- 7 -

731 79 46
                                    

Stał tylko w bieliźnie, zakrywając rękoma przyrodzenie. Czuł się nieco skrępowany.

- Ręce wzdłuż ciała - polecił Pan Maxwell

Tobias z pewnym wstydem odsłonił ręce. Dostrzegł, że mężczyzna obrzuca bacznym spojrzeniem wypukłość w jego bokserkach. Poczuł ukłucie irytacji.

Czego się gapisz...?!

Mężczyzna jednak w żaden sposób nie odniósł się do jego erekcji.

- Stań z mojej prawej strony - polecił.

Tobias zbliżył się niepewnie. 

- Postępowanie podczas tej czynności jest następujące: kładziesz się na moich kolanach. Kości biodrowe powinny oprzeć się na lewym udzie. Moje prawe udo znajdzie się nieco pod twoimi lędźwiami. Ręce trzymaj z przodu. Kara zacznie się kiedy zsunę ci bieliznę, odsłaniając pośladki i uda. W momencie, kiedy twoje ręce pojawią się w okolicy pośladków, lub co gorsza zaczniesz się zasłaniać, wszystkie uderzenia zostają anulowane. 

O cholera! - pomyślał Tobias

- Po każdym uderzeniu powiesz: "Dziękuję, sir!". Normalnie formuła jest nieco dłuższa, ale dziś skorzystamy z wersji uproszczonej. Za naganne uważa się: uciekanie pośladkami, wierzganie nogami czy wszelkie próby zejścia z kolan. Czy to rozumiesz?

- Ymm... Tak - odparł Tobias

- Dobrze, zatem zacznijmy. Połóż się na moich udach.

Tobias niezgrabnie położył się na kolanach mężczyzny. To było dziwnie niepokojące.

- W czasie kary mogę przytrzymywać cię za kark, włosy lub ramię - wyjaśnił spokojnie mężczyzna - Jasne?

- Rozumiem - powiedział Tobias i zastygł, czekając na działanie Pana Maxwella. 

- Zaczynam. Zdejmę twoją bieliznę - rzekł ten i zsunął ją delikatnie niemal do kolan.

Tobias zaczął się zastanawiać czy jego jądra nie są widoczne między jego udami. Na samą myśl poczuł dziwną przyjemność w członku.  

Kurde...co się ze mną dzieje! - starał się uspokoić

Tymczasem dłoń mężczyzny oparła się na jego pośladku. Tobias poczuł gwałtowne zażenowanie. Miał poczucie, ze jego członek stwardniał jeszcze bardziej.  

- Yyyyy! - wymruczał 

- W porządku? - zapytał mężczyzna 

- Mogę jednak zmienić zadanie? - zapytał chłopak piskliwie 

 - Mówiłem, że nie w trakcie zadania - rzekł spokojnie mężczyzna - Co się dzieje?   

Tobias spąsowiał. Przygryzł wargi. 

- Nie czuję się komfortowo - wydusił z siebie 

- Cóż... następnym razem będziesz wiedział aby tego nie wybierać - rzekł mężczyzna z rozbawieniem - Zaczynam. Przypominam o podziękowaniu po każdym uderzeniu. 

Uniósł rękę i wymierzył uderzenie prosto w prawy pośladek. Tobias poczuł dziwne wibrowanie w samym czubku członka. Nim zdążył się powstrzymać, zerwał się z kolan mężczyzny, wciągnął bokserki i uciekł z zasięgu ramion mężczyzny. Stanął do niego tyłem, okrywając genitalia dłońmi. 

- Nie chcę tego! - wykrztusił 

Mężczyzna spoważniał. 

- Powiedziałem ci jakie czynności są zabronione - rzekł dziwnie miękkim tonem - Wróć!

Naturalni wrogowieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz