{??? PoV}
Tatarasuna. Ziemia przeklęta elementem Electro przez samą Allmighty Narukami Ogosho. Jej ostry jak brzytwa miecz przeciął wyspę na kawałki pozostawiając na niej jedynie pustkę. Wszelkie życie wyparowało ustępując miejsca obumarciu i zniszczeniu. To zniszczenie, zaczęło się rozprzestrzeniać na całą Kannazukę, aż w końcu dotarło nawet to granic Inazuma City. Aby ograniczyć infekcję w Tatarasunie zamontowano wielką machinerię, znaną jako Black Furnace. Pozwoliła ograniczyć rozprzestrzenianie się skażeniu, zamykając je w obrębie centrum Kannazuki.
Jednak co z tego jeśli tajemnicza energia która spustoszyła Inazumę wcale nie zniknęła ale jedynie została zapieczętowana? No właśnie nic, teraz kiedy pieczęć słabnie z dnia na dzień spustoszenie znowu następuje, ale tym razem ze zdwojoną siłą.... Nawet moja Deluzja nie jest w stanie zatrzymać korupcji mojego ciała. Że też mi przypadła ta misja...
Mam znaleźć dziewczynę która podobno ma być zdolna zatrzymać obumarcie. Że też Lord wydał rozkaz akurat mi... Szukałam wzdłuż i wszerz ale bez powodzenia.
A teraz czas w końcu zdać raport.Brakowało mi tchu kiedy w końcu w oddali zobaczyłam maszty obozowych namiotów. Wbiegłam do obozu i zatrzymałam się dopiero przed wejściem do głównej „sali" gdzie rezydował mój przełożony.
- Mój Lordzie! Przybywam złożyć raport - powiedziałam zdyszana.
Czekając na odpowiedź spróbowałam uspokoić swój oddech.
- Wejdź - rozległo się z środka.
Poprawiłam podwinięte rękawy mojego stroju i przestąpiłam przez próg namiotu.
- Panie, przynoszę raport odnośnie poszukiwań dziewczyny.
- Dobrze. Mów co znalazłaś lub... kogo...Nie ośmieliłam się spojrzeć na jego twarz ale wiedziałam że w tym momencie jego twarz wykrzywia się w złowrogim uśmiechu.
- Ma na imię Hikari. Obecnie przebywa w więzieniu nadzorowanym przez Trój-Komisję. Z informacji, które otrzymałam ona jest jedyną, która może być kompatybilna z siłą istniejącą pod nacją Electro Archona - skończyłam.
Po tym nastąpiła chwila ciszy, aż w końcu powietrze przeszyło ciche westchnienie.
- Jakie są zbrodnie które popełniła?
- Morderstwo, manipulowanie informacjami, torturowanie podwładnych oraz zdrada stanu i samej Shogun - odparłam.
- To ostatnie aż sprawia, że sam chcę ją poznać. Jednak co najważniejsze z jakiego klanu pochodzi?
- Mój Panie, dziewczyna pochodzi z dawno upadłego klanu, nie sądzę żeby to było aż tak istotne - spokojnie odpowiedziałam.
- Tsk! - jego ton głosu zmienił się w lodowaty szept - Zadam ci pytanie, kto między naszą dwójką posiada pozycję jednego z jedenastu Fatui Harbringers?
- T-t-ty mój Panie - wyjąkałam.
- Więc od kiedy masz prawo do niewykonywania moich rozkazów?
- J-ja przepraszam mój Lordzie - przerażona padłam na kolana.
- Dobrze więc, zapytam cię jeszcze raz: Z jakiego klanu pochodzi za dziewczyna? - powiedział, a z jego słów pałał gniew.
- D-dziewczyna jest starsszą córą klanu Kaedehara. J-jej pełne imię to Hikari Kaedehara.
- Jesteś tego pewna? - zapytał stanowczo.
Chociaż byłam przepełniona strachem to mogłam wyczuć w jego głosie niepokój - o dziwo wydawało mi się że był nawet silniejszy od mojego własnego.
- Tak.
- Heh, przekaż wszystkim że osobiście zajmę się tą sprawą.
- Tak jest mój Panie!!! - wykrzyknęłam po czym prędko wybiegłam z namiotu.
Balladzista, to znaczy mój Lord, jest szóstym zwiastunem Fatui. Muszę wykonywać jego polecenia bo inaczej skończy się to gorzej niż jego furią. Zazwyczaj żołnierz, który go znieważył kończył albo z ciężkimi obrażeniami albo umierał w okropnych męczarniach....{Balladzista PoV}
Ciekawie... czyli z klanu Kaedehara jednak coś pozostało oprócz marnej przeszłości... kimkolwiek ona jest muszę ją koniecznie poznać...- Heh, będziesz moim kolejnym pionkiem, a może okażesz się nawet przydatniejsza...
Hikari Kaedehara.
CZYTASZ
|{Scaramouche x Fem.!Reader}|{}|{Through the pages of Eternity}|
FanfictionTajemnicza energia wyniszcza Inazumę od środka, dawna pieczęć trzymająca w ryzach tą wyniszczającą siłę słabnie z dnia na dzień, co się stanie kiedy w końcu zostanie złamana? Od wielu lat trwają poszukiwania kogoś, kto mógłby zatrzymać tę katastrofę...