Siedzę już na imprezie od godziny, jakoś nie szczególnie się dobrze bawię. Moi przyjaciele zniknęli mi chwilę po tym jak przyszliśmy tutaj raz mignęła mi przed oczami Liv a tak to nic a nic z nimi nie gadałam. Jestem w kuchni i pije sok pomarańczowy bo zostałam zdaniem moich kochanym przyjaciół wybrana na dzisiejszego kierowcę. Dla mnie lepiej bo jakoś nie zbyt miałam ochotę dziś się upić czy coś w odróżnieniu od nich.
- Hej piękna, nie widziałem cie tu ani razu cóż tu porabiasz? - odzywa się męski głos obok mnie, odwracam głowę w kierunku przybyłego towarzysza i widzę całkiem przystojnego chłopaka w wieku może 21 lat
- Em hej? Jestem pierwszy raz na imprezie tutaj - odrzekłam i już chciałam odejść lecz zatrzymała mnie jego dłoń na moim ramieniu
- Już ode mnie uciekasz? Myślałem że się zabawimy - gdy powiedział to aż mnie zebrało na wymioty
- Nie dziękuję ja pójdę poszukać moich przyjaciół - mówiąc to zaczęłam szarpać ramieniem
- Ależ ja nale... - zaczął lecz nie dane mu było dokończyć bo przerwał mu kobiecy głos
- Alex zostaw ja w spokoju i zajmij się swoimi dziwkami, nie widzisz że ona nie jest zainteresowana?! - wręcz warczała w jego kierunku odwróciłam się do mojej obrończyni przed oczami ujrzałam trochę wyższa blondynkę, o bardzo jasnej karnacji i dużych brązowych oczach
- Dobra idę! Już nie wolno nawet zabawić się tutaj - rzekł chłopak i wyszedł z kuchni
- Dzięki wielkie za uratowanie - zwróciłam się do brązowo okiej
- Nie ma sprawy Alex nie jest zbyt spoko typem i nikt go tutaj nie lubi za bardzo, tak w ogóle to jestem Maddie, znajomi mówią mi Mad albo Di miło mi - podała mi rękę i się uśmiechnęła
- Ja jestem Arianna do mnie znajomi mówią, Ari lub Ri mi też miło cie poznać - odwzajemniłam uśmiech i gest
- Co tu robisz Ri? - zapytała
- Przyszłam z przyjaciółmi na imprezę ale gdzieś zagineli i zostałam sama więc siedzę tutaj, a z racji że jestem kierowcą to pije sobie soczek - odrzekłam do niej podnosząc kubek z sokiem na potwierdzenie moich słów.
- Oj to cóż ich nie ma ale za to masz mnie! Ja też przyszłam z przyjaciółmi ale oni tutaj mają swoich znajomych więc zostałam sama i tu przyszłam - zaśmiała się i nalała sobie wódki i coli do kubka - Więc Ri wypijmy za naszą nową przyjaźń!!
Krzyknęła blondynka i uniosła kubek w górę śmiejąc się przy tym perliście. Również podniosłam kubeczek i stuknęłam się z nią. Nie wiem ile przegadałam z Maddie w kuchni ale naprawdę dużo, jest bardzo miła i rozgadana, dowiedziałam się że ma 19 lat i ma dwójkę rodzeństwa. Opowiedziała mi też o swoim ostatnim związku i o szkole. Można by powiedzieć że złapałyśmy ten sam vibe. Po dłuższej chwili zaproponowałam żebyśmy poszły na balkon się przewietrzyć dziewczyna niemal że od razu się zgodziła i pociągnęła mnie za sobą w stronę salonu i później balkonu.
- Uwielbiam tutaj imprezy jednak czasem mam ich dość - rzekła niemal że od razu po wyjściu na balkon - nie to że nie lubię ludzi stąd tylko te tłumy są męczące
- Rozumiem cie sama nie lubię czasem bawić się na takich imprezach gdzie są takie tłumy - powiedziałam i wyciągnęłam paczkę papierosów z kieszeni
- Powiem Ci Rii że polubiłam cie jesteś naprawdę świetną dziewczyną i mam nadzieję że kontakt dalej utrzymamy!! - odwróciła się do mnie - podaj telefon to dodam cie na insta
Bez namysłu podałam jej telefon a dziewczyna po chwili coś w nim po klikała i oddała.
- Proszę!! Jak by coś się działo pisz od razu zawsze pomogę - powiedziała i uśmiechnęła się do mnie. Naprawdę wydawała się sympatyczna ale nie chce zadręczać jej moimi rzeczami, kontakt chciała bym z nią mieć bo dobrze nam się rozmawia ale nie chce naciskać.
- Dobrze dziękuję! Napewno będę pisać - rzekłam i zaciągnęłam się papierosem po czym po chwili wypuściłam dym
- Riii tutaj jesteś!! - usłyszałam znajomy głos za mną, razem z Mad odwróciłam się w stronę do chodzącego głosu a w progu drzwi stała w prawdzie to ledwo stała Liv
- Tobie już podziękujemy - powiedziałam i pociągnęłam ją za rękę by siadła na krześle na balkonie dziewczyna opadła i zaczęła coś mruczeć pod nosem - mam nadzieję że chociaż mój przyjaciel się dobrze trzyma - rzekłam do Mad i dokończyłam papierosa
- Może tak źle nie będzie! - rzuciła pokrzepiająco dziewczyna i poklepała mnie po ramieniu po czym podeszła do Liv i kucneła przy niej
- Cześć jestem Maddie! Nowa kumpela twojej przyjaciółki - rzuciła uśmiechnięta
- Jaka ty ładna jesteś!! - Liv rzuciła do Mad i zaczęła macać ja po twarzy
Miałam nadzieję że chociaż Matt trzymał się dobrze a napewno lepiej niż Liv. Chociaż znając tą dwójkę wiem że będę miała bardzo ciekawy powrót do domu bo oni ile widzą tyle piją.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
HEJKA KOCHANI!!! PRZEPRASZAM ZA TAK KRÓTKI ROZDZIAŁ ALE OBIECUJE NASTĘPNY BĘDZIE DŁUŻSZY!!! KOCHANI ŻYCZĘ MIŁEGO CZYTANIA I DOBREJ NOCY!!!! <3333!!
CZYTASZ
You're Everything
Teen FictionNiby nie każda historia miłosna kończy się HAPPY ENDEM i niby każda dziewczyna leci na tych złych chłopaków ze szkoły jak i z miasta. Jednak ta historia odbiegnie od innych i potoczy się trochę inaczej. Jeśli chcecie poznać historie Arianny White, j...