Part 2

180 4 0
                                    

   Moja siostra zdenerwowana pożegnała się z chłopakami po czym zadzwoniła po taxi.

-Od kiedy cię stać na taxi? - wyszeptałam

-Ehh to miała być niespodzianka, no nic powiem ci w domu. - odpowiedziała po czym podjechało auto i po chwili byłyśmy w domu. Opowiedziałam jej wszystko co się zdarzyło.

-Że co? Dzwonię na policje ale najpierw powiem o tym tacie. - powiedziała zdziwiona a zarazem zdenerwowana i rozżalona

-Że co? Tacie? On ma nas gdzieś. - powiedziałam

-Zobaczymy co powie na to. - powiedziała pewna siebie po czym do niego zadzwoniła, stwierdził że przyjedzie do nas na następny weekend. Paulina zadzwoniła do mamy - ta przyjechała tak szybko jak to było możliwe i pojechała z nami złożyć zeznania na policję. Było ciężko, nie powiem ale po długiej ciszy przełamałam się i opowiedziałam o wszystkim. Zaufałam im, wiem że to było niezbędne ale jednak chciałam o tym zapomnieć. Na następny dzień w szkole byłam wyśmiewana przechodząc przez korytarz, okazało się że to gnoje dodali filmik na fb. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, poszłam do łazienki i rozpłakałam się.

-Ej wszystko dobrze? - spytała niska ruda, brązowooka dziewczyna widząc moje łzy, postanowiłam się nie odzywać - to ciebie zgwałcili? Tak?

-Co cię to interesuje? Odpieprz się! - powiedziałam uciekając zamykając się w kabinie

-Wiem, że się nie znamy ale możesz mi zaufać. Chcę tylko pomóc. - powiedziała. Po zeznaniach na policji byłam bardziej ufna, więc postanowiłam z nią pogadać. - Choć, pokaże ci fajne miejsce - powiedziała ze śmiechem ciągnąc mnie za rękę

-Ale gdzie? Haha - powiedziałam wchodząc do kantorka woźnej pełnego ludzi z mojej klasy i oczywiście moich oprawców

-Co się tu dzieje? - spytałam nie pewnie wycofując się

-No proszę, jednak Ola cię przekonała? - spytał Luke

-Ale na co? Co się tu dzieje?! -spytałam zdenerwowana po czym Ola pobiegła do chłopaka i go pocałowała po czym powiedziała:

-No dajesz! - i wszyscy zaczęli we mnie rzucać jajkami oczywiście nagrywając to. Skuliłam się i zaczęłam płakać. Oni znowu to zrobili! Znowu ktoś zawiódł moje zaufanie! Zdążyłam dostać jeszcze kilka razy piłką do koszykówki w twarz i brzuch przez co narobili mi ran otwartych. Nie miałam na nic siły, byłam zmęczona tym wszystkim. Leżałam tak naga, cała we krwi z łzami w oczach aż zobaczyłam jakiś cień.

-Laska co ci? - spytała wysoka, elegancko ubrana dziewczyna

-Zostaw mnie, chcę umrzeć. - powiedziałam

-Ej bo się tu robaki zalęgną - zaśmiała się - a teraz podnoś dupę i opowiesz mi co się stało.

-Nie chcę o tym nikomu mówić, z resztą jeśli masz fb to za niedługo się sama dowiesz.

-Uuuu to ciebie zgwałcili? - spytała pomagając mi wstać

-Niestety.

-Dobra, daj numer do swoich rodziców.  - powiedziała ze śmiechem wyciągając telefon. Wydawała się sympatyczna ale wolałam jej nie ufać, zapomniałam że tata dziś miał przyjechać! Po kilku minutach przyjechali moi rodzice i wzięli mnie do szpitala.

'We'll never hit the ground.'Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz