Peter:
- Halo, Ned.... słuchaj znowu mnie postrzelili. Przyjdź do mnie do domu i zaczekaj na mnie w moim pokoju.
Nieznany numer:
- Przepraszam, ale chyba pomyliłeś numery. Ja nie jestem żaden Ned.
Peter:
- O rany!! Przepraszam!! Ma pan rację, zły numer wpisałem. Przepraszam najmocniej.
Nieznany numer:
- Nic się nie stało.. Zaraz chwila..czy ty mówiłeś, że zostałeś postrzelony?!
- Idź do szpitala!!!Peter:
- Spokojnie, nic mi nie będzie. To i tak już nie pierwszy raz.
Nieznany numer:
- Jak to nic ci nie będzie. Jak to nie jest pierwszy raz! Byłeś już kiedyś postrzelony?!
Peter:
- Byłem i to kilka razy. A jak pan słyszy dalej żyje.
Nieznany numer:
- To, który to już raz??!
Peter:
- Nie wiem. 4 albo.. 5? Nie pamiętam dokładnie.
Nieznany numer:
- Który??!! To co ty robisz, że jesteś już rany nie pierwszy raz?! Mówię ci idź jak najszybciej do lekarza.
Albo nie, zostań tam gdzie jesteś, a ja spróbuję namierzyć twój telefon i zaraz tam będę.Peter:
- Okej.. a poza tym, wie pan, mam po prostu pecha i tyle.
*Zakończono połączenie*
Peter w tym czasie jak nieznajomy mężczyzna próbował namierzyć jego telefon, udał się do domu. Oczywiście wszedł przez okno, aby May go nie zobaczyła.
----------------------------------------------------------------
I jak wam się podoba?
Wybaczcie, że taki krótki, ale następne rozdziały już będą dłuższe.
Miło byłoby również gdybyście zostawili coś po sobie, bo to bardzo motywuje do dalszej pracy.
Życzę wam miłego dnia/wieczoru
Bye❤️
CZYTASZ
| „Wrong number kid" | Irondad & Spiderson |
FanfictionPeter Parker, który ma 15 lat, w trakcie patrolowania miasta jako Spiderman zostaje postrzelony. Chcąc napisać o tym do swojego przyjaciela, chłopak myli numery i niechcący pisze do.... właśnie, do kogo? Tego dowiesz się czytając tę książkę. Pomyle...