Rozdział 7

309 7 0
                                    

~Nickolas~

Mina tydzień od kąt Margaret jest w śpiączce,parę razy marszczyła brwi,lekarz musi że powoli się wybudza.Właśnie idę do niej,ten gnojek jest pilnowany przez moich ludzi.Winda zatrzymała się na piętrze gdzie leżała,przed salą siedziała moja mama,gdy ja miałem sprawę do załatwienia albo po prostu jechałem do domu aby się przebrać ona przyjeżdża i nad nią czuwała,każdy dzień był taki sam przyjeżdżałem,czytałem jej małego księcia a on ruszała palcem wskazującym jakby dawała znać że mnie słucha.

-dzień dobry synku-powiedziała moja mama gdy podszedłem do niej i pocałowała mnie w policzek gdy ją przytuliłem.

-dzień dobry mamo-odpowiedziałem gdy się odsunąłem.-wybudziła się?-zapytałem po chwili czekając na odpowiedź.

-jeszcze nie, lekarz mówi że może to nastąpić w 24 godziny-odpowiedziała mi patrząc w moje oczy-ona się obudzi zobaczyć-dodała i pogłaskała mnie po policzku.

-w takim razie idę do niej-powiedziałem wchodząc do sali.

Leżała w tej samej pozycji,jej policzki nie przestały być rózowe,podszedłem do krzesła,było rozlożone,leżał na nim koc  poduszka.Położyłem się na nim,przykrywając się kocem i złapałem ją za rękę,głaskałem jej rekę.

-When you looked over your shoulder
For a minute, I forget that I'm older
I wanna dance with you right now
Oh, and you look as beautiful as ever
And I swear that everyday you'll get better
You make me feel this way somehow-zaśpiewałem chociaż wcale nie zamierzałem,poczułem uścisk, zignorowałem go.

-I'm so in love with you
And I hope you know
Darling, your love is more than worth its weight in gold
We've come so far, my dear
Look how we've grown
And I wanna stay with you until we're grey and old
Just say you won't let go
Just say you won't let go-znowu zaśpiewałem tym razem moją ulubioną piosenkę,parę łez mi poleciało ale szybko je otarłem.

-ty płaczesz-usłyszałem jej głos i momentalnie wstałem jak poparzony,uśmiechała się do mnie.

-nie,wpadło mi coś do oka-odparłem po czym się zaśmiałem.-kocham cię Margaret-dodałem po chwili pochodząc do niej a ta położyła rękę na moim policzku.

-chciałabym ci to samo powiedzieć ale to jeszcze nie ten moment-odpowiedziała patrząc w moje oczy.

-nie ważne kiedy mi to powiesz o ile mi to powiesz,ja ci zawszę będę kochał -pwiedziałem i przytuliłem się do niej.

*************

Lekarz ją zbadał i oznajmił że wypuszczą ją do domu ale będzie mała kontrolę,zgodziła się.Dawno nie widziałem na jej twarzy uśmiechu,dzisiaj promieniował się na jej twarzy,sam się uśmiechałem.Pomogłem jej z wszystkimi rzeczami i wsiąść do samochodu, oczywiście Kendall zadzwoniła że przyjedzie na co się zgodziłem,miałem cichą nadzieję że uda mi się podsłuchać ploteczek.Całą drogę do domu Margaret się nie odzywała tylko słuchała radia i tańczyła,w domu poszła się przebrać w ciuchy po domu i zrobiła pyszne ciasto,było tak wspaniałe jak ona,w końcu wybiła godzina przyjścia Kendall.

-to ja panie zostawię-powiedziałe na co się zaśmiały,ja poszedłem na schody a one do kuchni.

-jak się czujesz?-zapytała moja siostra gdy weszły do kuchni,co prawda nie powinienem podsłuchiwać.

-lepiej-odpowiedziałam Margaret,mimo że jej nie widziałem czułem że pewnie się uśmiecha.

-musze z tobą porozmawiać o Nickolas'ie -powiedziała po chwili Kendall a ja stwierdziłem że stanę blisko wejścia aby słyszeć wszystko.

Pass to paradiseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz