(rozdział 7)

9 2 0
                                    

Dwa tygodnie później- sierpień- czwartek
***

Minęły już 2 tygodnie od śmierci rodziców.... Strasznie to przeżywałam, Rodzice Nata przylecieli na pogrzeb który odbył się tydzień temu.  Wraz z Nathanem powiedzieliśmy jego rodzicom, Mii i Chrisowi że jesteśmy razem bardzo się cieszyli, okazało się że Lucas też sobie kogoś znalazł a co najlepsze przeprowadza się dziś do Nowego Yorku z tą szczęściarą i rodzicami, mamy ją już dziś poznać nie mogę się doczekać! Będzie super!. David do mnie cały czas pisał pogróżki ale ja to ignorowałam, oczywiście wszystko mówiłam Nathanowi, on stwierdził że jak go zobaczył to chciał wysłać sms o treść "Pomagam".

-Skarbie wstawaj- odezwał się Nat który był do mnie przylepiony
-Nie
-Czemu niby
-Bo mi się nie chce za wygodnie tu jest
-A o której przylatuje Lucas?
-O... O 13
-A jest 12
-Co!?czemu mnie wcześniej nie obudziłeś!- szybko zerwałam sie na równe nogi, zaś brunet nadal leżał na moim łóżku
-Bo sam spałem, ale spokojnie ogarniemy sie, zjemy i jedziemy do lotniska mamy tylko 10 minut drogi
-To wstań w końcu
-No dobra księżniczko

Szybko udałam się do łazienki zrobiłam wszystko poczym udałam się do garderoby tam ubrałam się w czarną bluze oversize i czarne spodnie cargo do tego ubrałam czarne conversy, zeszłam na dół tam czekał na mnie już Nat, od razu chciałam wyjść więc to zrobiłam weszliśmy do samochodu
-Masz- powiedział, po czym wręczył mi do ręki dwie kanapki z serem zapakowane w torebeczkę
-Dzięki
-Spoko
-Jesteś na mnie zły?- zapytałam, zdawało mi się że Nathan był na mnie zły
-Nie księżniczko, po prostu stresuje się
-Czym niby?
-Że Lucas i ta jego dziewczyna mnie nie polubią
-Spokojnie polubią Cię poza tym będą musieli bo ja Cie kocham
-Ja Ciebie też kocham skarbie
-Lucas mi teraz napisał że ich rodzice pojechali do domu, a my ich do siebie zawieziemy
-Okej
W między czasie zjadłam kanapki przyrządzone przez Nata, kiedy byliśmy na miejscu wraz z Nathanem skierowaliśmy się do miejsca w którym mieliśmy dokładnie się spotkać, tam stał Lucas a obok niego stał jakiś chłopak ale żadnej dziewczyny nie było, no cóż może po prostu poszła gdzieś, szliśmy w ich kierunku Nathan złapał mnie w tali i mocno przyciągnął do siebie, popatrzył na mnie i pocałował w czoło. Kiedy staliśmy już obok mojego przyjaciela przywitaliśmy się wszyscy nawet ten chłopak w pierwszej chwili pomyślałam że to jakiś jego kolega
-Dobra Lucas mów gdzie ta twoja dziewczyna- powiedziałam śmiejąc się
-Eeem, no właśnie.... Bo ja wam nie powiedziałem....... Bo.... Bo ja jestem..... Jestem gejem ... A to Harry mój chłopak- w tym momencie szczęka mi opadła, czy ja miałam przyjaciela geja... Ale super
-Jak super!- powiedziałam
-No dobra teraz opowiedz jak tam u was
-Moi rodzice dwa tygodnie temu zgineli w wypadku samochodowym...., Nat został moim chłopakiem i będziemy razem mieszkać
-Współczuje...  Ale fajnie że razem jesteście
-No teraz tylko trzeba swatać Mie z Chrisem
-Zajebiście by było- odezwał się w końcu Nat
-No wykurwiście- usłyszeliśmy znajomy głos za nami, odwróciliśmy się za nami stała Mia z Chrisem trzymali się za ręce... Chwila czy oni są razem..
-Jesteśmy parą- oznajmił szczęśliwy Chris i pocałował Mie w czoło
-Jezuuuuu! Taaak ale fajnieee!- krzyknęłam  tak głośno że spojrzało się na mnie pół lotniska, w końcu stwierdziliśmy że pojedziemy do mojego domu i tam wszyscy zostaniemy na noc. Jak już byliśmy w domu każdy z nas zajął miejsce w salonie zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy, co do Harrego jest fajny ale cichy jest mega miły i uprzejmy

Harry, 18 lat:

Po około dwóch godzinach rozmów, wszyscy chłopacy udali się do kuchni powiedzieli że muszą o czymś pogadać, ja z Mią zostaliśmy na plotki hehe

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po około dwóch godzinach rozmów, wszyscy chłopacy udali się do kuchni powiedzieli że muszą o czymś pogadać, ja z Mią zostaliśmy na plotki hehe. Po około 30 minutach chłopacy wrócili, ustali na środku pomieszczenia i zaczęli przemówienie... 
-Drogie panie- zaczął Lucas- W Sobotę wypożyczamy camper i jedziemy nim do Waszyngtonu- mówił dalej Harry- Potem tam zostaniemy na 3 dni i znów wrócimy tylko że wtedy już samolotem- dokończył Nathan
-Serio?!- zapytałam z niedowierzaniem
-Oczywiście księżniczko- Powiedział Nat
-Jeeej!- krzyknęłam wraz z Mią i obie skoczyliśmy na nasze drugie połówki, przez  następne 4 godzinach oglądania filmów i śmiania się była już godzina 21:30, więc rozeszliśmy się do pokoi Ja z Nathanem spaliśmy u mnie, u Nata spali Chris i Mia a na dole na kanapie Harry z Lucasem, pierwszy do łazienki poszedł Nat kiedy wyszedł poszłam ja. Wychodziłam z łazienki od razu poszłam się położyć i coś porobić z Nathanem, on zaś siedział na łóżku był jakiś przygnębiony usiadłam obok niego i mocno go przytuliłam
-Dlaczego dziś jesteś taki smutny?- spytałam
-Zmęczony już jestem skarbie, nie martw się ty nic nie zrobiłaś
-Wiem co Ci może pomóc- powiedziałam z zadziornym uśmiechem i usiadłam na nim okrakiem, chłopak spojrzał na mnie zdezorientowany ale się uśmiechnął, on zaczął całować moją szyję robiąc mi przy tym z 3 malinki ja zaś bawiłam się jego włosami lekko je pociągając na co brunet jęknął
( nie bd opisywać scen 18+ oszczędzam tego sobie i wam, no ale to wszystko co si potem działo to scena przeznaczona dla osób 18+!!!!)
***
Po wiecie czym.... odlepiłam się od bruneta ale nadal byłam przytulona do jego gołego torsu, nie wieżę w to co się właśnie stało... Ale podobało mi się...
-Przepraszam skarbie, byłem najbardziej delikatny jak umiem
-Nie przepraszaj, było... Było wspaniale
-Wiesz bardzo Cię kocham, nigdy sobie nie wybaczę tego co Ci zrobiłem
-Ale ja Ci wybaczyłam, ja też Cię kocham najmocniej na świecie- powiedziałam a brunet uśmiechnął się pod nosem
-Słodka jesteś
-Dziękuje- powiedziałam zawstydzona
Potem jeszcze sobie trochę gadaliśmy o różnych rzeczach, dopóki nie byłam tak zmęczona że zasnęłam w objęciach mojego chłopaka

(Od razu mówię że się zabezpieczyli, żeby nie było od razu jakiś nie stworzonych teorii o tym że Nao jest w ciąży czy coś....)
____________________________________________

Postaram się dziś lub w nocy wstawić jeszcze jeden rozdział
Mam nadzieję że książka wam się
podoba :*

✨Marta✨

Zakazana MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz