wyszła z pokoju.
Patrząc ostatni raz na zdjęcie spakowałam je do walizki i ją zamknęłam.Wstałam i podniosłam walizkę do pionu wysuwając z niej rączkę, zaczęłam się kierować ku wyjściu. Byłam ubrana w szare dresy i czarny top na ramiączkach, założyłam białe air force, są najwygodniejszymi butami jakiekolwiek miałam, była to już moja 3 para.
Podróż autem przebiegała dość spokojnie. Na 2 godziny jazdy naszykowałam sobie książkę "Opowiem tobie gwiazdom" książka mnie bardzo wciągnęła podczas podróży.
O godzinie 20:25 byłam już na lotnisku i czekałam na odprawę, lot zaplanowany jest o 00:30, więc mam jeszcze sporo czasu.
---
1:00 - każdy zajmuje miejsce w samolocie. Moje znajdowało się przy oknie z widokiem na lewe skrzydło. Wystartowaliśmy o 1:30, a wylądowaliśmy o 4:50.
Zabrałam walizkę i skierowałam się do wyjścia. Przechodząc przez pasy dla pieszych i w międzyczasie zamawiając taxi nie patrzyłam na jezdnię. W ułamku sekundy usłyszałam pisk opon oraz trąbienie. Po mojej lewej stronie ukazał się wysoki czarny Mercedes, a z niego wyłonił się on. Nicholas Carson. Mężczyzna, który jeszcze w tamtym czasie był nieznajomym.
Nieznajomy zaczął się na mnie wydzierać, gdy tylko spanikowałam szybko przeprosiłam i uciekłam.
Pierwszy dzień zaczyna się dosyć ciekawie...
***
Po całym dniu podróży rzuciłam się na hotelowe łóżko, w mgnieniu oka zrobiłam się strasznie senna. Wypakowałam z walizki potrzebne rzeczy i poszłam pod prysznic. Po długiej gorącej kąpieli ubrałam luźne materiałowe spodenki i krótki top.
Już jutro odbieram klucze od mieszkania i zacznę swoje nowe studenckie życie.
~lecz jeszcze nie wie co ją czeka~
Po włożeniu rzeczy do walizki automatycznie położyłam się w ogromnym małżeńskim łożu i zasnęłam niemal od razu.
CZYTASZ
Droga bez Powrotu
Storie d'amoreIdealna powieść dla każdej Mii i jej Nick'a. * * * Historia opowiada o poznaniu dwóch osób które są przeciwieństwami. Akcja dzieję się w miasteczku Sausalito w Californii. Więcej info w prologu. Miłego czytania powieści<3