Włodzimierz robił sie śpiący. Podczas jazdy w samochodzie Palca nie było nic do roboty więc z nudów grzebał sobie w dupie. Kiedy wyciagnął już ostatnie czekoladowe przysmaki, zjadł wszystko i oblizał się. Jeremi nie zwrócił na to uwagi, był zajęty patrzeniem w okno i zastanawianiem się dlaczego w ogóle pojechał z Władkiem w tą podróż. Włodzimierz spragniony był jakiejś afery, a znając dogłębnie Michała Palca, znał też jego poglądy. Powiedział, więc:
-Wolny rynek nie działa, a aborcja powinna być dostępna na życzenie.
Palca o mało nie wypierdoliło z fotela. Zaczął pieprzyć jakieś kocopoły o grillu i trawie i recytować znany wierszyk o komunistach i jesieni. Dla Michała Palca człowiek może być skrajnie prawicowy albo skrajnie w błędzie. Włodzimierz który nie był zbyt mądry, zaczął powtarzać słowa swoich idoli z SLD. " Województwo Mazowieckie graniczy z Białorusią" albo " Powinniśmy nadać zwierzętom udomowionym status obywateli." Palec kiedy słuchał włodzimierza powoli dostawał pierdolca. Kiedy jednak Władek wspomniał o progresywnych podatkach, Michał Palec nie wytrzymał i wyjął wiatrówkę. Palec jadąc 140 na godzinę w terenie zabudowanym zaczął napierdalać z wiatrówki do Włodzimierza. Włodzimierzowi prawie udało sie uchylić przed wszystkimi pociskami ale ostatni trafił go prosto w ucho. Oderwane od reszty ciała ucho, wylądowało, całe zakrwawione, na twarzy Jeremiasza. Jeremiasz zdjął z twarzy narząd słuchowy który jeszcze przed chwilą był częścią ciała Włodzimierza. Jeremi rzucił ucho w przednią szybę samochodu. Palec stracił widoczność i wpadł w poślizg ale Michał był świetnym kierowcą i udało mu sie ustabilizować pojazd. Palec ucieszył sie że nie rozbili sie o drzewo i zaczął śpiewać.
- Drzewo podważa mur korzeniami, gwiazda nadgryza kamień jak mysz.
- Zamknij pizdę - krzyknął jeremi.
- KURWA!!! KUUUUUUUUUUUURWA!!! Jak można mi przerwać! Ja pierdole! Ja kurwa robie z siebie błazna w dupę jebanego. Śpiewam piosenkę jak ostatnia pizda z TVN-u. Jak celebrytka kurwa z elektrodą w dupie, silikonem w cyckach i botoksem w ryju. Żadnego kurwa szacunku do mojego wyrazu artystycznego.
Jeremiasz nie odpowiedział.
Włodzimierz zdążył już odkazić ranę Adamem Mickiewiczem znalezionym pod siedzeniem i opatrzeć ją mandatem za parkowanie na miejscach dla inwalidów. Na horyzoncie pokazała im sie już granica Tłuszczu z Wołominem. Kiedy dojechali staneli w kolejce do bramek. Palec upewnił się, że wszyscy mają swoje dokumenty i zajął się oglądaniem henatii ( dla fabuły). Kolejka do bramek była długa ale oddzielenie dziczy jaką jest Tłuszcz od reszty świata jest potrzebne. Włodzimierz przypuszczał, że bedą stali co najmniej pół godziny, więc patrzył przez okno w poszukiwaniu rozrywek. Władek zobaczył w końcu tirówe stojącą pół nago, ewidentnie czekając na klientów. Włodzimierz wysiadł z auta, jednocześnie masując swojego piekielnika. Kiedy podszedł do tirówki stojącej na poboczu, jego naganiacz stał już na baczność. Włodzimierz zdjął spodnie razem ze swoimi stringami. Jego belzebub wyskoczył z gaci jak na sprężynie. Władek Biały rzucił tirówce 200 szylingów tanzańskich i przystąpił do dzikiego seksu analnego.
( Tu był opis całej sytuacji ale boje sie o problemy z prawem i bana na tej jebanej aplikacji watpad, więc go usunąłem)
Włodzimierz po około 4 minutach rozpierdalania odbytu dziwce, wydał z siebie niepokojący krzyk godowy i wystrzelił salwę gęstej białej cieczy w takim natężeniu że pokonał prawa grawitacji i poleciał do kosmosu gdzie strącił satelitę Elon Musk starlink.
Kiedy Włodzimierz spadł z powrotem na ziemię, tirówka była już ubrana. Władek ubrał się i wytarł, kiedy nagle ktoś zauważył ich i krzyknął:
- kurwa ona ma 15 lat-
- kurwa to moja córka - krzyknął ktoś inny
Włodzimierz wiedział dobrze kiedy należy spierdalać i to był właśnie ten moment. Władek biegł tak szybko jak tylko mógł. Jak tylko zobaczył samochód Palca wskoczył przez otwarte okno, a następnie je zamknął. Za nim goniło kilku dużych czarnych mężczyzn ( normalnie by się ucieszył ale teraz nie miał zamiaru wychodzić im na spotkanie ).
- jedz przez te bramki - krzyknął Włodzimierz, a Palec stanął na pedał ( nie mylić z Włodzimierzem).
Kiedy podjechali pod okienko, Jeremi i Palec wyciągnęli swoje dokumenty ale Włodzimierz nie mógł znaleźć swoich.
Nagle zorientował się że dowód osobisty zajebała mu ta dziwka która ruchał przed chwilą. Palec zorientował się co się dzieje i wcisnął mocno gaz. Samochód ruszył z pełną prędkością i rozpierdolił szlaban. Palec żeby jechać szybciej otworzył bagażnik z którego wypadły 4 kobiety które wcześniej porwał. Włodzimierz zobaczył w lusterku jak samochody za nimi je rozjeżdżają. Autostrada była teraz tak śliska od krwi że samochody wpadały w poślizg.
- to zatrzyma ewentualny pościg policyjny - powiedział palec wskazując na pozbawione rąk i nóg ciało jednej z kobiet, z każdej z kończyn wylewała się litrami krew na niedawno położony asfalt.
***
W tym samym czasie w siedzibie porynhuba.
- kurczaczki pieczone, mamy problem - powiedziała recepcjonistka
- jaki kurwa problem, czy rząd chce się zająć ograniczeniem pornografii wśród dzieci. Nie może być, to zniszczy cały nasz biznes!!! - zdenerwował się szef porynhuba
- problem nie jest tak poważny ale przy granicy Tłuszczu i Wołomina widziano przejeżdżających Włodzimierza Białego i Michała Palca...
- tych dwóch aktorów z najpopularniejszego filmu na naszej platformie?
- tak
- to nie ma większego znaczenia, Włodzimierz jest strasznie słaby a na palca trzymam pewne oskarżające go zdjęcia
-oskarżające o co?- spytała recepcjonistka
- o gwałt na córce...
***
Jechali już kilkadziesiąt minut, aż w końcu zaczęło się ściemniać.
Palec przypomniał sobie wtedy o tym że miał odebrać swoją córkę z przedszkola.Skręcił w boczną uliczkę i podjechał pod przedszkole o nazwie "Grzybica pochwy".
Palec wysiadł z samochodu i wrócił po kilku minutach ze swoją córką.
Córka Palca wsiadła do samochodu i usiadła na tylnim siedzeniu koło Jeremiasza.
- muszę ją podwieźć do jej matki
- nie wiedziałem że masz córkę - powiedział Włodzimierz
Palec nie odpowiedział tylko odpalił silnik i ruszył spod przedszkola.
Po kilku minutach jazdy, znaleźli się pod jednym z wielu pastelowych bloków z wielkiej płyty. Na córeczkę Palca czekała już jej matka. Dziewczynka wybiegła z samochodu prosto w objęcia matki.
Obydwie ruszyły w stronę klatki nawet się nie oglądając. Palec patrzył jak zamykają się za nimi drzwi i wsiadł z powrotem do samochodu.
- dlaczego nie jesteście już razem - spytał Jeremi
- dlatego że powiedziała mi że możemy być najwyżej przyjaciółmi. Później okazało się że nosi w brzuchu dziecko.
Myślałem że to właśnie dziecko znowu nas połączy ale niestety znowu mnie odrzuciła.
Jeremi nie dopytywał dalej.
Michał Palec przekręcił kluczyk w stacyjce i przejechał kilka ulic żeby dotrzeć do swojego mieszkania w którym mieli wszyscy trzej przenocować.
Mieszkanie było małe, była tam kuchnia połączona z salonem, łazienka i pokój sypialny. Całe mieszkanie było w stylu PRL, z niedomkniętej lodówki biło niebieskie światełko a obok grał stary telewizor.
Palec wyciągnął z szafy dwa stare materace, położył je na ziemi a następnie poszedł do swojego pokoju.
Kiedy zamykał za sobą drzwi powiedział:
-dobranoc karaluchy pod poduchy a szczypawki pod zabawki.
Jeremi i Włodzimierz położyli się na materacach i zasnęli.
______________________
Uwaga!!!
na potrzeby tej historii oryginalna rodzina Michała Palca z serialu " Łamanie zła" została zutylizowana.
