Rozdział Szósty

16 2 0
                                    

-JAK GEJE ZNIKNELI??
-no nwm
-ale oni byli co nie?
-no tak
-JEZU
-nie wzywaj imienia pana boga swego na daremno
-WIKTOR TY NAWET NIE WIERZYSZ W NIEHO TO SIE NIE ODZYWAJ
-Wiem Blasejku
-ZAMKNIJ RYJ
-ej dobra ale co z gejami?
-pewnie sie ruchają w krzaku
-ALE W KTORYM
-nie wiem
-BENIAMIM ZNIKŁ
-KURWA ROBAKOZERCA ZNIKL
-jestem tu.
-BENIO!
-Beniamin. Hail
-dobra mamy robakozerce a geje?
-zaraz wrocą patrz mały pasztecie
-WIKTOR NIE JESTEM PASZTETEM
-Mają dzipesa w dupie
-Co?
-WIKTOR CZEMU GEJE MAJĄ GPS?
-a ja wiem? Sam wkładałem
-ciekawie więc GDZIE SĄ?
-już ci mówie Blasejku mało kutasowy
-WAL SIE
-aktualnie nasze geje...są w Mielnie
-NO CO TY NIE POWIESZ TRANS CHLOPCZYKU
-Blasej jedyną osobą trans w tym towarzystwie to Hail
-co kurwa?
-NO WŁAŚNIE CO?
-No wygląda jak chlopak po korekcie płuci
-Benio. Powiedz coś
-jestem Beniamin
-CHUJ MNIE TO BENIO
-Tak czy inaczej nie martwcie sie geje są w pobliżu
-zajebiście trans chlopczyku
-wiem mało kutasowy chlopczyku
-ZAMKNIJCIE RYJE , IDE DO MORZA SIĘ KOMPAĆ I CHUJ WAM W DUPE
-ładny strój Hail
-STUL PYSK WIKTOR
Hail udaje się do wody na odpoczynek tak jak wczesniej sie spodziewala wyjazd do Mielna ssie
-kurwa zimno tu jak w tej pierdolonej willi
Do Hail podchodzi blondi zjeb (Ken bo jest blond XD)
-Hej mala
-male to jest twoje iq nie wkorwiaj mnie imbecylu
-no weź mala ładny stroj
-aha ok , nie wiem ty tez jesteś brzydki
-co
-co
-nie ważne chcesz iść na kawe mala?
-stoimi w wodzie a ty mi pierdolisz o kawie?
-a czemu nie
-bo mam obstawe
-jaką obstawe
-gwałciciela , ćpuna , robakozerce i dwócy homo chlopczykow
-i mam sie bać mala?
-tak bo ja ledwo z nimi 9 dni wytrzymalam
-a ile z nimi jestes?
-5 dni.
Blasej podchodzi
-HAIL TY JEBANY TRANS CHLOPCZYKU
-czego malo kutasowy?
-wtf co to za szmata serferska
-że ja?
-tak wyglądasz jak ken po roku ja hawajach wtf
-Blasej powiedz co mu zrobisz jak sie nie odwali
-oczywiście więc zrobie...EM
-Mala? Ja mam sie go bać?
-JAK TY NAZWALES HAIL?
-Balsej dajesz
-WYRUCHAM CI MATKE I CÓRKE JESLI BĘDZIESZ MIEĆ ALE SĄDZĄC PO TWOIM WYGLĄDZIE TO NAWET OSA NA CIEBIE NIE POLECI
-Boje sie go spierdalam
Blondi spierdolił do wody uciekając przed Blasejem ktory przeklinał rodzine blondasa
-dzieki Blasej
-nie ma za co bracie
-SIOSTRO TY JEBANY KLESZCZU
-kleszcze wkorwiają , ja nie
-nie ważne, chciales cos chyba
-A NO TAK
-więc?
-Wiktor sie zacpal
-i co mi do tego
-ogarnij go
-CZEMU JA?
-Bo ja sie boje chorób od niego
-aha no spoko to idz rób to co zawsze
Hail idzie do Wiktora który leży nacpany na kocu
-chej bracie
-spierdalaj
-slyszalam ze za duzo zarzyles
-NIE. JA nie wiem
-okej chcesz isc do domu
-chce isc ale do lozka
-czyli do domu
-nie do wody
-aha
-Dobra słuchaj skrzacie odciągnełem Blaseja wiec ćpamy
-Wiktor?
-CO
-mam nadzieje że masz mocny cukier
-daje takiego kopa że stracisz dziewictwo
-co
-co
Hail z Wiktorem poszli do pokoju ćpać , w tym samym czasie u gruszki i jabka
-ej
-co gruszka
-zgubilismy sie
-jak
-no tak jakby nie wiem
-ALE WIESZ ŻE SIEDZIMY W JEDNYM MIEJSCU?
-aha rzeczywiscie
-Wracamy do nich?
-wsm spoko i tak jutro wyjeżdzamy
Gruszka i Jabko wracają do domku 3 pietrowego bo nie 4 i zastają nacpaną Hail lezącą na podłodze i Wiktora który siedzi obok Hail probojąc ją ogarnąć
-Wtf co tu sie dzieje
-HEEEJ GRUSZECZKO
-co jest z Hail?
-nie wiem , tak troche umarła? I guess
-Blasej cie zabije
-NO CHYBA NIE , ON PSYCHY NIE MA
-Ma zdezydowanie ma,nienawidzicie sie nawzajem od kiedy ojciec nas zostawil i kazal Blasejowi ogranąc dom
-racja
-Zamknijcie ryje
-HAIL TY ZYJESZ
-NO OFC ZE ZYJE IDIOTO
-ogarnij sie zanim Blasej cie zobaczy
-wal sie wiktor
Do domu wchodzi Blasej z Beniaminem który żre robaki bo co innego
-SIEMA CHUJE
-HEEEEEJ BLASEJ
-Hail spokój
-Nie jestem psem Wiktorku
-WIKTOR? COŚ TY ZROBIŁ HAIL?
-SAMA SIE NACPALA
-ALE MUSIALA MIEC SKĄŚ TOWAR
-Blasejku spokojnie ja mam sie dobrze
-widac wlasnie
-GRUSZKA CICHO
-spokojnie Hail
-OKEJ TERAZ WSZYSCY OPRÓCZ WIKTORA SIO DO POKOI MUSZE SIE POZBYĆ CIALA
-co?
-Blasejku ja zostaje bo tak
-nie.
-ok.
Dzieci poszyl do pokoi ale fajnie
-BLASEJ ZANIM COKOLWIEK ZROBISZ PAMIĘTAJ ZE JESTES NAJLEPSZY NA CALYM SWIECIE
-aha ok.
-to tyle?
-nie , pakuj sie wracamy do domu
-Ale jeszcze dwa dni mamy tu być
-OKAZALO SIE ZE TO OSZUSTWO I MUSZE ZAPŁACIC ZA POBYT WIĘC IDZ SIE PAKÓJ I PRZY OKAZJI SPAKÓJ RESZTE SUPER PA.

Jakiś krótki wyszedł 🙄🙄 pomysly mi sie kończą ale no w nastepym postaram sie zeby cos sie odwaliło

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 14, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Rodzina Pienionszków[ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz