•Shadow's pov•
Upłyneły dobre 3 godziny. Przebudziłem się siedząc na krześle w szpitalu. Byłem zmęczony i konałem z głodu, ale najważniejszy był teraz dla mnie Sonic i jego zdrowie. Wstałem i podszedłem do drzwi pokoju, w którym, się znajdował.
Już miałem przekręcić klamkę ale jedna z pielegniarek mnie zaczepiła.
- Pacjent jeszcze odpoczywa, przykro mi ale nie może pan jeszcze go odwiedzić. - Powiedziała.
Na mojej twarzy pojawił się gniew. Czemuż to niby nie mogę się z nim zobaczyć?! HM?!Zdenerwowany udałem się do męskiej toalety, by umyć ręcę.
- Pierdolone pielęgniarki... - Powiedziałem do siebie pod nosem, myjąc ręcę.
Spojrzałem na siebie w lustro, a później na lampę, która ledwo się paliła. Wytarłem ręcę i wyszedłem z łazienki.
Ku moim zdziwieniu, zauważyłem przed pokojem Knucklesa i Tailsa.
Podbiegłem do nich zdziwiony.
- Co wy tu do cholery robicie? Jest 5 nad ranem, powinniście być w swoich domach - Odchrząknąłem.
- Przybyliśmy tutaj, ponieważ dowiedzieliśmy się że Sonic jest w szpitalu. - Powiedział Knuckles.
- A skąd?! - Zapytałem.
- Od Amy - Odpowiedział.
Moja złość i zazdrość ponownie pojawiła się na mojej twarzy.
- Gdzie ona teraz jest, jeżeli mogę spytać? - Zapytałem ponownie.
Knuckles tylko przewrócił oczami i ponownie spojrzał na mnie, a później wskazał na drzwi.
- W środku - Odparł.
Zacisnąłem pięść i ponownie spojrzałem na Knucklesa.
- Jak ona sie tam do chuja dostała?! Ja jakoś nie mogłem wejść! - Powiedziałem z wyraźną zazdrością.
- Skłamała lekarzowi w recepcji i pielęgniarce że jest jego dziewczyną i ma obowiązek siedzieć z nim 24h. - Rzeknął.
Zacisnąłem bardziej pięść i ze złości wszedłem do środka pokoju. Zauważyłem jak Amy głaskała Sonica po głowie i coraz bardziej się do niego przybliżała.
- Sh-Shadow? - Wyjąkał Sonic, ledwo spoglądając na mnie.
Usiadłem obok fałszywca na łóżku, starając się wzrócić na siebie szczególną uwagę.
- Nic Ci nie jest? Jak się teraz czujesz? - Powiedziałem.
- Hm.. Dobrze, jak na razie - Odpowiedział.
Kątem oka spojrzałem na Amy. Była najwyraźniej wściekła tym, że przyszedłem do niego. Amy oderwała rękę od głowy Sonica, a za to ja bardziej się przybliżyłem i zacząłem tym razem JA go głaskać.
- Uhm, Shadow? Wiesz że nam przeszkodziłeś? - Powiedziała.
- Niezmiernię się cieszę - Odpowiedziałem sarkastycznie.
Amy tylko spojrzała na mnie złowrogo, po czym wstała i wyszła z pokoju, zamykając za sobą drzwi.
Odetchnąłem z ulgą gdy wyszła z pokoju.
Spojrzałem ponownie na niego z wielką troską i miłością.
- Proszę cię nigdy już mi tego nie rób, głupi fałszywcu! - Powiedziałem zaczynając lekko płakać.
Sonic podniósł się i mnie przytulił, odwzajemniłem przytulas uspokajając się.
- Przepraszam .. - Powiedział cicho.
Pocałowałem go w czoło, a następnie się odsunąłem.
- Czy Amy Ci coś mówiła jak była z tobą sam na sam? - Zacząłem szeptać żeby Amy nie usłyszała przypadkiem za drzwiami.
- Mhm, mówiła że to przez ciebie wylądowałem tutaj i że ona się mną zaopiekuje, podczas mojego pobytu w szpitalu. - Powiedział.
Zdenerwowała mnie ta informacja, obniżyłem głowę w dół i zacisnąłem pięść. Sonic położył swoją dłoń na mojej zaciśniętej pięści i spojrzał mi w oczy.
- Shadow, obiecaj mi.. Że jej nie skrzywidzisz - Szeptnął.
Kiwnąłem lekko głową na znak.*4 godziny później*
Przebywałem sam w domu fałszywca. Siedziałem na kanapie i spoglądałem na leżący na stoliku kubek który dostał ode mnie. Musiałem wrócić do domu z powodu tego że pieprzone pielęgniarki mnie wygoniły.
Spojrzałem na godzinę, wybiła równa 10.
Wstałem z kanapy i podszedłem do jednej z półek na którym trzymał swoje zdjęcia.
- Mnóstwo ma tych zdjęć.. - Powiedziałem sam do siebie biorąc do ręki pare obrazków.
Na zdjęciach przeważnie był Tails i oczywiście Sonic, ale czasami były zdjęcia ze wszystkimi, czyli Knuckles, Amy, Rouge, Tails..
Wziąłem do ręki jedno zdjęcie grupowe, byli na nim dosłownie wszyscy, tylko oczywiście nie ostateczna forma życia.
- Tacy roześmiani... Tacy uśmiechnięci... - Pomyślałem, odkładając zdjęcie.
W pewnym momencie poczułem lekkie łzy na policzkach.
Oparłem się o ścianę ze łzami i zamknąłem oczy..C.d.n
CZYTASZ
To uczucie
RomanceOpowieść opowiada o codziennym życiu zwykłego jeża, o imieniu Shadow. Ale pewnego dnia gdy został zaproszony i zmuszony do przyjścia na urodziny pewnego niebieskiego jeża, jego zimne i pozbawione uczuć serce nagle się ociepliło... Nigdy nie czuł si...