Rozdział 3

34 5 3
                                    

   Była już godzina 15:00, zjadłam obiad z Maksem i poszłam do mojego pokoju, włączyłam laptop i weszłam na facebook'a. Sprawdziłam powiadomienia, kiedy nagle przyszła mi wiadomość od Agaty o treści:
Jak mogłaś mi to zrobić?! Dobrze wiedziałaś, że zakochałam się w Alanie, a ty... a ty co? Całowałaś się z nim w sali gimnastycznej. Jak mogłaś, myślałam, że jesteś moją przyjaciółką, ale najwyraźniej się myliłam.
Odpisałam jej:
Agata! Nie mówiłaś mi, że się w nim zabujałaś. Skąd mogłam wiedzieć?
Agata odpisała mi:
Widziałaś, że do niego zagadywałam, a Ty, mimo to pocałowałaś go.
Napisałam do niej:
Agata to on wyznał mi miłość, a to, że ja mu ją odwzajemniam, to nic dziwnego. Przecież on jest majwiększym ciachem w szkole. No ale jeśli mi nie wierzysz to trudno. Cześć.
Odpisała mi:
Cześć.
  Po tej konwersacji poszłam na dół mocno zdołowana. Maks odrazu zareagował na mój smutek:
- hej co jest mała.
- aa nic ważnego, pokłóciłam się z Agatą- powiedziałam cicho.
-ej Kasia nie smutaj, nie warto.- Zaczął mnie pocieszać i mocno mnie przytulił, a ja zaczęłam płakać.- już cii. Opowiedz lepiej co w szkole.
- no dobrze. - zgodziłam się i zaczęłam opowiadać:
Do szkoły przeszedł nowy chłopak o imieniu Alan, chodzi ze mną do klasy no i dzisiaj kiedy go oprowadzałam po szkole to w sali gimnastycznej.. Yy noo... Dryyyyyyń- nagle przerwał mi telefon i Maks poszedł odebrać:
Słucham? O hej mamo poczekaj włączę na głośnik, żeby Kasia też cię słyszała. No mów.
- mam dla was wiadomość. Przepraszam, ale musimy razem z tatą zostać tutaj dłużej, przepraszam.
- aha, no trudno jak trzeba to trzeba. Pa
-no hej.
Łzy napłynęły mi do oczu, Maks podszedł do mnie i przytulił mnie mocno.
- cii, wiesz, że muszą zostać, robią to dla ciebie, na prawdę.
- skoro tak mówisz.
- no to opowiadaj dalej.
- a na czym skończyłam?
- że oprowadzałaś go po szkole i w sali gimnastycznej
- aha. No w sali powiedział mi, że się we mnie zakochał, a ja wtedy rzuciłam mu się na szyję, bo chyba też go pokochałam.
- jak tak to szczęścia wam życzę, a teraz chodźmy na zakupy, kupisz sobie jakieś ładne ciuszki.
- no ok. Kocham cię.
- ja ciebie też siostrzyczko.
Poszłam na górę wzięłam torebkę ubrałam buty i poszliśmy do galerii.
Po 30 minutach drogi byliśmy na miejscu, najpierw poszliśmy do cropp'a, kupiłam sobie miętowe spodenki i crop top w piłki do siatkówki. Potem zajrzeliśmy do 4F, a tam kupiłam sobie lekkie niskie czarne trampki, a Maks kupił sobie spodenki na treningi z piłki nożnej. Po zakupach poszliśmy do kawiarni na kawę i ciacho. Do domu wróciliśmy już trochę późno. Poszłam wziąć prysznic, a potem położyłam się na łóżku i czytałam książkę, kiedy nagle zadzwonił telefon. Był to Alan zaprosił mnie na randkę po szkole. Pobiegłam do pokoju Maksa i ostrzegłam go, że wrócę jutro później ze szkoły, bo idę na randkę z Alanem. Maks się tylko szeroko uśmiechnął. Poszłam do pokoju, położyłam się na łóżku i zaczęłam pisać sms'y z Alanem. Zasnęłam po godzinie.
∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆
Jest i kolejny rozdział. Mam nadzieję,że chociaż trochę się Wam podoba to co piszę. Nie zapominacjie o komentarzach i gwiazdkach. ❤❤☺

Było tak kolorowo...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz