-Jak było w szkole kochanie?- zapytała mnie mama w drodze do domu.
-Było dobrze, zaprzyjaźniłem się nawet z kilkoma osobami.-odpowiedziałem po czym się poprawiłem- znaczy z dwójką chłopców.
-Ciesze się.-rzekła kobieta.Nie musiała się odwracać do mnie a już wiedziałem że jej twarz rozciąga się w szerokim uśmiechu.
Resztka dnia minęła dosyć szybko, nawet nie zauważyłem kiedy już leżałem w łóżku usiłując zasnąć.
———————————————————————
-Co robisz?!-usłyszałem krzyk ojczyma który znajdował się na przeciwko mnie.
Leżałem na ziemi z krwią na rękach, nogach a nawet na twarzy. Moje oko było spuchnięte, co wszystko pewnie było sprawką mężczyzny.-P-przepraszam.-wyjąkałem cicho.
-ILE RAZY MAM CI MÓWIĆ ŻE NIE MASZ PRAWA SPOTYKAĆ SIĘ Z PRZYJACIÓŁMI-wrzasnął bo czym mruknął do siebie na tyle głośno żebym to usłyszał-O ile w ogóle ich masz.
-N-n-nic im n-nie mów-iłem-wydukałem przez łzy.
-Jeszcze zgłosili by to policji-odparł po czym dodał jeszcze- dla ciebie bicie i wyzywanie to normalne wychowanie.
-T-tak.-oznajmiłem.Poczułem piekący ból na swoim policzku spowodowany pięścią. Niechcący przegryzłem sobie wargę przez siłę uderzenia.
-Wkurzasz mnie. Zniknij mi z oczu zanim zrobię coś twojej matce.-powiedział.
Obudziłem sięgnął Zerwałem się do pozycji siedzącej , oblewając się zimnym potem. Czułem swoją mokrą od łez twarz i wilgotną poduszkę.
Znowu miałem koszmar związany z moją przeszłością, kiedy jeszcze byliśmy z mamą pod manipulacją i wpływem koszmarnego ojczyma.
Nie była to pierwsza tak spędzona noc. Nie pierwszy raz śniły mi się dawne czasy. Zazwyczaj płakałem tak głośno że moja mama przychodziła mnie pocieszać aż w końcu zasnąłem, a czasami tłumiłem w sobie płacz. Ponoć jest to niezdrowe, ale wolę to niż męczenie najważniejszej osoby w moim życiu.
Chwyciłem swój telefon. Zacząłem przeglądać zdjęcia które zrobiłem podczas swoich pierwszych normalnych wakacji. Zawsze mnie uspokajał ich widok, tak ślicznie wyglądały.
W końcu poczułem zmęczenie i postanowiłem zasnąć życząc aby tym razem nie pamiętał swojego snu.
———————————————————————
-Sungie? Trzeba już wstawać- usłyszałem łagodny kobiecy głos.
-Huh?.. jeszcze 5 minut mamo.. -odparłem zaspanym głosem po uchyleniu powiek.
-5 minut to ty masz do zaczęcia lekcji.-skłamała aby mnie rozbudzić.Zadziałało, zawsze działa. Natychmiast podniosłem się z łóżka i pobiegłem do łazienki. Kobieta nadal siedziała na krawędzi pościeli śmiejąc się cicho.
Kiedy po 2 minutach wróciłem z łazienki ta zatrzymała mnie.
-Jisungie! Żartowałam, przecież lekcje zaczynają się dopiero za pół godziny. Masz dużo czasu.-zaśmiała się.
Przewróciłem oczami otwierając szafę żeby się ubrać.
-Nie wierze że cały czas się na to nabieram.-odparłem.
———————————————————————
Wyszedłem z samochodu żegnając się z kobietą. Przekroczyłem próg budynku lekko biegnąc,nagle wpadając na kogoś, przewracając się na podłogę.
-Wszystko w porządku?-zapytał chłopak na którego wpadłem podając mi rękę i pomagając mi wstać.
-T-tak dziękuje.-odparłem nieśmiało.
-Nie ma za co-powiedział uśmiechając się-na pewno wszystko okej? Starłeś sobie kolano.Spojrzałem na swoje nogi, na jednej z nich było małe obtarcie.
-Przecież to nic takiego.-odpowiedziałem.
-Skoro tak twierdzisz-oznajmił blond włosy po czym przedstawił się podając mi rękę -Yang Jeongin.
-Han Jisung.-odwzajemniłem ten gest.To imię brzmiało trochę znajomo. Chwila.. aż za bardzo znajomo.
-Poczekaj-powiedziałem przetwarzając informacje jakie podał mi chłopak- Yang Jeongin?? To imię mi coś mówi.
-Chwila. Han Jisung? Ten Han Jisung?-upewnił się.
-Nie pamiętam skąd znam twoje imię.-odparłem.
-Jisung.. my.. my byliśmy najlepszymi przyjaciółmi w ostatniej klasie podstawówki spotkaliśmy się poza szkołą tylko raz, a potem odciąłeś się totalnie ode mnie i nie mieliśmy kontaktu.
-Już pamiętam..-oznajmiłem-przepraszam.. muszę już iść na lekcje.-mówiąc to odszedłem w stronę klasy.Jeongin, Yang Jeongin ten przyjaciel z którym spotkałem się kiedy mieszkałem z ojczymem. Miałem o tym koszmar. Z moich oczu poleciały łzy. Pobiegłem do kabiny w łazience. Nie chciałem aby ktoś to zobaczył
CZYTASZ
Last Christmas || minsung [PL]
Любовные романыJisung wraz z matką przeprowadza się do Seulu w którym ma zacząć nowe liceum, poznaje w nim kilku miłych i pomocnych chłopców. W nowym mieście zaczyna nowe życie z dala od swojej przeszłości związanej z jego bijącym i wyzywającym go ojczymem. Han ch...