26.08

5 1 0
                                    

Mariola siedziała w swoim nowym pałacowym pokoju. Siedziała i myślała.

Mariola - czemu Rzesza mówiła że jesteśmy głupi??? Przecież działaliśmy przeciwko niej i porywaczą... A porywacze... Też przeciwko niej???

Wtedy do Marioli dotarło, że ekipa porywaczy tak naprawdę działała pokojowo... Nielicząc ofiary z Miecha i Martyny.

Mariola - O NIE, BIEDNI TERAZ SIĘ TAM Z NIĄ DUSZĄ!!!

//////////////

I była to prawda. Ekipa porywaczy dusiła się zapachem Rzeszy.

Zhena - śmierdzi tu gorzej niż na naszej wsi ojczystej co nie?

Stepa - reluje

Rzesza - to pewnie James

James - wypraszam sobie, ja pierdyliart razy dziennie myję moje stopy, więc dbam o higienę w przeciwieństwie do ciebie

Rohit przytaknął mu.

Rzesza - jesteś żałosny

James - a ty śmierdzisz

Rohit ponownie przytaknął.

Rzesza wydała z siebie jakiś dziwny dźwięk.

Zhena - zamknij ryj szmato, już mi zniszczyłaś rękę, nie niszcz mi słuchu

Rzesza - a mi cipkę zniszczyłeś!

Zhena - jak kurwa? jak to nie ja, to tylko ten konio człowiek

Rzesza - podam cię do sądu!

Zhena - weź się pierdol

Stepa - odpuść sobie Rzesza, nikt cię tu nie lubi

Rzesza - JAMES

James odwrócił wzrok.

Rzesza - ZRYWAM Z TOBĄ

James - i bardzo dobrze

Rohit - wy się kochaliście w ogóle?

Rzesza - tak

James - nie

Rohit - aha to świetnie

Moja Rosa (1) - Mała Mafia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz