Źle się czułem z tymi myślami, sam się w nich gubiłem.
Nie chciałem mieszać w głowie tymi myślami innym.Czułem że poradzę sobie sam.
Czy jeszcze kiedyś będę mógł zgubić te myśli ?
Zadawałem sobie to pytanie. Nie czułem się źle fizycznie. Ale czułem się źle dopuszczając te myśli do siebie.
„ to twoja wina" męczyła mnie ta myśl od długiego czasu.Ale mówiłem do siebie że to nie moja wina, ale nie potrafiłem odgonić tych myśli.
J: Ania, przygotuj mi proszę wypis. Nie zniosę tego więcej.
A: ale nie możesz tak zrobić Janek, to dla twojego zdrowia.
J: Ale ja czuję się zdrowy! Męczą mnie tylko myśli! Których nie potrafię opanować... Ja już nie potrzebuje chemio terapii. Nie potrzebuję! Jasne ?
A: no dobrze rozumiem, niedługo będę z wypisem.
J: Ania... Przepraszam ale ja naprawdę już tego nie potrzebuje. Chcę wrócić na trasę.
A: rozumiem.
Po 15 minutach Ania była u mnie z wypisem wypisałem się, i wróciłem do hotelu. W końcu inne miejsce niz łóżko szpitalne.
Bardzo się cieszyłem że już wyszłem z tamtego miejsca. Lekarze mówili że mam brać jakieś tabletki, czy jakiś antybiotyk, ale nie chcę. Nie będę tego brać.
Wracam na trasę.
*** insta story ***
Słuchajcie kochani ja już czuję się zdrowy i być może że wrócę na trasę. Będę wam dawać znać. Osoby z biletami z festiwali niech przyjdą z tymi biletami co mają. Bo tak. Zostaje tak jak było. Love ya guys❤️
***M: uważam że dobrze zrobiliśmy. Cieszę się że czujesz się na siłach żeby wychodzić ze szpitala.
Miło nam ciebie znowu widzieć gdzieś indziej niż w szpitalu haha.J: haha tak ja też się cieszę że was widzie nie stojących nademną w szpitalu.