– Jesteśmy już na miejscu.
Zamrugała kilka razy i spojrzała na widok za oknem. Od razu się rozbudziła, jakby wcześniejsze słowa mężczyzny nie miały większego znaczenia. Nie dostrzegła momentu, kiedy kierowca wyszedł z samochodu, dopiero w chwili, gdy drzwi się otworzyły, wpuszczając promienie słońca do środka, rozbudziła się na dobre. Blondynka zignorowała pomocną dłoń swojego szofera. Była zbyt podekscytowana, a zarazem zestresowana przyjazdem w rodzinne strony. Rozglądała się po podjeździe z uśmiechem nieschodzącym jej z ust. Wzrok dziewczyny po chwili padł na rezydencję, która, ku jej uldze, nic się nie zmieniła. Biały budynek otaczały idealnie przycięte krzewy. Przed wejściem znajdowały się dwie kolumny, które nadawały mu uroku. Trawnik był idealnie przystrzyżony, a woda w fontannie po prawej szumiała. Gdyby nie chrząkniecie starszego mężczyzny zapewne stałaby tak przy samochodzie i wszystko dalej obserwowała. Speszyła się nieco i odsunęła. Pan Smith podszedł do bagażnika, żeby wyjąć walizki i torbę. Mimo jego lekkiego sprzeciwu odebrała mu swoje rzeczy, uwalniając mężczyznę od dodatkowego ciężaru i czym prędzej skierowała się w stronę wejścia do budynku. Chwilę później mogła się rozejrzeć po wnętrzu, w którym panowała cisza. Nie trwała ona jednak zbyt długo, gdyż nagle rozbrzmiał pośród ścian uradowany głos kobiety.
– Fallon, słoneczko! – Dziewczyna po chwili dostrzegła starszą kobietę, która ze szczęścia klasnęła w dłonie i czym prędzej podeszła do niej, mocno ją do siebie tuląc. – Tak czułam, że przyjedziesz trochę wcześniej.
Na twarzy młodej Walker zawitał uśmiech, kiedy mogła przytulić kobietę. Ramiona jej drgnęły i opadły, jakby spadł z nich cały ciężar. Odetchnęła, czując ulgę. W duszy prosiła, aby tak zostało. Nie chciała napotkać okropnych demonów przeszłości, które czaiły się w każdym zakątku tego domu. Łzy zapiekły ją pod powiekami, lecz nie pozwoliła im wypłynąć. Oderwała się od kobiety, która zaczesała jej kosmyk włosów za ucho.
– Chodź, przygotowałam twoje ulubione danie. – Pociągnęła ją delikatnie za rękę, prowadząc w stronę jadalni połączonej z kuchnią. – Po podróży na pewno jesteś głodna i zmęczona. – Kobieta zdawała się mówić sama do siebie.
Fallon uśmiechnęła się, kręcąc głową.
Teresa była gospodynią w rezydencji Walkerów od czasów, kiedy dziewczyna miała zaledwie kilka lat. Od razu nawiązały dobry kontakt, a blondynka traktowała ją jak swoją babcię, zaś starsza kobieta ją jak wnuczkę. Młoda Walker uwielbiała brunetkę o kręconych włosach. Była jedną z najserdeczniejszych i najbardziej opiekuńczych osób, jakie znała. Mogła przy niej płakać, żalić się jej i śmiać z nią najgłośniej, jak potrafiła. To ona wypełniała pustkę w sercu dziewczyny. Gdyby nie ona, pogrążyłaby się w samotności.
– Tak bardzo się cieszę, że wróciłaś. Nawet nie wiesz, jak spieszyłam się dzisiaj i wczoraj z przygotowaniem wszystkiego, żeby zdążyć na czas – oznajmiła starsza kobieta, uśmiechając się szeroko. – Nareszcie jesteś.
– Ja też tęskniłam – przyznała Fallon, a jej głos niespodziewanie przycichł.
Właściwie to poczuła się nareszcie gotowa wrócić do rodzinnego miasta i wręcz nie mogła się doczekać, aż w końcu zobaczy swojego tatę i swoich przyjaciół. Po śmierci matki wiele rzeczy ją przytłoczyło. Wspólnie ze swoim ojcem zdecydowała, że wyjedzie na tak długo, jak będzie tego potrzebowała. Nie chciała zostawiać taty samego, jednak po długiej i szczerej rozmowie z nim zdecydowała się to zrobić. Hiram odwiedzał swoją córkę podczas świąt i przy innych okazjach. Fallon spędziła całe dwa lata poza swoim rodzinnym domem, a jej serce nadal było pełne obaw związanych z powrotem. Dlatego nie chciała pozwolić, aby nieproszone myśli wkradły się do jej głowy. Pomagała jej w tym Teresa, opowiadając, co przygotowała. Cieszyła się z powrotu dziewczyny, jednak Fallon w pewnym momencie wyłączyła się z rozmowy, czując niespodziewany chłód w sercu.
CZYTASZ
EXECUTION [18+] W SPRZEDAŻY
RomanceDylogia Perdition #1 Młoda Fallon, córka jednego z bardziej znanych ludzi w mieście, po kilku latach wraca do rodzinnego miasta. Pragnie zaznać chwili spokoju i spędzić ten czas najlepiej, z tatą oraz przyjaciółmi. Jej plany szybko zostają zniszczon...