rozdział 5

399 11 1
                                    

Nadia

Gdy się przebrałam to zeszłam na dół i skierowałam się do stołu.
-jak tam po wodzie.-zapytał Patryk.
-Bardzo śmieszne-odpowiedziałam.
-ej widzowie trzeba wymyślić ksywkę dla Nadii-powiedział świeży.
-no widzowie i chrzest-dodał Kubicki.
-o nie bartuś nie ma takiej możliwości znaczy jest ale nie ważne.-odpowiedziałam

Resztę dnia spędziliśmy na robieniu poranków i nagrywaniu odcinka. Podczas odcinka zostałam oblana już z 4 razy zimną wodą. Z tego co wiem to odcinek miał wylecieć na następny dzień bo Genzie robi znowu Daily więc jest ciężko. Planowaliśmy jeszcze nowe odcinki na kolejne dni więc gdy skończyliśmy rozmawiać i plnować odcinki to była już 2 więc nawet nie zamierzałam jechać do domu tylko napisałam do Marcina wiadomośc że nie wracam na noc do domu a on po chwili odposał.
Marcin
Tak u kogo sobie tam śpisz pewnie u tego swojego Przemusia.
Gdy odczytałam wiadomość to się zdenerwowałam i wyszłam w pośpiechu z domu przy okazji trzaskając drzwiami widziałam tylko zaszokowaną ekipę przy stole.
Gdy znajdowałam się już na dworze to wyjełam z torebki paczkę papierosów i wyciągnełam jednego z opakowania przy okazji wyjełam jeszcze zapalniczkę i podpaliłam papierosa. Jak już się zaciągłam raz drugi trzeci raz usłyszałam znajomy głos za sobą.
-Palisz?-zapytał Przemek.
-tylko wtedy gdy się denerwuje.-odpowiedziałam pod denerwowana.
-co się dzieje?-zapytał z lekką troską w głosie.
-długo opowiadać.-odpowiedziałam na pytanie.
-no nie szkodzi wysłucham.-powiedział bez zastanowienia. Na te słowa zrobiło mi się miło mimo tak małej ilości słów to te słowa były dla mnie takie bardzo wartościowe.
-chodzi o mojego chłopaka.-zaczełam.
-on jest taki upierdliwy on mnie zdradza tyle razy wiecznie siedzi w burdelach ale gdy ja mam jakiś kontakt z jakimś facetem to jest odrazu wpierdol.-dopowiedziałam z lekko łamanym głosem.
-wpierdol?-zapytał zszokowany.
-tak przemoc domowa w związku tak kurwa jestem pierdolona ofiarą przemocy w związku ja mam tego dość wieczne słowa jesteś bezwartościową suką jesteś beznadziejna jesteś chujowa jesteś doniczego.-powiedziałam że łzami w oczach.
-mam tego dosyć..-dodałam.
Przemek mnie tylko przytulił obioł mnie swoimi rękami.
-dla nas jesteś zawsze wspaniała dla mnie jesteś najlepsza przyjaciółką dla Natalki i Ali jesteś świetna pomocnicą
Dla Karola jesteś super członkinia dla nas zawsze jesteś najlepsza pamiętaj dla nas jesteś piękna.-powiedział zielono włosy.
-naprawdę-zapytałam że łzami w oczach odsuwając się od chłopaka.
-Tak Nadia pamiętaj to my ci pomożemy nie ma przeszkód których nie pokona Genzie i Ekipa tylko musisz się odworzyć przed wszystkimi.-odpowiedział na moje pytanie. Ja ze uśmiechem na twarzy przytuliłam jeszcze raz chłopaka.
-pamiętaj o tych słowach w najgorszych momentach swojego życia poprostu pamiętaj zawsze o tym co ci powiedziałem.-dodał
-Bardzo ci dziękuje za takie wsparcie.-odpowiedziałam i odsumełam się od faceta.
-ja lecę ale pamiętaj na przema pro zawsze możesz liczyć.-powiedział.
-pa pa i dobranoc-dodałam.
-dobranoc-odpowiedział.
Gdy zielone BMW odjechało ja skierowałam się do domu do łazienki.
-Gdy spojżałam w lustro to przypomniałam sobie słowa chłopaka.
,,Dla nas zawsze jesteś wspaniała"
Uśmiechnełam się i umyłam ręce zęby zrobiłam pielęgnacje i poszłam do pokoju gdy położyłam się na łużku to chwyciłam za telefon i napisałam jeszcze do przema że mu dziękuje. Odłożyłam telefon i odpłynełam

💅💅💅💅💅💅💅💅💅💅💅💅💅💅

Wiem że muwiłam o daily ale teraz ta szkoła i nie mam czasu
Napiszcie w com jaką ksywkę ma mieć Hania

miłość nie zna granic//genzieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz