Kiedy się obudziłam, miałam położoną głowę na ramieniu Maksa i byłam cała obrzucona popcornem. Spojrzałam na zegarek była już 6:45, zerwałam się szybko i pobiegłam na górę do łazienki. Ubrałam się najszybciej jak mogłam i zbiegłam na dół.
Jak byłam na dole zrobiłam sobie śniadanie i zmierzałam ku drzwi, kiedy nagle Maks wyszedł z łazienki i zapytał:
- gdzie ty się tak spieszysz?
- no do szkoły, bo zaspałam.
- Kasia? Hahahaha, ale dzisiaj jest sobota. Hahahahaha.
- no i co się śmiejesz ćwoku?
- nie mogłeś powiedzieć mi wcześniej?
- no wiesz, ale wtedy nie miał bym się z czego śmiać.
- aha. Bardzo miły jesteś. - powiedziałam i pokazałam mu język, a on głośno się roześmiał. Wkurzona poszłam na górę odłożyć torbę. Nagle zadzwonił telefon to był Alan.
- hej ślicznotko.
- cześć misiu, co tam?
- a ok, a tam?
- no tak sobie.
- ej misia co się stało?
- nie nic.
- Kasia, przecież słyszę, że cie coś gryzie.
- aa, bo Maks się ze mnie śmiał, bo chciałam iść do szkoły.
- aa to porozmawiam sobie znim haha.
- haha. To może wpadniesz dzisiaj?
- no jasne,a o której?
- nwm o 16:00?
- ok, a może przyjdziedsz z siostrą? Maks by się trochę rozerwał, bo z nami to raczej się nudził będzie. Haha
- ok hahaha.
- to jesteśmy umówieni tak?
- tak.
- to pa misia.
- no hej kotek, buziaczki.
Rozłaczyłan się i zeszałam na dół, żeby opowiedzieć wszystko Maksowi, a potem poszliśmy zrobić zakupy na obiad. Jak zwykle Maks gotował, a ja mu tylko pomogałam. Potem szybko posprzątałam w domu, nakryłam do stołu i z niecierpliwością czekałam na 15:30. Była już 15:20 kiedy poszłam się przebrać, ubrałam miętową sukienkę, buty na niskim obcasie, wisiorek z serduszkiem i przeczesałam włosy. Kiedy zeszłam na dół Maks też już siedział ubrany w koszule i rurki. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi i poszłam otworzyć, był to Alan z Mają- swoją starszą siostrą. Przytuliłam mocno Alana, a on mnie pocałował. Potem usiedliśmy do stołu i razem z Mają i Maksem zjedliśmy obiad.
Po zjedzeniu dalej siedzieliśmy przy stole i długo rozmawialiśmy. Od stołu odeszliśmy o godz. 16:30 i w czwórkę zaczęliśmy oglądać jakiś horror. Przy oglądaniu przytulałam się do Alana i od czasu do czasu całowaliśmy się. Po chwili zauważyłam, że Maks objął Maję i pokazałam to Alanowi kiedy to zobaczył szeroko się do mnie uśmiechnął.
Kiedy film się skończył Alan zapytał Maję czy może u mnie zostać na noc, a ja o to samo zapytałam Maksa, po tym pytaniu Maks i Maja spojrzeli po sobie i się do siebie uśmiechnęli i po chwili zgodnie powiedzieli, że Alan może u mnie przenocować, ale jeśli Maja też zostanie. Mi i Alanowi taka opcja pasowała, bo mieliśmy podejrzenia, że są w sobie zakochani.
Po chwili razem z Alanem poszłam do swojego pokoju, a Maks został na dole z Mają. Położyliśmy się na łóżku i przeglądaliśmy fejsa na moim laptopie, później zeszłam na dół po jakieś przekąski i zobaczyłam jak Maks całuje się z Mają, po cichu weszłam do kuchni wzięłam nektarynki, czipsy i czekoladki i szybko poszłam do pokoju. Kiedy weszłam już do pokoju położyłam jedzenie na stoliku obok mojego łóżka i zaczęłam opowiadać Alanowi co widziałam.
- słuchaj?
- tak kochanie?
- zgadnij co widziałam na dole.
- no nie wiem.
- Maja i Maks się całowali.
- tak? To może my też powinniśmy.
Po tych słowach podeszłam do łóżka połiżyłam się blisko Alana i zaczęliśmy się całować. Kiedy skończyliśmy włączyłam laptopa i oglądaliśmy naszego ulubionego youtubera. Po kilku obejrzanych filmikach poszliśmy spać.
Rano obudziłam się w objęciach Alana i leżałam tak dopóki on się nie obudził. Kiedy się obudził pocałował mnie czule i razem zeszliśmy na dół na śniadanie.
££££££££££££££££££££££££££££££££££££££££
Przepraszam, że długo nie pojawiał się kolejny rozdział, ale jakoś nie miałam czasu pisać. A tak poza tym to dziękuję, że wogóle ktoś to czyta, jeszcze raz wielkie DZIĘKI!!!!!! Jesteście najlepsi. ☺❤